Kilka zdań o podstawce: Sam prostokąt podstawki bardzo mały bez wyszukanych detali więc robota przy niej szybka była.
Wziąć należy kawałek pianki steroduru rozprowadzić na niej cienką warstwę plasteliny,

Posmarować klejem trzeba (takim do plastiku) nie po całości, można takie placki postawiać i piaskiem drobnym posypać.

Potem ułożyć kilka większych i mniejszych kamieni.

Trawy nasadzić -(z modeli kolejek się nadaje)

Jak ktoś ma takie pigmenty. Można je z farbkami mieszać i na powierzchnie z pędzla nakładać (patent ten kupiłem od Kamila, sprawdza się przyspiesza robotę, a cuda można wyczyniać)

Teraz farbki: ja od zawsze maluję emaliami Humbrola też Revella używam. Prezentacja malowania raczej by ich tyczyła (inne nie wiem jak się zachowają) Tak na wariata w takim oto kartonie mieszam.

Kolorki to widać.. pierwszych warstw farby, ni też rozcieńczalnika nie żałować. Taką wariacje różnych barw zastosować bez żadnych tonacji, niech rzadka farba z pomocą grawitacji sama się miedzy sobą wymiesza ( dla wygody podstawek można lekko na bok przechylić)

Jak pierwsze warstwy nieco przeschną odparuje z nich nadmiar rozcieńczalnika (około 15 minut) jakieś inne kolory wprowadzać by zbyt jednolicie i monotonnie ta powierzchnia nie wyglądała.(trawę można też malować ta zieleń tez nieco się przykurzyła)

Trzeba od czasu do czasu ufajdaną budę postawić czy kolor tu, i tam pasuje.

Poprawki na barwę- trochę rozjaśnić metodą suchego pędzla.

I znów buda- jeśli pasuje kolorem jakoś to współgra ze sobą zostawiamy. Na poprawki czas będzie podczas pudrowania.

Lekki retusz jeszcze- w szczeliny nieco czarnego zapuścić można, tam gdzieś trochę jasnego..

Jak całość dobrze podeschnie- gdzie niegdzie lakierem satynowym pomazać..niby taka mała wilgoć na ziemi zalega, albo glina..i koniec.

