GrzeM napisał(a):Ja z kolei myślę na temat pancerza czołowego "Stefka" - czy analizowałeś zysk/stratę w masie/odporności tak dużej płyty czołowej dolnej?
No bo ja myślę tak: im bardziej nachylona, tym większa i cięższa, ale i bardziej odporna. "Normalne" niepływające czołgi mają tę płytę raczej małą - bo jednak działa ona jak czołowa, natomiast na spodzie grubość blachy jest dużo mniejsza, bo od spodu w czołg nikt nie strzela. Wskazuje to jednak na większą opłacalność zrobienia płyty mniej nachylonej, za to grubszej.
Mam nadzieję, że wyrażam się dość jasno

Kształt przodu jest świadomy, co nie znaczy, że mądry :-))
Wpłynęły na niego następujące czynniki.
1.chęć ukształtowania przodu w ten sposób, by zapewnić ochronę pojazdu.
a.Przeświadczenie, że rykoszetowanie jest zawsze lepsze od przyjmowania "na klatę" bo tylko cześć energii jest przekazana trafionemu pojazdowi. A ta energia to nie tylko dziura, ale tez silny wstrząs , który niszczy wrażliwe instalacje, i zdrowie załogantów.
2. Właściwości trakcyjne pojazdu.
a. Dobra widoczność ze stanowiska kierowcy. Czym bardziej "kaczy" przód, tym widoczność gorsza, ale syf nie pcha się na maskę :-)).
Widoczność to szybkość. Czym lepiej widać gdzie się jedzie, tym szybciej można jechać.
Czyli w tym przypadku na dwoje babka wróżyła.
b. Możliwości pokonywania przeszkód siła rozpędu. Kaczy dziób, i koła napinające uginające się w ten sposób, że podczas najazdu na pionowa przeszkodę( oczywiście odpowiednio dynamicznego) cofają się do płaszczyzny pancerza czołowego, powodują możliwość pokonywania wyższych przeszkód pionowych. Czołg po prostu na "płozie" pancerza czołowego wsuwa się na przeszkodę, a odpowiednia ilość energii związana z szybkością najazdu, pozwala przejechać na druga stronę.
Oczywiście, trzeba będzie dorobić na kołach napędowych zabezpieczenia, przed spadaniem gąsienicy, podczas takich manewrów, ale to da się zrobić.
Przy jeździe terenowej obowiązują dwie filozofie. Jedna mówi jedź na przeszkodę jak najwolniej, druga jak najszybciej. Obie są słuszne, po prostu trzeba wiedzieć którą w danym przypadku wybrać. Tylko do samochodu terenowego nikt nie strzela. Dlatego "Stefan" ma tak zaprojektowany przód, by mógł jak najczęściej wybierać wariant"Jak najszybciej".
3. Miejsca w czołgu nigdy dosyć. Zatem wydłużenie dziobu daje możliwość w dodatkowej przestrzeni umieszczenia zbiornika na olej napędowy. A zasięg, to jeden z najistotniejszych parametrów czołgu manewrowego.
Takie były moje powody :-))
Pozdrawiam