|W.K.W.G| Spitfire Mk. Vb Trop 1/48 Tamiya

[Jendrek]

Danielu, a te sprzączki w pasach to zostawiłeś takie miedziane? Nie mogę się tego dopatrzeć (zdjęcia, monitory itd. ) ale lepiej by było jeśli by się okazało, że jednak są pomalowane na aluminium. Pozdrawiam

[Daniel iceman Gronowski]

Witam. Sprzączki poprawiłem przed zamknięciem kadłuba. Dzięki Jendrek, że czuwasz

Gdy tak patrzę na Złośnicę to wiem za co ją tak lubię. Za piękną, zgrabną sylwetkę i tysiące paneli i otworów inspekcyjnych. Poezja
Tymczasem borem lasem, jak to mówią myśliwi, położyłem pana z numerem 1200 w nazwisku. Nie obyło się bez drobnych poprawek linii łączenia części, ale uporałem się z tym i model przygotowany jest do kładzenie kamuflażu.









Pozdrawiam

[Daniel iceman Gronowski]

Witam. Dolne partie pokryte Azure Blue. Preshading to nie jest moja mocna strona, ale z tego jestem nawet zadowolony. Wiem już chyba, gdzie dotychczas popełniałem błąd. Okolice klap i lotek starałem się zostawić trochę mocniej przyciemnione.





Pozdrawiam

[bartek piękoś]

Wiem już chyba, gdzie dotychczas popełniałem błąd

Wyszło elegancko. Możesz zdradzić gdzie tkwił problem i jak sobie poradziłeś?

[Daniel iceman Gronowski]

Hej. Problem miałem z tym, że albo preshading przebijał za mocno, albo ginął pod bazowym kolorem. Popełniałem następujące błędy:
- robiłem za słabe czarne linie (teraz psiknąłem grube czarne krechy czarnym z Gunze),
- malowałem zbyt dobrze kryjącą farbą bazową (teraz malowałem mocniej rozcieńczoną, co pozwoliło mi bardziej kontrolować efekt końcowy).

I tyle

Pozdrawiam

[Daniel iceman Gronowski]

Cześć. Middlestone za mną. W dwóch miejscach pokryłem model aluminium i posoliłem. Zobaczymy co z tego wyjdzie





Tamiya dołączyła do zestawu fajny arkusz A4 ze schematem malowania w skali. Analiza oryginalnych zdjęć maszyny pokazuje jednak, że układ plam kamuflażu był zupełnie inny. Szkoda Trzeba będzie powiększać schemat zamieszczony w instrukcji.

Pozdrawiam

[Daniel iceman Gronowski]

Witam. Złośnica wybrała się w weekend do kosmetyczki...





Po wyjściu poczuła się znacznie lepiej...





Martwił ją jeszcze tylko ten schodzący gdzieniegdzie lakier...





Pozdrawiam

[Jacek Bzunek]

Układ plam kamuflarzu trochę dziwny ale sam o malowanie robi pozytywne wrażenie z wyjątkiem przejścia kolorów przed kabiną z lewej strony kadłuba. O ile otarcie farby z lewej strony ma merytoryczne uzasadnienie to otarcie na prawym płacie przy kadłubie wygląda nienaturalnie.

[Daniel iceman Gronowski]

Układ plam dziwny, ale analiza jedynego zdjęcia jakim dysponuje raczej potwierdza taki układ. Otarcia na prawym płacie też są potwierdzone. Dla przypomnienia fotka



Przejście kolorów poprawię. Muszę dorobić jedną plamę kamuflażu tuż za śmigłem. Nie wiem jak to przegapiłem

Złośnica narazie wygląda tak

[Jacek Bzunek]

Skorto masz potwierdzenie na odrapania to już się nie czepiam. Drobniejsze odrpania możesz zrobić wykałaczką lub przycietą szczoteczką do zębów.

[greatgonzo]

To chyba nie jest takie oczywiste. Wnioski wyciągnięte z jednego zdjęcia marnej jakości są, wg mnie, związane z wieloznacznością nierozerwalnym węzłem. Czy odrapanie na prawym skrzydle jest nim na pewno? Może to odblask tłustej plamy? Gdyby przyjąć, że zdjęcie, jakie by nie było, daje informację jaką daje i malujemy wg niego to co z ciemnymi plamami zaznaczonymi czerwonymi strzałkami? Czy wszystko to podmalówki, czy uszkodzenia filmu (zdjęcia, błąd w wywołaniu itd.) . W dodatku pojawia się kłopot taki, że na plamach kamuflażu ciemniejszych i jaśniejszych, podobnie oświetlonych pojawiają się miejsca gdzie liczby RGB są praktycznie identyczne. Przykładowe rejony gdzie to występuje to strzałki zielone. I jeszcze zostaje decyzja jak zinterpretować plamę pokazaną żółtą strzałką. Dlatego wg mnie zawsze warto podpierać się ikonografią innych samolotów ,o ile to możliwe, z tego samego rejonu operacji i okresu. Często czarno białe foty dają więcej informacji bo łatwiej je zinterpretować. W książce o wczesnych Spitach z serii Polskie Skrzydła na okładce jest kolorowa fotka Spitfire z polskiego dywizjonu z podpisem w stylu ‘oto jak wyglądały samoloty w warunkach bojowych’. Gdyby odtworzyć ten kamuflaż ze zdjęcia to wyszedłby samolot podwodny wyciągnięty po latach z dna morskiego. Zdjęcie jest ewidentnie złe.
Nie zawsze da się zachować jedność miejsca i czasu. Kiedy szukałem potwierdzenia wycieku spod klapek P-47 musiałem przejrzeć kilkadziesiąt fotek zanim je znalazłem. Taki wyciek, akurat, niewiele miał wspólnego z miejscem akcji. Z kamuflażem jest gorzej.

To co piszę nie jest krytyką działań Daniela. Modelarz musi podjąć jakąś decyzję. Nierzadko się myli, a może Daniel właśnie nie pomylił się wcale. Chcę tylko zauważyć, że to zdjęcie nie jest jednoznacznym potwierdzeniem i samodzielnie stanowi zbiór zagadek. Bo na jaki kolor pomalować osłony otworów wylotowych km-ów , dysponując tym zdjęciem jako jedynym źródłem wiedzy?

Daniel, idziesz ogniem z tym Spitem i to bez żadnego ujemnego wpływu tempa na warsztat. To zawsze oglądam z podziwem.’ Dziwność’ kamuflażu na pewno zmniejszy swą ekspresję po nałożeniu oznaczeń. Można zastanowić się nad tymi podmalówkami. One całkowicie załatwiłyby ten temat bo akurat pokrywają się z tymi ‘dziwnymi’ miejscami. Tylko mnie się wydają trudne do wykonania. No ale próbki na boku są wyjściem, jak zawsze.
Robota z klasą!

[Arkady72]

Swietnie Ci idzie robota. Odpryski z lewej strony super a te z prawej troche za bardzo przypominaja plame.

[Daniel iceman Gronowski]

Zgadzam się z Tobą Gonzo. Podoba mi się to co napisałeś, zwłaszcza fragment, że to modelarz musi podjąć decyzję, a że są one często błędne to już inna historia Ja jednak będe trzymał się tego zdjęcia, jako głównej wykładni moich działań modelarskich.
Pogrzebałem w moim "archiwum" i znalazłem taką samą fotkę, tylko innej jakości.


Otarcia są dla mnie raczej oczywiste. Chociaż miejsce za kolektorami równie dobrze może być jakimś przebarwieniem spowodowanym przez spaliny
Dziwne plamy postaram się jakoś odwzorować na modelu. Czerwone końcówki działek Hispano to już dla mnie totalny matrix. Może jest to jakiś pokrowiec zakładany na końcówkę przez mechaników, w celu ochrony przed piaskiem. Spotkaliście się z czymś takim wcześniej?
Za dużó tych gdybań i niepewności

Odpryski z lewej strony super a te z prawej troche za bardzo przypominaja plame.

Dzięki. Te z prawej były fajne dopóki niechcący nie zdrapałem soli paluchem podczas maskowania. Później już ratowałem się maskolem i wyszło plamiście

Ps. W jakich proporcjach rozcieńczacie błysk z Gunze serii C. Ja dałem narazie 1-2 warstwy w proporcjach 3:1 (leveling:lakier) i zamiast psich jajek mam raczej półmat. Za dużo thinnera dałem?

[Dominik]

W jakich proporcjach rozcieńczacie błysk z Gunze serii C. Ja dałem narazie 1-2 warstwy w proporcjach 3:1 (leveling:lakier) i zamiast psich jajek mam raczej półmat. Za dużo thinnera dałem?

Zazwyczaj daję 2:1, czasami, dla bezpieczeństwa 2,5:1. Ale normalnie 2:1 wystarcza. Kładę też jedną warstwę pod kalki i jedną na kalki i robi mi się ładny błysk...a potem nakładam półmat.

[greatgonzo]

Daniel, to tylko moje zdanie. Tj, wiadomo, nie ja to wymyśliłem..., no wiadomo chyba o co chodzi:
1. Podejmując w końcu tę decyzję, oprócz interpretacji samego zdjęcia, trzeba uwzględnić prawdopodobieństwo zdażenia. Może być tak, że człowiek jest, z róznych względów, całkowicie przekonany do wersji, która jest mało możliwa. W efekcie widz zawsze będzie odbierał ją jako dysonans. Z drugiej strony, tym bardziej zwróci uwagę na model, ale jak go puknąć młotkiem (model) i zasadzić w środku różyczkę to też każdy przyleci oglądać .

2. Przystępując do malowania warto wiedzieć co chce się namalować. Po prostu stwierdzić skąd to 'coś' się wzięło i odpowiednio odtworzyć. Plama z kosmosu jest kontrowersyjna, a zaprawka naprawcza już mniej . Gdyby chcieć zimitować marsjańską farbę to pewnie trzeba by zrobić to inaczej niż tę zaprawkę. Dobra, żarty na bok. Gdyby interpretując plamy podeprzeć się niedoskonałością fotograficzną, to można by dojść do przebarwień kamuflażu zamiast podmalówek. A te malowało by się jeszcze inaczej.