A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez ewpiga » środa, 6 listopada 2013, 12:10

Merlin nie psuj mu zabawy, ..zauważ, poza wklejeniem kilku „oryginalnych” fotek samolotów tak naprawdę nikt aż tak bardzo nie angażuje się w pomoc. Facet buduje samodzielnie i przyznać trzeba jest to dość interesujące. Ulega jedynie charakterystycznemu stylowi, który już dawno dostrzegł, ba nawet opisał dokładnie Andrzej Ziober w jednym ze swych wstępniaków. Mnie to nie martwi zbytnio, ale nagle okazuje się, że próba odwzorowania obiektu w określonej skali pomniejszenia, staje się czymś kompletnie nieistotnym na rzecz frajdolarstwa i w tym momencie przestaje to mieć jakikolwiek znaczenie modelarstwa redukcyjnego. Szkoda, bo takim tokiem działania w galerii zobaczymy kolejnego koszmarka.
Avatar użytkownika
ewpiga

rpm1+mod
 
Posty: 3291
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 21:12
Lokalizacja: Słubice

Reklama

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez rotpol13 » środa, 6 listopada 2013, 12:30

Pozwolę sobie zamieścić wstępniak z czasopisma Aeroplan o którym wspomniał Kolega ewpiga.

AEROPLAN Nr 3 / 2010

" Modelarze v/s frajdolarze "

Modelarze redukcyjni to niekiedy bardzo dziwne towarzystwo - potrafią całymi latami zbierać i studiować dokumentację do swych modeli , gromadząc dziesiątki książek, setki zdjęć nawet najdrobniejszych detali statków powietrznych , a gdy prezentują wykonane już na podstawie tych dokumentacji modele ,często można odnieść wrażenie ,że cała ta wiedza gdzieś odparowała podczas ich budowy . Oczywiście wiedzieć jak wygląda statek powietrzny - to jedno , a zrobić jego wierną miniaturę - to zupełnie coś innego . O jakości wykonania modelu decyduje wszak nie tylko wiedza teoretyczna ,ale wszelkie talenta manualne , niezbędne do odwzorowania rzeczywistości . Niezależnie jednak od owych talentów , modelarze kochają pokazywać efekty swych prac na licznych forach internetowych . Jedni robią to ,by efekty ich dokonań mogły stanowić coś w rodzaju wzorca do naśladowania . Do niedawna było to działanie ze wszech miar pozytywne ,bo każdy mógł się czegoś nowego dowiedzieć ,a młodzież miała doskonałe wzorce do naśladowania ,co szczególnego znaczenia nabrało ,odkąd - jedna po drugiej - zaczęły znikać tradycyjne modelarnie , a instruktorzy tracili możliwość kształtowania dobrych zwyczajów u swych wychowanków . Drudzy ponoć prezentują zdjęcia modeli ,ażeby poznać opinie bardziej doświadczonych kolegów . Ponoć, bo gdy faktycznie ktoś wyrazi swe zdanie na temat prezentowanego w przestrzeni wirtualnej modelu i jest to opinia negatywna ,to mamy dwa rodzaje reakcji jego autora . Pierwszy polega na przyjęciu z pokorą wszelkich uwag krytycznych ( mówimy o uwagach rzeczywiście krytycznych , a nie krytykanckich ) , co jest zachowaniem jak najbardziej prawidłowym , bo dzięki temu mniej doświadczony modelarz ma w przyszłości możliwość skorygowania popełnionych błędów i taka merytoryczna opinia pełni rolę czegoś w rodzaju wirtualnego instruktora zastępującego tego prawdziwego ,z dawnej modelarni . Ale drugi przypadek jest zaiste niezwykły - tak śmieszny ,że aż ... straszny ( albo na odwrót ) . Oto bowiem modelarz prowadzący z wielkim zaangażowaniem internetową relację ,którą można by bardziej uznać za fotograficzną dokumentację popełnionych błędów nie wynikających z kłopotów obiektywnych ,lecz EWIDENTNIE z lenistwa lub niestaranności w pracy ,przyciśnięty do muru przez recenzentów ,podejmuje z nimi wojnę totalną na modelarskim polu ideologicznym. W tej wojnie nie ma miejsca na argumenty oparte na wspomnianych na początku zbiorach dokumentacji merytorycznej ,ani tym bardziej niema miejsca na wiedzę i doświadczenie osób oceniających . Wedle autora takiego modelarskiego koszmarka nagle okazuje się ,że nie tylko znajomość konstrukcji statku powietrznego przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie w procesie tworzenia modelu ,ale sama istota modelarstwa redukcyjnego ,czyli - jak dotąd - odwzorowywania obiektów w określonej skali pomniejszenia ,staje się czymś kompletnie nieistotnym na rzecz zabawy w modelarstwo.
Ponieważ wyznawców tejże koncepcji coraz wyraźniej widać w internecie ,można zaryzykować tezę ,że w świecie wirtualnym rodzi się nowy styl i nowy cel uprawiania tegoż hobby - bawmy się świetnie NIE tym ,żeby stworzyć minireplikę prawdziwego obiektu maksymalnie go przypominajacą ,lecz tym ,co nam po drodze wyjdzie ze sklejenia i pomalowania jakiegoś zestawu . Ba ! Nawet już nie jest ważne ,co nam wyjdzie ! Ważne jest jedynie to ,że mieliśmy z tego frajdę ! Ta nowa idea nie ma jeszcze nazwy ,więc dla odróżnienia od coraz mniej modnego tradycyjnego Modelarstwa Redukcyjnego proponuję nadać jej nazwę Frajdolarstwo !


ANDRZEJ ZIOBER
Pozdrawiam,
Kamil
Avatar użytkownika
rotpol13
 
Posty: 4411
Dołączył(a): niedziela, 11 sierpnia 2013, 09:28
Lokalizacja: Wrocław/Edinburgh

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez Tomasz Porosiło » środa, 6 listopada 2013, 12:47

Obrazek
Avatar użytkownika
Tomasz Porosiło
 
Posty: 458
Dołączył(a): środa, 15 lipca 2009, 13:01

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez Solo » środa, 6 listopada 2013, 12:50

W tym świetle jestem klasycznym frajdolarzem.
Jeszcze raz może, żeby była jasność i nie zarzucano mi niekonsekwencji w działaniu: A-7 robię w malowaniu pustynnym, bo mi się spodobało. Jeden był taki egzemplarz, wiec jego się "uczepiłem" jako wzoru i taki planuję zrobić. Po to też kupiłem odpowiedni zestaw kalkomanii. I zamierzałem najwierniej jak będę potrafił odtworzyć ten model.
Taki był plan na początku prac.
Po drodze pojawiły się jednak pokusy, na razie dwie: możliwość dodania szczegółowych napisów eksploatacyjnych i efektownego uzbrojenia, którego ta maszyna nie przenosiła.
Ad. 1 - pokusa sama w sobie nie jest zła, bo nie ma na razie dowodów na to, że takich napisów na tym konkretnym egzemplarzu Korsarza nie było. Dlatego zamierzam je zrobić, chyba że znajdę zdjęcia, na których wyraźnie będzie widać, że tam gdzie napisy powinny być (np. na klapach podwozia) to ich nie ma. Wtedy z tego pomysłu zrezygnuję, choć z bólem serca.
Ale jeśli to ma uspokoić co gorętsze głowy, to niech będzie. Gdyby wiec ktoś widział zdjęcia tej maszyny na których coś widać w tym temacie, to będę wdzięczny.
Ad. 2 - tutaj sprawa jest jasna, kilka osób tutaj, na Modelworku i na PW przekonało mnie, że nie warto. Dlatego też postanowiłem zrobić zestaw uzbrojenia następujący (w nawiasach numery pylonów): (1) zbiornik paliwa, (2) 6xMk.20, (3) Mk.82x1, (4) AIM-9Lx1, (5) AIM-9Lx1, (6) Mk.82x1, (7) zasobnik FLIR, (8) zbiornik paliwa. Szukam w tej chwili jeszcze kalek do tego uzbrojenia, szczególnie chodzi mi o bomby Mk.20, bo w zestawowych kalkach są jedynie żółte paseczki.
I tyle w tym temacie.

Co do malowania, to naturalnie będę się starał pobawić z postshadingiem, ale tutaj moje umiejętności są jakie są, więc będę zadowolony jeśli czysto i poprawnie odtworzę kamuflaż, a co wyjdzie z weatheringiem i przebarwieniami, to się zobaczy.
Dlatego proszę o wyrozumiałość i nie czepianie się, że nie udało mi się czegoś nie odtworzyć. Po prostu pewnych rzeczy nie przeskoczę.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez merlin_PL » środa, 6 listopada 2013, 13:03

Kwestia napisów eksploatacyjnych . ( dla wszystkich - w uproszczeniu )

Najpierw jest kamuflaż fabryczny , potem pojawiają się napisy eksploatacyjne . Taka jest kolejność. Jak samolot dostaje nowe malowanie to zwykle robi się nowe napisy eksploatacyjne .

Ten Corsair dostał nie tyle nowe , co bardziej precyzyjnie : okolicznościowe ( czyli specjalne ) malowanie więc prawdopodobnnie napisów eksploatacyjnych nie nanoszono na pustynnym kamo.
Inna sprawa , że nie wiadomo co z tym konkretnym egzemplarzem zamierzano zrobić . Jak za kilka dni miał być znów przemalowany , albo wręcz wycofany ze służby to nikt tym bardziej nie bawił się w ponowne malowanie napisów eksploatacyjnych.
To są te drobne " smaczki ". Tylko ,żeby pewne rzeczy zrozumieć trzeba się trochę lotnictwem poza modelarstwem interesować.

I jeszcze jedno . Mogło byc tak,w czasie gdy nosił to okolicznościowe malowanie żadnego uzbrojenia podwieszanego nie przenosił. I zestaw uzbrojenia jest mocno teoertyczny . To są jednak sprawy do ustalenia przed budową , a nie w trakcie.
Robią się różne rzeczy
merlin_PL
 
Posty: 890
Dołączył(a): poniedziałek, 20 lipca 2009, 21:34
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez ewpiga » środa, 6 listopada 2013, 14:00

Tomasz Porosiło napisał(a):...

Nie wiem? Jakie znaczenie ma tutaj ten pies??
Avatar użytkownika
ewpiga

rpm1+mod
 
Posty: 3291
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 21:12
Lokalizacja: Słubice

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez macias13_84 » środa, 6 listopada 2013, 14:49

ewpiga napisał(a):
Tomasz Porosiło napisał(a):...

Nie wiem? Jakie znaczenie ma tutaj ten pies??

Zapewne do frajdolarstwa
ewpiga napisał(a):Merlin nie psuj mu zabawy, ..zauważ, poza wklejeniem kilku „oryginalnych” fotek samolotów tak naprawdę nikt aż tak bardzo nie angażuje się w pomoc. Facet buduje samodzielnie i przyznać trzeba jest to dość interesujące. Ulega jedynie charakterystycznemu stylowi, który już dawno dostrzegł, ba nawet opisał dokładnie Andrzej Ziober w jednym ze swych wstępniaków. Mnie to nie martwi zbytnio, ale nagle okazuje się, że próba odwzorowania obiektu w określonej skali pomniejszenia, staje się czymś kompletnie nieistotnym na rzecz frajdolarstwa i w tym momencie przestaje to mieć jakikolwiek znaczenie modelarstwa redukcyjnego. Szkoda, bo takim tokiem działania w galerii zobaczymy kolejnego koszmarka.


Steampunk nie mieści się w ramy wiernego odwzorowania rzeczywistego obiektu ;o) A że robisz to dla zabawy i ze "smakiem" to chwała Ci za to ale jest to frajdolarstwo, które potepiłeś
Avatar użytkownika
macias13_84
 
Posty: 1700
Dołączył(a): czwartek, 26 kwietnia 2012, 10:59
Lokalizacja: Zabrze

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez Solo » środa, 6 listopada 2013, 14:52

Rozumiem że frajdolarstwo jest ogólnie złe i passe, bo na tym forum wybitni teoretycy modelarstwa tak powiedzieli i ono samo jest dla nich obraźliwe i oburzające?
Postaram się jak najszybciej połknąć język i skończyć te męki.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez greatgonzo » środa, 6 listopada 2013, 14:55

Piotr!
To taka graficzna forma przekazania Ci informacji, że jesteś jełopem, który nie wie co mówi.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez Solo » środa, 6 listopada 2013, 20:47

Tymczasem ja robię model.

M.in. pomalowałem dziś te nieszczęsne wnęki podwozia głównego.
No nie jestem zadowolony, jakoś tak to nie za dobrze moim zdaniem wygląda... Sami oceńcie.
Przede mną jeszcze wash, który nie mam pojęcia jak zrobię w tej plątaninie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez myszoskoczek » środa, 6 listopada 2013, 20:49

Myślałem że to żywica........ BRAWO!!!!!!!!!!

Pozdrawiam Kuba
Obecnie na warsztacie: A-7P Corsair II viewtopic.php?f=12&t=82622
Pamiętajcie, wszystko wygląda lepiej na żywo niż na zdjęciach
myszoskoczek
 
Posty: 994
Dołączył(a): poniedziałek, 9 września 2013, 16:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez rotpol13 » środa, 6 listopada 2013, 20:56

Wygląda wyśmienicie.
Tylko po co ta reklama SONY na każdym zdjęciu.
Pozdrawiam,
Kamil
Avatar użytkownika
rotpol13
 
Posty: 4411
Dołączył(a): niedziela, 11 sierpnia 2013, 09:28
Lokalizacja: Wrocław/Edinburgh

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez Alex976 » środa, 6 listopada 2013, 20:58

Solo napisał(a):No nie jestem zadowolony, jakoś tak to nie za dobrze moim zdaniem wygląda...

Tyle powiem:
Obrazek
To wygląda niesamowicie. Skoro nie jesteś zadowolony to znaczy, że dostałeś oczapląsu od tego bawienia się drucikami i nie wiesz na co patrzysz albo masz za duże ambicje.
Jest świetnie.
nie lubię pigwy i malin
Obrazek
Avatar użytkownika
Alex976
 
Posty: 1682
Dołączył(a): wtorek, 1 stycznia 2013, 18:08

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez Mr. Headshok » środa, 6 listopada 2013, 21:00

Solo napisał(a):Przede mną jeszcze wash, który nie mam pojęcia jak zrobię w tej plątaninie.


Łosz sam się rozleje pod warunkiem, że położysz go na błyszczący werniks.
Mi się to podoba, świetnie Ci idzie.
Pozdrawiam,
Tomasz Koebsch
Avatar użytkownika
Mr. Headshok
 
Posty: 1335
Dołączył(a): wtorek, 30 października 2007, 19:04
Lokalizacja: Poznań

Re: A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48

Postprzez Solo » środa, 6 listopada 2013, 21:05

Dzięki za miłe słowa.
To, że się rozleje to wiem, tylko nie mam pojęcia jak go potem zetrę.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości