To mój pierwszy w życiu model czołgu w skali 1:35. Wybrałem sobie na temat Shermana , bo lubię papier ścierny i szpachlę :-)).
Mam nadzieje, że uda mi się nie zepsuć tego modelu :-)).
Zacząłem od próby odtworzenia faktury odlewu. Uwagi i podpowiedzi mile widziane.


Przy nakładaniu szpachli nie przejmowałem się bynajmniej :-)). Ciekawą rzeczą jest odkopywanie modelu spod niej ;_))

Dodam jeszcze, że szpachla jest samochodowa, i chyba za długo leżała, bo po otwarciu pojemnika, zauważyłem ,że wytrąciła się z niej jakaś dziwna substancja. Ale nie przejąłem się tym i zaszpachlowałem Shermana. Jedyna różnica, to kolor. Szpachla jest teraz zielona ;_))


Idę piłować dalej mojego "czołga"(jak mawiał gen. Maczek) Bo to świetna zabawa
Dodam jeszcze, że chcę go zrobić w barwach 1DP, ale nie zamierzam go obkładać gąsienicami.
Pozdrawiam


















