Aleksander011 napisał(a):Kuba, co jak co, ale tlen jest łatwopalny, a sprężony wręcz bardzo wybuchowy
A słońce jest jasne i świeci w dzień
więc mogli olać resztę i nie malować
, ale z tlenem żartów nie ma więc chyba nie żałowali niebieskiej!
Olek, nie argumentuj proszę tego "więc pewnie pomyśleli sobie i tak pewnie zrobili" bo to na manowce prowadzi.
Niemcy oznaczali instalacje specjalnymi kodami w postaci kombinacji kolorów. Był to standard wprowadzony w przemyśle lotniczym. Począwszy od kabli, których kolor miał znaczenie skończywszy na kolorach przy zaworach i punktach uzupełniania materiałów pędnych i eksploatacyjnych.
Wiesz przecież, że paliwo* zawsze oznaczano żółtym trójkątem (ok, pewne odstępstwa traktujmy jako wyjątek), MW inaczej, olej inaczej, tlen inaczej, powietrze inaczej.
Wg rozpiski - Sauerstoff (tlen) - niebieski z dwoma białymi pasami. Pressluft (sprężone powietrze) - niebieski z czerwonym pasem.
I to zdaje się mieć jednak odzwierciedlenie w tym co widać. Cytowane wyżej butle z Me 210 mogły być oznakowane czerwonym pierścieniem nie niebieskim jak ulotna pamięć podpowiada a całe butle mogły w istocie być niebieskie.
Ostatecznie skłaniam się ku temu, że te butle raczej faktycznie oznaczano dokładnie, co z instalacjami - sprawdzam dalej. W każdym razie patrzę na rozpiskę Kennfarben fur Rohr- und Schlauchleitungen...
* instalacje paliwowe w ogólnym rozumieniu też różnie oznaczano:
[1] Paliwo rozruchowe (lekkie frakcje) żółto-czerwono-żółty
[2] Acetylen (instalacja zimnego rozruchu) - żółto-biało-żółty
[3] Sondernkraftstoff (specjalne paliwo do krótkotrwałego podnoszenia mocy silnika) - żółto-brązowo-żółte
[4] GM (podtlenek azotu) - żółto-niebiesko-biało-niebiesko-żółty
[5] Metanol - żółto-czerwono-biało-czerwono-żółty
A teraz na ile życie to potwierdza? Pkt. 1 i 5 w z grubsza tej formie kojarzę z trójkątów paliwowych ale czy malowano tak przewody?