RF-4E Phantom II (Hase 1:48)

[Arcturus]

Dzięki, choć na pewno można by je zrobić dużo lepiej...
Tak sobie patrzę na zdjęcia oryginałów i zaczyna mi się wydawać, że odtwarzanie uszczelek na oszkleniu byłoby chyba sztuką dla sztuki... Wydaje się, że wystaje ona minimalnie spod ram. Choć na drugim zdjęciu ciut bardziej.

[HK1885]

Artur - strasznie dużo ględzisz.
Weź się za robotę proszę, bo ciekaw jestem tego paskudztwa w Twoim wykonaniu.

Dzięki, choć na pewno można by je zrobić dużo lepiej...

No tak... spłoniona dziewica zasłoniła lico rąbkiem spódnicy.

[Arcturus]

Artur - strasznie dużo ględzisz.
Weź się za robotę proszę, bo ciekaw jestem tego paskudztwa w Twoim wykonaniu.

No właśnie skończyłem ględzić i okleiłem owiewki paskami taśmy, żeby natrysnąc uszczelkę. Ciekawe czy to zda egzamnin Najbardziej boję się tego, czy wyjdzie mniej więcej równej grubości, ale raz kozie (właściwie capowi) śmierć.

[Arcturus]

Uporałem się jakoś z owiewką, uszczelki wyszyły nienajgorzej, poza przednią szybą wiatrochronu, ale to poprawi się na końcu. Grunt że bryła praktycznie gotowa, poprawić trochę linii, poszlifować i podkład. Z podwieszanymi zbiornikami było trochę zabawy, bo podobnie zresztą jak stateczniki miały wypukle linie podziału i trzeba było przeryć.

[Adam]

Jeżeli chodzi o rury to dla mnie Phantom jest najpiękniejszy. Ja kocham się jeszcze w szmatopłatach i tu dla mnie prym wiedzie Albatros.
Będę tu kibicował, choć te z Wietnamu są bliższe mojemu sercu.

Adam.

[HK1885]

No to jest git Artur.
A ja sobie poczekam na nowego F-4C.
Phantom mnie od zawsze kręcił, a już na pewno od czasu monografii w pierwszym numerze Aerohobby. Jakoś tak się to chyba nazywało.

[Arcturus]

No to jest git Artur.
A ja sobie poczekam na nowego F-4C.
Phantom mnie od zawsze kręcił, a już na pewno od czasu monografii w pierwszym numerze Aerohobby. Jakoś tak się to chyba nazywało.

Dzięki, mam nadzieję że na końcu jakoś to będzie wyglądało, bo to trochę karkołomne przesięwzięcie z kabiną przed malowaniem całości. 4 części owiewki też wcale dokłądnie nie pasowały do siebie przy montażu. Ogólnie, chyba przez duże rozmiary modelu i pewnie mój niechlujny montaż, obróbki całości jest sporo.
Jak to zwykle bywa, właśnie dziś wreszcie znalazłem zagubioną płytkę z Aeroplanu o Phantomie Pooglądałem ładną kolekcję zdjęć RF-4E tam zawartą i niektóre wprawiły mnie w lekkie zakłopotanie. Trzeba będzie parę rzeczy może lekko poprawić w bryle płatowca, choć już częściowo pokryta surfacerem. Aha, i zakupiłem zestaw toczonych: rurki Pitota i sond od Mastera. Mała i niedroga rzecz, a cieszy.
Mnie Phantom kręci od czasów gry USAF, w któej pomykało się Phantomem nad wietnamską dżunglą ;)

[Maciej Gruca]

Phantom mnie od zawsze kręcił, a już na pewno od czasu monografii w pierwszym numerze Aerohobby

Ciekawe...bo mam dokładnie tak samo

Myślę Arturze, że nie chodzi o Twoją niechlujną pracę, Hasegawa ma parę niedokładności w swym modelu...też z nimi aktualnie walczę. Jak dobrze pójdzie jutro pokażę moje postępy.
Pytanie: będziesz poprawiał wlot powietrza u nasady statecznika pionowego?

Działaj dalej, trzymam kciuki

[potez]

Phantom mnie od zawsze kręcił, a już na pewno od czasu monografii w pierwszym numerze Aerohobby

To tak jak mnie, właśnie lezy przede mną w pudełku F-4B z Academy i dzisiaj przyszly kalki z Furballa do malowania z orłem, tym samym, które było na okładce

[Arcturus]

Jak dobrze pójdzie jutro pokażę moje postępy.

Pokaż!

Pytanie: będziesz poprawiał wlot powietrza u nasady statecznika pionowego?

Dzięki za zwrócenie uwagi, nie zauważyłem tego wcześniej, dopiero po Twoim poście sprawdziłem zdjęcia oryginału. Faktycznie, niby to drobiazg i nikt nie zwróci uwagi, ale chyba niewielkim nakładem sił można by to poprawić - wyciąć to co jest w zestawie i zastąpić zrobionym z blaszek. Zobaczymy...

To tak jak mnie, właśnie lezy przede mną w pudełku F-4B z Academy i dzisiaj przyszly kalki z Furballa do malowania z orłem, tym samym, które było na okładce

Fajnie masz, ja go zakupię jak dotrze do Polski


Co gorsza, wczoraj chyba zgubiłem jeden z wlotów powietrza do chłodzenia przedziału eletkroniki. Z porządków w domu i pracowni jednak nigdy nie wynika nic dobrego... Pozostaje albo dokupić żywiczne zamienniki (zresztą byłem bliski ich zamówienia, ale stwierdziłem że nie będę ślepym narzędziem w rękach speców od modelarskiego marketingu ), albo spróbować go dorobić, albo rozpytac na forach - jeśli ktoś użył żywicznych, to pewnie mu zostały (element Q10).

[Ralf_S]

To tak jak mnie, właśnie lezy przede mną w pudełku F-4B z Academy i dzisiaj przyszly kalki z Furballa do malowania z orłem, tym samym, które było na okładce

Fajnie masz, ja go zakupię jak dotrze do Polski

F-4B z Academy to jest w Polsce z pół roku. Teraz czekamy na F-4C
We wtorek będzie w KS-Model

[Arcturus]

Oczywiście, walnęły mi się wersje - czekam na E
Przerobiłem wlot u nasady statecznika pionowego: w zestawie jest tak (bije w oczy za gruba przegroda pionowa):

Przerobiłem na:
Stan obecny:

Wciąż mnóstwo drobnych poprawek, więc nie śpieszę się do malowania.

[Arcturus]

Wieści dobre:
Skończyłem obróbkę bryły; zamówione żywiczne wloty okazały się kompletnie czym innym niż się spodziewałem - do tej pory nie wiem co to jest, jak się komuś przyda to odstąpię za bezcen:

Musiałem więc poskraczować:


W przypadku światełka na krawędzi natarcia statecznika również:

Zaplanowany wzór malowania:

Preshading:

No i tu zaczął się dramat. Katalogowo ten jasnożółty kolor znalazłem tylko w ofercie Lifecolor. Zdarzało mi się używać tych farb, więc nabyłem w dobrej wierze. No i za diabła nie mogę sobie poradzić. Mimo używania dedykowanego rozcieńczalnika i wiadra retardera mam tylko dwa stany - albo lanie ledwo zabarwioną wodą, albo zatykanie dyszy połączone z pluciem kłaczkami farby. Ręce mi opadły i cały entuzjazm do malowania poszedł się... czesać. Wychodzi na to, że będę malował małymi partiami, starając się używać mocno rozcieńczonej farby. Ale czarno to widzę. Robota która zajęłaby godzinę przy użyciu Tamiyi albo Mr.Color zajmie parę razy więcej bez żadnej gwarancji przyzwoitego i kontrolowanego efektu.

[Maciej Gruca]

Nie poddawaj się! Nie zostawiaj mnie samego na placu boju Zainwestuj w farby Tamyii i wymaluje...na pewno będzie dobrze!
Trzymam kciuki
Ps. A odnośnie wlotów, to należało się spodziewać, że te tradycyjne nie będą pasowały do rozpoznawczych wersji.

[Arcturus]

Nie poddawaj się! Nie zostawiaj mnie samego na placu boju Zainwestuj w farby Tamyii i wymaluje...na pewno będzie dobrze!
Trzymam kciuki
Ps. A odnośnie wlotów, to należało się spodziewać, że te tradycyjne nie będą pasowały do rozpoznawczych wersji.

Nie spodziewałem się takich problemów, inaczej dobrałbym na oko coś z Tamiyi albo Gunze. Pozostałe kolory mam już na szczęście z tych "modnych" ;)