Ja trochę nogami przebieram ,aby zabrać się za mojego Fokkera, obiecałem sobie skończyć F-105, żeby nie męczył mnie. Myślę, że gdzieś w styczniu ruszy warsztat. do tej pory chcę pozbierać materiały, może coś z Windsocka , tylko są tam trzy zeszyty i to dosyć drogie. Obecnie czytam "Early German Aces of World war 1" Ospreya. Ciekawa książka i daje spojrzenie na kształtowanie się lotnictwa niemieckiego na początku wojny. Jest tu sporo zdjęć i schematów malowania, nie mówiąc o życiorysach pilotów.
Moja wiedza o szmatopłatach do tej pory opierała się na lotnictwie polskim z wojny 20- roku, teraz muszę zagłębić się w historię lotnictwa z WW I.
Adam.



















