

piotr dmitruk napisał(a):Szkoda że Techmod raczej tego nie wydrukuje (mogą być problemy z prawem autorskim).
RAV napisał(a):W sensie, że jak Żelaźni mają prawa do obrazka, to już nie można go wypuścić na kalkach? Bo chyba nie mówisz o swoich prawach do projektu kalek (pewnie dałbyś się przekonać do jego udostępnienia)... Dlaczego niby różne inne godła (także współczesne) można robić na kalkach, a tego akurat nie? Zresztą, o ile moje wrażenie nie jest mylne, to Żelaźni dbają o PR, więc zauważyliby korzyści płynące z tego, że ktoś chciałby zrobić kalki do ich Zlina - nie byłoby więc problemu z uzyskaniem zgody (o ile w ogóle jest potrzebna). Jedno, czego się obawiam, to to, że żaden producent kalek nie zauważy w tym interesu.
RAV napisał(a):Jedno z moich największych modelarskich marzeń: żeby w każdym numerze "Skrzydeł z szachownicą" był komplet kalkomanii jako uzupełnienie artykułów...
Pochodzi od sponsora, ale czy ten sponsor ich nadal sponsoruje? Coś mi po głowie chodzi, że krótko po założeniu grupy zmarł właściciel firmy, zaczęły się jej kłopoty (upadłość?) i koniec ze sponsoringiem. Teraz gdy wejdzie się na stronę http://www.zelazny.pl/ (kiedyś stronę sieci sklepów Żelazny) otwiera się strona firmy Demart.Cichociemny napisał(a):Tyle tylko, że logo "Żelaznych" (jak i sama nazwa) nie jest tylko ich, a pochodzi od sponsora.
Cichociemny napisał(a):RAV napisał(a):Jedno z moich największych modelarskich marzeń: żeby w każdym numerze "Skrzydeł z szachownicą" był komplet kalkomanii jako uzupełnienie artykułów...
Znaczy "Lotnictwa z Szachownicą"?Marzenie niezłe, nie tylko Ty byś tak chciał...
Paweł Wymysłowski napisał(a):Pochodzi od sponsora, ale czy ten sponsor ich nadal sponsoruje? Coś mi po głowie chodzi, że krótko po założeniu grupy zmarł właściciel firmy, zaczęły się jej kłopoty (upadłość?) i koniec ze sponsoringiem. Teraz gdy wejdzie się na stronę http://www.zelazny.pl/ (kiedyś stronę sieci sklepów Żelazny) otwiera się strona firmy Demart.

piotr dmitruk napisał(a):... w liniach podziałowych osiadł biały osad i ani myśli wyjść. Po myciu wodą znika, a po wyschnięciu znów mam białą kratkę. Czyściłem szczotką do zębów, ale przez to spłynęły mi dwie mniejsze kalki, a efekt jest niewielki. Jak się tego cholerstwa pozbyć? Jest szansa, że zniknie po polakierowaniu?

Zawsze szlifuję i też czasem się przeciera. Może o tym wiesz, ale proponuję używać troszkę grubszego papieru, ja używam ok. 800. Jak się używa 2000 - 1500, to papier jakby prześlizguje sie po krawędzi kalkomanii i nierównościach, i wyciera wszystko obok. A taką 800 tką wystarczy lekko przytrzeć nierówność i nastepna warstwa lakieru. I do skutku.piotr dmitruk napisał(a):Ale przyszło mi do głowy wyszlifować model po pierwszym lakierowaniu, w końcu to gładziutki akrobata.
No i poszło.
Zanim wyrównałem powierzchnię, w kilku miejscach przetarłem się przez kalkę i lakier, (...)
Tak się zawsze robi, to pył zeszlifowanego lakieru, nie do usunięcia. Z reguły znika po lakierowaniu, tylko jak się lakieruje cienką warstwą, to trzeba pamiętać, żeby lakierować prostopadle do linii, żeby lakier tam się dostał. Jak się nie uda, to można cienkim pędzielkiem i mocno rozcieńczonym lakierem zapuścić linie (jak wash).piotr dmitruk napisał(a): (...) natomiast w liniach podziałowych osiadł biały osad i ani myśli wyjść. Po myciu wodą znika, a po wyschnięciu znów mam białą kratkę.



piotr dmitruk napisał(a):Zamierzam właśnie wypróbować debonder.


Powrót do Lotnictwo - warsztat
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości
