Witajcie. Problemów ciąg dalszy. Po pomalowaniu golenii RLM02 olejnym MM rozcieńczanym benzyną lakową po kilku dniach stwierdziłem, że bolce golenii wchodzące w otwory we wnękach po prostu się skruszyły

Podczas malowania bolce złapane zostały klamerką drewnianą, benzyna użyta do emalii osłabiła plastik. Moja wina tkwi w tym, że za długo trzymałem golenie ściśnięte klamerką (chyba z tydzień). Tak więc znowu zamiast do przodu cofam się do tyłu. W golenie wkręciłem igły lekarskie i odpowiednio przyciąłem końcówki. Mam nadzieję, że to pomoże i koła nie rozjadą się na boki podczas końcowego montażu.
Z prac nad modelem niewiele się zmieniło. Czekam ciągle na farbę. Pomalowałem sobie tylko koła. Felga czarna, bandaż przy użyciu masek i opona czarna + kilka kropelek białej, by nie było monotonnie. Na fotkach nie widać za bardzo tej różnicy w odcieniach czarnego, ale mam nadzieję, że w galerii końcowej będzie to widoczne, bo na żywo jest

Trochę więcej będzie pracy z bandażem na oponie kółka ogonowego, bo do niego masek nie mam. Trzeba będzie pędzlować chyba, że coś jeszcze wymyślę.
Na koniec jeszcze poglądowa fotka spodu

Pozdrawiam