Slash napisał(a):Znaczy nawet bez specjalnego przyglądania się widać, że linie powiedzmy żyją swoim życiem.
Świetnie powiedziane

A serio to się uczę i mam nadzieję, żę następnym razem będzie lepiej.
mr.jaro napisał(a):Michal, owa "niespodzianka" pochodzi stad, ze troche za mocno dociskales podczas nitowania - podejrzewam, ze zabki nitownicy nie sa wystarczajaco ostre.
Najprawdopodobniej taka jest właśnie przyczyna. Od początku miałem problem z naostrzeniem ząbków, w końcu wyszło w miarę dobrze (tak mi się przynajmniej wydawało). Jednak jak widać trzeba jeszcze potraktować je pilnikiem do metalu.
Krystian Ciechowicz napisał(a):Michał U. napisał(a):Po przenitowaniu kadłuba wyszła taka niespodzianka:
Dlatego ja staram się nitować po sklejeniu skrzydeł z kadłubem - całą bryłę.
Całość robi się wtedy sztywniejsza. Czasami plastik zajęczy i zatrzeszczy pod nitowadłem ale póki co, nic nie popękało, nic nie rozkleiło.
Spróbuję następnym razem, ale czy nie ma problemów z nitowaniem trudniej dostępnych miejsc, np. łączenie kadłub-skrzydła?
mr.jaro napisał(a):Powiedz, a co zrobiles ze statecznikiem pionowym? Odnosze wrazenie, ze posiada bardziej przyzwoita forme, anizeli oryginalny element zestawu w stanie wyjsciowym. Ponadto jakos nie calkiem moge sie zaprzyjaznic z wychyleniem drazka sterowego, ale zakladam, ze to moze tylko na zdjeciu tak wyglada...
Statecznik odchudziłem pilnikiem do paznokci, papierami ściernymi, a nawet skrobałem go skalpelem. Zdałem sobie sprawę, jak kiepski jest oryginalny statecznik Edka, po zobaczeniu tego zdjęcia (
http://www.hawkertempest.se/):

Troche roboty było, ale się opłaciło. Po kuracji odchudzającej trzeba było odtworzyć linie podziału, więc dorobiłem także te, które zostały pominięte przez Eduarda (zaznaczyłem je kolorem niebieskim - troche krzywo, ale wiadomo o co chodzi

):

Nastęnym razem postaram się pokazać statecznik po sklejeniu połówek kadłuba.
Co do drążka sterowego to jest on chyba w złej pozycji (troche mnie fantazja poniosła) i trzeba to będzie poprawić. Postaram się pokazać drążek w obecnej pozycji, ale niestety w tygodniu mam za mało czasu na rozkładanie "studia fotograficznego" więc nastęna odsłona nastąpi najwcześniej w weekend.
Pozdrawiam i dzięki za komentarze
M.