A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

[rotpol13]

Może trafiła im się jakaś partia wadliwego plastiku do form. Zobaczymy.

To nie jest kwestia tworzywa tylko użytego separatora do form (w większości stosuje się separatory na bazie oleju silikonowego - bez silikonowa kompozycja rozdzielająca na bazie syntetycznych olejów jest droższa). Przy takim zdetalowaniu formy i tempie produkcji w celu zminimalizowania ilości braków i przestojów przy produkcji używa się go ciut więcej i niestety "reaguje" on z tworzywem pozostawiając w nim tłuste miejsca. (dużo zależy od kluczowego parametru separatora do form, czyli jego lepkości)

[Solo]

Zrobiłem dziś silnik.
Sama dysza A-7 w tym modelu jest prościutka, ot jakaś tam tuba i na końcu niej coś co imituje turbinę silnika.
Na szczęście są blaszki Eduarda i bardzo ładnie to wszystko wzbogaciło silniczek. Niestety, całe dzisiejsze malowanie i blaszkowanie to tylko sztuka dla sztuki, gdyż sam silnik jest osadzony głęboko w kadłubie i po prostu nie będzie tego widać, bo wszystko będzie w sporym półmroku.

Ok, jak to robiłem i co mi wyszło.
Oto turbina silnika z naklejonymi blaszkami Eduarda. Do malowania całego silnika użyłem metalizerów Alclada (ależ one się ścierają, nawet na firmowym podkładzie gloss black). Łopatki wirnika pomalowałem burnt ironem, wszystko co jest pod wirnikiem pomalowałem najpierw chrome, a potem lekko przydymiłem kolorem jet exhaust.



Zewnętrzną część tuby silnika pomalowałem najpierw chrome, a potem pocieniowałem dość mocno burnt ironem.



Co wewnątrz: chciałem jakoś w tej ciasnocie pokazać ślady eksploatacji, ale ledwo to widać na zdjęciu. Najpierw zrobiłem błyszczący podkład z chrome, a potem cieniowane pasy wypalone do koloru burnt iron.



A oto i sam silnik po wstępnym złożeniu:



Nie wiem, jeśli są jakieś inne pomysły jak to pomalować to chętnie posłucham rad. A jak nie to kleję i zamykam, i tak nic nie widać w środku po włożeniu do samolotu.

[rotpol13]

Jest wystarczająco dobrze jak na zespół który będzie mało widoczny.
Brnij dalej!

[Solo]

A gdyby to było widoczne, to co byś radził?

[rotpol13]

Troszkę ją przybrudzić (dyszę od środka).

[Czesio]

A ja bym kanał dolotowy zostawił w spokoju bo i tak mało co tam będzie widać, a pobawił się z dyszą bo ją widać.

[Solo]

A bardziej konkretnie?

[rotpol13]

A ja bym kanał dolotowy zostawił w spokoju bo i tak mało co tam będzie widać, a pobawił się z dyszą bo ją widać.

Chyba koledze pomyliła się dysza z kanałem dolotowym. Właśnie rozmawiamy o dyszy

[merlin_PL]

A gdyby to było widoczne, to co byś radził?

A bardziej konkretnie?

Ponieważ budowa modelu idzie ci całkiem przyzwoicie i w mojej ocenie doskonale wiesz co robić dalej to ja bardziej konkretnie bym Ci radził cobyś darował sobie z wchodzeniem w ten " tryb zadawania pytań" jak te przytoczone wyżej. Moje doświadczenie forumowe mi mówi, że może to być pierwszy etap do tego , co już na tym forum kilkakrotnie z przerabialiśmy z różnym dla Ciebie i innych skutkiem
Potraktuj tą radę jako naprawdę życzliwą

[GEM]

To nie jest tak, że mało będzie tą dyszę widać. Widać ją i to bardzo. A jest to taki element, z którym warto popracować. Technikę malowania opanowałeś, i jeśli chcesz to zrobić dobrze to popatrz na zdjęcie zamieszczone przez rotpol13 i porównaj ze swoją. Nie sądzisz, że Twoja wygląda bardzo masywnie. Ja bym ją jednak wycieniował. To nie będzie dużo pracy. Trochę popracować papierem ściernym. Pomalować od nowa, i gwarantuję, że będzie to znacznie lepiej wyglądało.

[Czesio]

A ja bym kanał dolotowy zostawił w spokoju bo i tak mało co tam będzie widać, a pobawił się z dyszą bo ją widać.

Chyba koledze pomyliła się dysza z kanałem dolotowym. Właśnie rozmawiamy o dyszy

Nic mi się nie pomyliło, jest jednak różnica pomiędzy dyszą a kanałem dolotowym (czy jak tam zwał). Ale teraz w sumie spojrzałem do mojej instrukcji i Corsair jako takiej dyszy zdaje się nie posiadać. Kanał dolotowy to rura pomiędzy silnikiem a dyszą w którym zwykle znajdują się wtryski dopalacza. ten ciemniejszy element. Ale jeśli nie ma dyszy o zmiennej geometrii to można by się trochę pobawić.
A zdjęcie powyżej wygląda mi na atrapę turbiny.

[Solo]

To nie jest tak, że mało będzie tą dyszę widać. Widać ją i to bardzo. A jest to taki element, z którym warto popracować. Technikę malowania opanowałeś, i jeśli chcesz to zrobić dobrze to popatrz na zdjęcie zamieszczone przez rotpol13 i porównaj ze swoją. Nie sądzisz, że Twoja wygląda bardzo masywnie. Ja bym ją jednak wycieniował. To nie będzie dużo pracy. Trochę popracować papierem ściernym. Pomalować od nowa, i gwarantuję, że będzie to znacznie lepiej wyglądało.

Teraz nie rozumiem.
Co mam poprawić?
Jeśli mówisz o dyszy, czyli łopatkach i wirniku, to jeśli miałbym zrobić jak na zdjęciu rotpola13, to chyba po prostu musiałbym ją pomalować zwykłym aluminium.
Jeśli natomiast masz na myśli samą rurę przez którą wylatują spaliny, to mogę ją tylko jeszcze bardziej chyba okopcić.
Ale nie wiem czy to masz na myśli. Jeśli możesz to wyjaśnij dokładniej.
Tak wygląda dysza zamontowana w kadłubie, zdjęcie jest mocno rozjaśnione.

[rotpol13]

Koledze GEM chodzi o to, że ścianka Twojej "dyszy" jest bardzo gruba.
Poniżej zdjęcie całej jednostki napędowej z F111 używanej w A-7D.

[Solo]

Da się zrobić.

[GEM]

Mnie nie chodzi o samo malowanie.
Pisałem o skorygowaniu grubości tej rury. Na tym ostatnim Twoim zdjęciu dokładnie widać, jaka ta rura jest gruba. Jeszcze tego nie wkleiłeś jest czas na skorygowanie grubości tej krawędzi wylotu rury, i pomalować to jeszcze raz. Poprawi to na pewno wygląd. Samo malowanie to dopiero efekt końcowy, przygotowanie elementu do malowania jest czasami ważniejsze.
Ja bym to tak zrobił, ale to Twój model i Twoja decyzja.