Ktoś w Was mógł już to widzieć na starym forum PWMu, gdzie też ją umieszczam. Nie ma to jak porady z "dwóch stron" ;)
Wreszcie znalazłem sobie "stałe" miejsce w życiu (a konkretnie w Toruniu) i mogłem zabrać się za swój pierwszy model (pomijam nieszczęsnego Bf 109 ICM'u) który mam szansę skończyć. Sam model dostałem od kolegi który testował na nim podkładówkę Vallejo i chyba mu nie wyszło - spora warstwa grubego "czegoś" we wnętrzu kabiny. Czegosia nie udało mi się umyć niczym, nawet Wamodem. Jest też jakaś blaszka jedna czy druga przyklejona "na odpieprz", jak mi mówił też dla testów podkładówki.
Poza tym model nieruszony, więc reszta byków jest moja. A pewnie tego będzie sporo, bo to w sumie mój pierwszy model "na serio" i jednocześnie pierwsza relacja od początku do końca. Farbki mam nowe (Pactrę), szpachlówkę i kleje od Revella. Malowania aero się uczę, więc część jest jeszcze mazana pędzelkami.
Malowanie wnętrza AMT-17, wybrana na podstawie tekstu o malowaniu ŁaGGa'-3 (nie mam monografii Jaka, niestety). Pisało, że tak w fabrykach, jak i później w jednostkach, wnętrza malowano albo na szaro albo właśnie błękitem, uznałem, że to samo będzie dotyczyć Jaków (szczególnie malowanych w jednostkach po wszelkich łataniach).
Zdjęcia robione z ręki i po nocy - bo tylko wtedy mogę modelować.
Modelowania dzień pierwszy i drugi - efekty:

Modelowania dzień trzeci i czwarty:
Połówki kadłuba sklejone ze sobą, doczepione stateczniki poziome. Skleiłem też płat w całość. Płat jeszcze czeka na obróbkę, kadłub już oszlifowany.
Po tym, co wyczytałem na forum w temacie Alanger/ICM bałem się, że będzie strasznie, ale o dziwo wszystko w miarę do siebie pasuje. Szpachlówka nałożona tylko w jedno miejsce, resztę udało się doprowadzić do stanu w miarę porządnego pilniczkiem i papierem ściernym.
Całość czeka na doklejenie pokryw silnika, polerkę.

Dnia czwartego oszlifowałem. Doczepiłem też komory silnika i odrobinę zaszpachlowałem. Nie obyło się bez szlifowania "na cienko" inaczej nie chciały się mieścić. Zdjęć nie robiłem, bo w sumie nie było po co. Umieszczę jutro, jak wyszlifuję szpachlówkę i dokleję płat. Pewnie umieszczę jutro, albo w poniedziałek. W weekendy (jakkolwiek dziwnie by to brzmiało) nie kleję.
Jurku, bardzo proszę o poprawienie linków do obrazków - nikt chyba nie lubi na siłę oglądania reklam.
Poprawiłem Twoje pierwsze trzy zdjęcia, popraw następne (w tym wypadku z linków podanych przez ten hosting wystarczy usunąć "pview/"
Gienek

























