Mazda rx-7 R1 Tamiya 1:24 - standard

[krzysiekk]

Tak więc natłok zajęć w postaci uczelni i pracy jednocześnie oraz zwierzę domowe popularnie zwane kotem skutecznie pokrzyżowało mi plany na skończenie modelu w terminie :/

Ale, żeby nie było, że poddałem się bez walki mały update:

Silnik:


Komora silnika (żeby nie było ten czarny, który jest tak nierówno położony będzie całkowicie zasłonięty silnikiem):



Podwozie:



I na koniec karoseria pokryta bezbarwnym lakierem (przed polerką):





Oprócz tego, felgi są po kąpieli w clearluxie, a spaprany wcześniej spoiler dostał cały lakier od nowa i jest już ok.

Teraz powoli dłubię zawieszenie i kończę komorę silnika... Relację będę kontynuował, ale raczej szybkich aktualizacji nie będzie

pzdr

[fliper_nx]

Nie podobają mi się aż tak ciemne linie podziału, silnikowi brak washa, poza tym nieźle.

Ps widać szwy i nie dociągnięcia form.

[krzysiekk]

Nie podobają mi się aż tak ciemne linie podziału

Też stwierdziłem, że następne linie na jasnym lakierze będę robił raczej szarą farbą...

silnikowi brak washa

Jeszcze go chyba spróbuje zwashować przed wklejeniem w karoserie

Ps widać szwy i nie dociągnięcia form.

Wydaje mi się, że mówisz o miejscach, które nie będą widoczne po złożeniu całości...

pzdr

[fliper_nx]

Głównie mówię/piszę o silniku, na kolektorze dolotowym widać niestety szwy, lub komora silnika, taki szary okragły element po lewej stronie.
Ładny kolor, czekam na polerkę.

[krzysiekk]

Jeszcze nasunęło mi się jedno pytanie:

Polerkę robimy przed pomalowaniem uszczelek i innych takich pierdółek, czy po? Zdrowy rozsądek podpowiada mi, że przed, ale wolałbym się upewnić

pzdr

[michal.s]

Zdrowy rozsądek dobrze Ci podpowiada

Model poleruje się przed malowaniem detali na karoserii

[krzysiekk]

Powoli ale do przodu.

Komora silnika skończona. Jeszcze tylko małe retusze przy mocowaniu mcpersonów i będzie już koniec:



Po drodze dorobiłem ułamany kawałek zawieszenia, który pokazywałem wcześniej:



pozostałe części zawieszenia już w większości pomalowane. Potrzebne jeszcze tylko małe retusze:



I pierwsze prace we wnętrzu:



A na koniec mała próbka lakieru po polerce:



Wiem, że zdjęcia nie powalają, ale na co dzień mam do dyspozycji tylko idiotencamere galerie postaram się zrobić już porządną lustrzanką.

pzdr

[krzysiekk]

Tempo tragiczne, ale coś tam powoli sobie dłubię.

Gotowe felgi:


Sklejone tylne zawieszenie, z przymierzonym tłumikiem:


Tutaj mam nadzieję, że widać lekkiego wash'a na srebrnych elementach:


Przy okazji takie pytanie. Jaką farbą, ewentualnie czym innym robicie przepalenia na wydechu? Po prostu rozcieńczony niebieski czy coś innego?

No i największa porażka jak do tej pory. Tylna szyba wyszła ok, ale na przedniej wyraźnie widać poszarpania. Stosowałem metodę prezentowaną w FAQ'u przez jeśli dobrze pamiętam Portalusa, ale widocznie źle docisnąłem/dopasowałem poszczególne fragmenty.


Da się to jakoś uratować, czy potraktować to jako nauczkę?

Pzdr i mam nadzieję, że następna aktualizacja nastąpi szybciej

[Mors]

Cześć!!

wash'a nie widzę niestety

Co do szyb, to delikatnie zdrap tam gdzie trzeba czystą wykałaczką zazwyczaj się udaje w ten sposób "podleczyć" takie wpadki przy maskowaniu

Pozdrawiam

Mors

[Mr. Headshok]

Metoda Portalusa polega na tym, że tylko w narożnikach szyb przyklejamy wcześniej przygotowane różne "łuki" z taśmy maskującej. Natomiast Twoje maskowanie wygląda jakbyś na całej długości "uszczelki" poprzyklejał takie właśnie kawałki taśmy. Ja do maskowania łagodnych krzywizn używam takich taśm:



Możesz je kupić choćby tutaj

[krzysiekk]

wash'a nie widzę niestety
Mors

Faktycznie na tej fotce nie za bardzo go widać. Jak dorwę lustrzankę postaram się pokazać jak wyszedł w rzeczywistości

Co do szyb, to delikatnie zdrap tam gdzie trzeba czystą wykałaczką zazwyczaj się udaje w ten sposób "podleczyć" takie wpadki przy maskowaniu

Na to bym nie wpadł Jutro na pewno spróbuje troszkę naprawić.

Natomiast Twoje maskowanie wygląda jakbyś na całej długości "uszczelki" poprzyklejał takie właśnie kawałki taśmy.

Masz rację. Próbowałem przyklejać taśmę tak jak mówisz, ale niestety najwęższa jaką w tej chwili mam to 5mm i krzywizna była zdecydowanie za duża, żeby ładnie udało się okleić taką taśmą. Faktycznie będę musiał zaopatrzyć się w taką taśmę jak pokazujesz. Wtedy na łukach powinno dać radę.

Pzdr i dzięki za wskazówki

[michal.s]

Taśmę maskująca mogłeś łatwo zwęzić:
- przyklejasz odpowiedni kawałek na czystą szybę
- przykładasz linijkę
- tniesz skalpelem
- odklejasz od szyby
- przyklejasz na docelowy element
- cieszysz się z swojej pomysłowości

[krzysiekk]

Taśmę maskująca mogłeś łatwo zwęzić:
- przyklejasz odpowiedni kawałek na czystą szybę
- przykładasz linijkę
- tniesz skalpelem
- odklejasz od szyby
- przyklejasz na docelowy element
- cieszysz się z swojej pomysłowości

Próbowałem wycinać łuki o dużym promieniu i dopasowywać je do krzywizny na szybie, ale nie szło to zbyt sprawnie. Nie pomyślałem żeby pociąć ją na kawałki węższe niż 1mm, a chyba tylko w takim wypadku da się nimi wyklejać łuki. No nic, następnym razem będę już wiedział

[Mr. Headshok]

Jest jeszcze jedna prosta metoda - krzywiki, takie jakich używało/używa się w szkole na geometrii

[portalus]

Jeśli jakaś metoda się w twoim przypadku nie sprawdza to zawsze też możesz wymyślić nową. Wczoraj wyklejałem sobie panele boczne i dach w R8 karbonem i bawiłem się w robienie szablonów z taśmy – część udało mi się nagrać kamerą ale, że się taśma skończyła to będą tylko zdjęcia z efektu końcowego.
Zasada przy maskowaniu jaką staram się stosować to jak najmniej łączeń bo może podejść farba oraz trudno zrobić wtedy naprawdę płynne przejście tak aby nie było widoczne miejsce łączenia.
Te poszarpania możne zlikwidować wykałaczką jednak na początek proponuję potraktować je patyczkiem higienicznym i zmywaczem do farb akrylowych Wamodu. Przy wykałaczce istnieje ryzyko porysowania szyby.