Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez siara1939 » piątek, 17 stycznia 2014, 17:30

Ile litrow? :shock:
Czym plukales ten aerograf- Kärcherem?
Avatar użytkownika
siara1939

Korvettenkapitän PWM'u
 
Posty: 5061
Dołączył(a): sobota, 2 lutego 2008, 11:19

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez Solo » piątek, 17 stycznia 2014, 17:32

Może trochę przesadziłem, na model zużywałem ze 4-5 butelek półlitrowych acetonu.
Jak wspominałem, po każdym użyciu aerografu bardzo dokładnie go przepłukiwałem i myłem wszystko w środku.
Lubię mieć wszystko czyste. :)
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez karambolis8 » sobota, 18 stycznia 2014, 12:08

Ja po malowaniu kolorem psikam 4 do 8ml (2 do 4 zbiorniczków) acetonu bądź nitro i nic się nie dzieje. Od święta rozłożę i powycieram namoczonym papierowym ręcznikiem i nie mam żadnych problemów. Ani z brudem ani z chromem ;o)
karambolis8
 
Posty: 2257
Dołączył(a): poniedziałek, 21 września 2009, 07:24

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez macias13_84 » środa, 29 stycznia 2014, 17:40

Nie chcę zakładać niepotrzebnie nowego tematu więc zapytam tutaj.
Co lepiej kupić H&S Ultra czy może Neo for Iwata CN
Avatar użytkownika
macias13_84
 
Posty: 1700
Dołączył(a): czwartek, 26 kwietnia 2012, 10:59
Lokalizacja: Zabrze

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez portalus » środa, 29 stycznia 2014, 20:06

NEO mam i uważam go za dobry/optymalny aero na początek i jako bazowy.
Ultra ma chyba tą przewagę, że jest bardziej rozwojowa. Można do Ultry z tego co się orientuję dokupić inne dysze w zależności od potrzeb.
NEO ma jedną dyszę, a używam go teraz zarówno do ogólnych malowań np podkładem jak i ostatnio do kamuflażu malowanego z ręki w moich karakanach w 1/72. http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=169&t=56601
Kup Ultrę i dołączysz do coraz szerszego grona zadowolonych użytkowników, sam się już któryś raz przymierzam do Infinity.
Avatar użytkownika
portalus
 
Posty: 2963
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:52
Lokalizacja: Swarzędz

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez BOMI21 » piątek, 31 stycznia 2014, 21:22

portalus napisał(a):NEO mam i uważam go za dobry/optymalny aero na początek i jako bazowy.
Ultra ma chyba tą przewagę, że jest bardziej rozwojowa. Można do Ultry z tego co się orientuję dokupić inne dysze w zależności od potrzeb.
NEO ma jedną dyszę, a używam go teraz zarówno do ogólnych malowań np podkładem jak i ostatnio do kamuflażu malowanego z ręki w moich karakanach w 1/72. http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=169&t=56601
Kup Ultrę i dołączysz do coraz szerszego grona zadowolonych użytkowników, sam się już któryś raz przymierzam do Infinity.


Ja używam NEO i mogę polecić - bardzo dobry stosunek cena/jakość. Trochę gorzej z możliwościami, tak jak Portalus już napisał, brak wymienialnych dysz (znaczy nie ma innych średnic) to jej największa wada. Poza tym bez zastrzeżeń.
Avatar użytkownika
BOMI21
 
Posty: 1822
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2012, 19:27

Re: Harder&Steenbeck Hansa 281

Postprzez puniek2222 » piątek, 31 stycznia 2014, 22:32

HK napisał(a):Pod choinką znalazłem nowy aerograf – Hansa 281. Do tej pory, moim podstawowym sprzętem od wielu lat był niemiecki Gabbert Triplex który zastąpił mój pierwszy aerograf - pseudoiwatę „Fachowiec”. Z Triplex-a byłem bardzo zadowolony, skąd więc pomysł na nowy aerograf i dlaczego akurat H&S?
Przede wszystkim zachciało mi się czegoś nowego. Byłem ciekaw, czy nowy aerograf da mi jakąś inną jakość pracy? A może okaże się, że mój Triplex jest jednak optymalnym wyborem? Dodatkowym argumentem była dysza 0.2mm. Nie malowałem taką do tej pory, w moim aerografie stosuję zamiennie dysze 0.35 i 0.25. Za wyborem Hansy zamiast Evolution, który jest na podobnym poziomie cenowym, przemawiał system ‘fixed double action’ - taki sam, jak mam w Triplexi-e. Polega on na tym, że dopływ powietrza jest otwierany razem z ruchem spustu do tyłu, co upraszcza obsługę i usuwa konieczność jednoczesnego nacisku na spust podczas malowania. Przyzwyczaiłem się do takiego trybu i nie chcę zmieniac nawyków.
Po pierwszych próbach chcę się podzielic doświadczeniami i przedstawić subiektywne porównanie z moim dotychczasowym sprzętem.

Obrazek
Obydwa aerografy w pełnej krasie. Triplex jest dłuższy (na zdjęciu perspektywa tworzy przeciwne wrażenie), nie tak elegancki, nieco topornie wykończony. Ważą podobnie, ale Hansa jest cała metalowa, podczas gdy Gabbert ma ‘obsadkę’ z tworzywa. Jest ona przyzwoitej jakości, nie pęka, nie reaguje z rozpuszczalnikami, ale sprawia, że aerograf jest gorzej wyważony bo nieco „ciężki na łeb”.
Pod względem elastyczności i uniwersalności Hansa jest zdecydowanie słabsza, ale tutaj niczego innego nie oczekiwałem, boTriplex-owi trudno dorównać. Trzy wymienne komplety dysza+igła+osłona (0.25, 0.35 i 0.45) to jeszcze nic. Wymienne górne zbiorniczki o różnych rozmiarach też nie są unikalną cechą. Ale W Triplex-ie można jednym ruchem zmienić zasilanie z grawitacyjnego na dolne i podłączać większe słoiczki. W ten sposób można również czyścić w locie aerograf, podczepiając dolny słoik z rozpuszczalnikiem.

Obrazek
Obrazek

Przy demontażu widać inną nietypową cechę Triplex-a – rozkłada się on na trzy głowne segmenty, podczas gdy Hansa tradycyjnie, na dwa. Własnie dzięki temu, głowicę w Triplexie można przekręcać oraz wymienić na inną (np taką z dużym, stałym zbiornikiem). Hansa ma obsadkę wyposażoną w śrubę ograniczającą ruch iglicy. To duża zaleta. Do Triplex-a można było swego czasu dokupić taką końcówkę, ale dość drogą i już nieobecną w ofercie.

Obrazek

Poza tym, konstrukcja obydwu aerografow jest podobna. Dysza jest samocentrująca, wkładana. Hansa ma teflonową uszczelkę dyszy co wg mnie jest tu bardziej wadą niż zaletą. Teflonowa uszczelka łatwo wypada podczas rozbierania i już raz ją niemal zgubiłem. Z gumowym oringiem w Triplex-ie nie ma na to szans. A całe lata używania tego aerografu z najróżniejszymi rozpuszczalnikami nie spowodowały żadnych problemów z uszczelnieniem ani widocznych zmian na uszczelce.
Obrazek

Hansa ma odkręcany segment zaworu powietrza, a Triplex zamocowany na stałe. Nie czyni to specjalnej różnicy, bo w obydwu aerografach zawór można rozebrać na części w podobny sposób.
Obydwa aerografy są wykonane solidnie, z dobrych materiałów. Hansa góruje jakością wykończenia i obróbki.

Obrazek

Płukanie obydwu aerografów przy zmianie farby jest podobnie łatwe. Natomiast dokładne czyszczenie jest duzo prostsze w Triplex-ie. Wystarczy bowiem odkręcić przedni segment korpusu, aby dostać się do kanału iglicy i uszczelnienia pomiędzy nią i korpusem. W Hansie trzeba nie tylko wykręcić mechanizm sprężyny iglicy ale równiez odkręcić zawór i zdemontować spust. Jako efekt uboczny, Triplex potrzebuje dodatkowych uszczelnień w postaci dwóch gumowych oringów.
Obrazek

Jak na razie, Triplex wydaje sie lepszym sprzętem. Ale decydujące jest zachowanie aerografu podczas pracy. A tutaj, Hansa sprawuje sie lepiej. Dzięki lepszemu wyważeniu, aerograf łatwiej się prowadzi. Wydaje sie również, że części lepiej ze sobą współpracują i jest on bardziej „miękki” w obsłudze.
Dla porównania użyłem tak samo rozcieńczonej farby Tamiyi i takiego samego ciśnienia (2.5 bar).

Obrazek
Efekty malowania Triplex-em są po lewej, a Hansy po prawej. Widać, że farba jest nieco za gęsta, ale pomimo tego, linie malowane Hansą są łagodniejsze, z mniejszym „odkurzem”. Łatwiej było malować cienkie linie. Hansa ma co prawda nieco mniejszą dyszę (0.2 mm, a Triplex 0.25mm), ale to i tak nie tłumaczy moich trudności w uzyskaniu ciągłej, cienkiej kreski z aerografem firmy Gabbert.
Wygląda na to, że obydwa aerogrrafy będą się nieźle uzupełniać. Triplex pozostanie moim podstawowym sprzętem do nakładania podkładów, lakierów i malowania większych powierzchni, podczas gdy Hansa sprawdzi się przy detalach i kamuflażach.
Triplex poza tym jest tańszy, oraz ma łatwiej dostępne i niedrogie części zamienne.

kup farbę x-tracolor i gwarantuje tobie dużo lepsze i dokładniejsze linie. te farby nie maja talku więc nie ma tego odkurzu.
puniek2222
 
Posty: 76
Dołączył(a): piątek, 16 stycznia 2009, 11:00

Re: Harder&Steenbeck Hansa 281

Postprzez Tomasz Dzieciątkowski » piątek, 31 stycznia 2014, 22:37

puniek2222 napisał(a): kup farbę x-tracolor i gwarantuje tobie dużo lepsze i dokładniejsze linie. te farby nie maja talku więc nie ma tego odkurzu.

Mogę chwalić Xtracolory i ich sposób kładzenia, ale to nie talk powoduje powstawanie odkurzu :)
If on my journey, should I encounter God, God will be cut...
Avatar użytkownika
Tomasz Dzieciątkowski
 
Posty: 988
Dołączył(a): niedziela, 23 września 2007, 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez Patryk » środa, 5 lutego 2014, 12:12

Poczytałem trochę i jak na początku chciałem Iwate eclipse to coraz bardziej zastanawiam się nad H&S evolution silverline. Czy solo czy 2 w 1 to się zobaczy ale dysza 0.4 chyba nie jest mi potrzebna sam zbiorniczek z większą pojemnością by się przydał ale to osobno można i tak kupić. Mam jednak pytanie odnośnie podłączenia tego do kompresora. Jak się dzisiaj dowiedziałem od sprzedawcy w komplecie nie ma przewodu do kompresora. No szkoda trzeba dokupić za 50 zeta. :? ale mam przewód z Paasche VSR 90. Tam jest specyficzny gwint pod paasche czy są jakieś przejściówki żebym mógł podłączyć H&S do przewodu paasche.
http://www.britmodeller.com/forums/inde ... -airbrush/
Obrazek
KLIKNIJ
Patryk Krupiński
Avatar użytkownika
Patryk
 
Posty: 1049
Dołączył(a): sobota, 13 października 2007, 18:19
Lokalizacja: Lublin

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez MIRO » środa, 5 lutego 2014, 15:22

A po cholerę masz kupować oryginalny przewód? Kup w motoryzacyjnym zbrojony przewód paliwowy (sprzedawany na metry) i jeden jego koniec podłącz do kompresora. W drugi koniec wsadź kilka cm wężyka do osprzętu akwariowego i w to wciśnij dołączoną do aero końcówkę do szybkozłączki. Ten akwariowy jest potrzebny, bo paliwowy ma zbyt dużą średnicę. Zaciśnij wszystko opaskami i przyłączenie aerka do kompresora masz załatwione. Koszt może z 10 zł.
Pozdrawiam
Mirek
Путiн хуйло!
Avatar użytkownika
MIRO
 
Posty: 1743
Dołączył(a): piątek, 21 listopada 2008, 09:36
Lokalizacja: Opole

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez macias13_84 » piątek, 7 lutego 2014, 11:08

Można gdzieś na terenie kraju dostać Evolutiona ale w wersji CR+, szukam szukam i nic
Avatar użytkownika
macias13_84
 
Posty: 1700
Dołączył(a): czwartek, 26 kwietnia 2012, 10:59
Lokalizacja: Zabrze

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez Sigall » piątek, 14 lutego 2014, 01:23

Jest jakaś szczególna różnica przy dyszy samocentrującej a wkręcanej? Mam w tej chwili chińczyka i przymierzam się do zmiany, Evolution wydaje się ciekawy choć trochę drogi. Adl*r i Feng*a to też chińczyki?
Avatar użytkownika
Sigall
 
Posty: 5
Dołączył(a): niedziela, 26 stycznia 2014, 22:55

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez ZzB » piątek, 14 lutego 2014, 08:48

Sigall napisał(a):Jest jakaś szczególna różnica przy dyszy samocentrującej a wkręcanej?

Samocentrująca nie ma gwintu.
A więc przy czyszczeniu nie trzeba jej wykręcać a wystarczy wyjąć. Analogicznie w drugą stronę - nie trzeba jej wkręcać, nie ma ryzyka zerwania gwintu.
Różnic w malowaniu nie zauważyłem.

Pozdrowionka
ZzB
Avatar użytkownika
ZzB
 
Posty: 256
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 08:03
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez Sigall » piątek, 14 lutego 2014, 10:56

ZzB to dość oczywiste, ale czy są jakieś zalety i wady tego rozwiązania? Czyszczenie na pewno jest łatwiejsze, coś jeszcze?
Avatar użytkownika
Sigall
 
Posty: 5
Dołączył(a): niedziela, 26 stycznia 2014, 22:55

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

Postprzez macias13_84 » piątek, 14 lutego 2014, 11:01

To że nie ukręcisz dyszy jak wiele innych osób, mających chińczyki, oraz zawsze będzie idealnie wycentrowana względem kanału powietrznego
Avatar użytkownika
macias13_84
 
Posty: 1700
Dołączył(a): czwartek, 26 kwietnia 2012, 10:59
Lokalizacja: Zabrze

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości