Fokker E.II Eduard Weekend 1/48

[Adam]

Wspaniale ci idzie.
Ja trochę nogami przebieram ,aby zabrać się za mojego Fokkera, obiecałem sobie skończyć F-105, żeby nie męczył mnie. Myślę, że gdzieś w styczniu ruszy warsztat. do tej pory chcę pozbierać materiały, może coś z Windsocka , tylko są tam trzy zeszyty i to dosyć drogie. Obecnie czytam "Early German Aces of World war 1" Ospreya. Ciekawa książka i daje spojrzenie na kształtowanie się lotnictwa niemieckiego na początku wojny. Jest tu sporo zdjęć i schematów malowania, nie mówiąc o życiorysach pilotów.
Moja wiedza o szmatopłatach do tej pory opierała się na lotnictwie polskim z wojny 20- roku, teraz muszę zagłębić się w historię lotnictwa z WW I.

Adam.

[xmald]

Poskładałem go do kupy... Zacząłem powoli brudzić, robię to etapami żeby nie przegiąć, chociaż patrząc na zdjęcia to raczej w przypadku tego samolotu ciężko przegiąć - syfoloty jakich mało.
Pierwsze naciągi również na miejscu. Śruby rzymskie robi mi się teraz wyjątkowo szybko - zamówiłem sobie żyłkę 0,06, dzięki czemu o wiele łatwiej ją przewlekać przez rureczki z wyciągniętych patyczków do uszu. Co do patyczków to odkryłem, że i one mają znaczenie... kupiłem takie z przezroczystego tworzywa i jak się je wyciągnie mają bardzo cienkie ścianki... Szkoda, że w telewizji nie reklamują - "z tych patyczków oprócz higieny, woskowiny wyciągniesz również piękne rurki na śruby rzymskie..."





1- przykleiłem pistolet, muszę jeszcze dorobić uchwyt z nabojami...
2- w Fokkerach E.II tak mniej więcej wyglądała osłona/prowadnica taśmy z nabojami - trzeba było dorobić.

[DUDE]

Cóż dodać z tego miejsca.. wszystko wygląda świetnie!
naciągi są miodzik, pozostaje tylko dobre i przemyślane usyfienie i można nim startować:)
pozdrawiam,
D

[xmald]

Dzięki!
Tego syfienia się trochę boję - będzie polegało głównie na pypraniu tam gdzie olej z silnika tryskał fontannami - czyli w przypadku tego samolotu - prawie wszędzie.

[xmald]

To pewnie już przedostatnia aktualizacja zanim Fokker trafi do galerii. Zostało do zrobienia śmigło i koła. Samolot został usyfiony - za mocno powiedzą jedni, niedostatecznie powiedzą drudzy... Tak jak pisałem Oberursele strasznie pluły olejem i cały prawie kadłub i część skrzydeł była nim utytłana... Takielunek też zrobiony

[Alex976]

Samolot został usyfiony - za mocno powiedzą jedni, niedostatecznie powiedzą drudzy...

A ja powiem tak: jest w sam raz
Model naprawdę robi piorunujące wrażenie.

[Adam]

Prześliczne, czekam na galerię.

Adam.

[bartek33365]

Super. Co następne?

[xmald]

Dzięki!!

Co następne?

Chyba zrobię Lloyda C.V - kupiłem go prawie całkowicie sklejonego - porozklejałem i teraz spróbuję go poskładać do kupy.
Później może Hansa Brandenburg CC...

[Nacktgeboren]

Najbardziej podziwiam Cię za naciągi. Całość robi świetne wrażenie, ale te linki...
Super

[DUDE]

Brudzenie jest akuratne!

Chyba zrobię Lloyda C.V

Łech..zazdroszcze bo maszynka jest nietuzinkowa i też bym ją chętnie przytulił
Fajny ten fokkerek.. . oj fajny
pozdrawiam,
D

[xmald]

Dzięki wielkie!

xmald napisał(a):Chyba zrobię Lloyda C.V

Łech..zazdroszcze bo maszynka jest nietuzinkowa i też bym ją chętnie przytulił
Fajny ten fokkerek.. . oj fajny

Lloyd C.V to samolot, który strasznie mi się podoba i na jego model polowałem od dawna - sklejanie zrobionego już modelu może być dla mnie wyzwaniem, bo podczas demontażu dużo rzeczy popsułem, ale zobaczymy. Jestem zdeterminowany żeby go zrobić tym bardziej, że model ten raczej ciężko kupić!

[ZIO BY NAITT]

"Bicz Fokkera" zjawiskowy - nie mogę się doczekać co zrobisz z "Fornirem".

PZDR

[Voltan]

Genialnie wygląda! czekam na galerię.

Co do rozklejania sklejonych modeli, to w czasach młodości, gdy nie mogłem sobie pozwolić na radosne kupowanie wszystkiego co mi się podoba, odzyskiwałem sklejone modele od znajomych. Model taki wrzucałem na dwie doby do kuwety z roztworem sody kaustycznej. Klej i farba puszczały. Potem trzeba było wszystkie części umyć starą szczoteczką do zębów.
Oczywiście części wymagały obróbki, ale zawsze były w lepszym stanie niż rozklejane na sucho. Poza tym można było wrzucić na raz kilka modeli i np. figurki w 1/35 które ktoś koszmarnie pomalował. Jedna uwaga, roztwór nie "rozpuszczał" modeli klejonych CA.

[xmald]

Czołem w ten świąteczny czas!

nie mogę się doczekać co zrobisz z "Fornirem".

Mam nadzieję, że uda się go poskładać bo przez moją nonszalancję będzie dużo szpachlowania...

ale zawsze były w lepszym stanie niż rozklejane na sucho

no niestety za późno...

Wracając do Fokkera to wyskrobałem śmigło - Germania. Nie nałożyłem jeszcze kalkomanii bo zastanawiam się czy nie jest za ciemne - chociaż na fotach widziałem takie, które wyglądały na prawie czarne... CO myślicie?


DUŻO MODELI POD CHOINKĄ PANOWIE!!!
Moje właśnie żona pakuje ;) - same szmatopłaty, których brakowało w kolekcji - ciekawe jak Ona to robi

PS. Właśnie zauważyłem, że odpadła jedna śruba już doklejona.