F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez michalp78 » czwartek, 4 czerwca 2009, 14:13

Ponieważ, na ostatnim zamieszczonym przez Tomka zdjęciu, jak i na wielu innych w tym z Salomonów ("10" W.J. Thomasa), wyraźnie widać odkształcenia poszycia na kadłubie. Wydrapałem sobie coś takiego:
Obrazek

Obrazek

Nie jest to chyba zrobione profesjonalnie. Pierwszy raz próbuję i jestem ciekaw co wyjdzie - zobaczymy. Ostatecznie zawsze zdążę wyrównać.
Aha, zdaje się, że odpuszczenie sobie prób nitowania na Corsairze jest dobrym pomysłem ze względów technologii stosowanej w oryginale. Mam rację?
Co do samego klejenia to skrzydła jednak połączyły się źle. Na górze poszpachlowałem na gładko i będę rył miejsce składania. Na dole, jest schodek. Znów w tym modelu odpuszczę, a w następnym skleję elementy w innej kolejności.
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Reklama

modele polskich samolotów

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez Kuba P. » piątek, 5 czerwca 2009, 11:07

Bardzo fajnie to wygląda i jeszcze fajniej może wyglądać. To podfrezowanie poszycia jak wypolerujesz powinno być OK.
Ja w swoim F4U tego nie zrobiłem i żałuję - Ty masz szansę zrobić to fajnie.
Może spróbuj wyszorować kadłub w miejscach tego frezowania szczoteczką do zębów (z pastą!) i nanieść delikatnie nitowadłem owe "nity" czyli ślady zgrzewów. Potem może spróbuj to posmarować delikatnie acetonem czy nitro, żeby te nity z dziurek zrobiły się małymi rowkami. Potem przeszlifować, wypolerować i voila.
To tylko teoria, która wyszła w moim wątku, może warto spróbować ją w praktyce?

Co Ty na to?
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez michalp78 » piątek, 5 czerwca 2009, 15:18

Kuba Plewka napisał(a):Może spróbuj wyszorować kadłub w miejscach tego frezowania szczoteczką do zębów (z pastą!) i nanieść delikatnie nitowadłem owe "nity" czyli ślady zgrzewów. Potem może spróbuj to posmarować delikatnie acetonem czy nitro, żeby te nity z dziurek zrobiły się małymi rowkami. Potem przeszlifować, wypolerować i voila.
To tylko teoria, która wyszła w moim wątku, może warto spróbować ją w praktyce?

Co Ty na to?

Chętnie spróbuję, ale niestety chyba dopiero nastepnym razem. Po pierwsze dlatego, że te "fale" zrobiłem niezbyt dokładnie (szczerze mówiąc na oko) i poprowadzeie linii zgrzewów zgodnie z planami mogłoby dać niemiły efekt rozejścia sie ich z fałdami na powierzchni z . Po drugie - nie jestem przekonany co do potrzeby eksponowania tych zgrzewów na matowych, wypłowiałych Corsairów z Wysp Salomona. Na zdjęciach nie jest to coś co rzuca się w oczy (w odróżnieniu do samych odkształceń poszycia kadłuba). Jestem za to pewien, że efekt byłby porządany na F4U-1D w malowaniu Glossy Sea Blue. Oczywiście sama metoda, którą zaproponowałeś jet bardzo interesująca i warta wypróbowania. Dzięki za podpowiedzi. Część na pewno wykorzystam.
PS. Nie bardzo tylko czaję dlaczego aceton miałby zamienić dziurki w rowki. Próbowałeś tego?
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez Kuba P. » piątek, 5 czerwca 2009, 16:25

Jeszcze nie, na jakimś złomie przetestuję. Docelowo trzymam ten pomysł na...F4U-1D w Glossy Sea Blue :mrgreen:
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez michalp78 » piątek, 5 czerwca 2009, 21:02

To jeszcze parę tradycyjnych wątpliwości co do kolorów:

1. Wnętrze osłon silnika ? (kolor spodu? - tak stoi w art. T. Gronczewskiego - czy to wersja kanoniczna?)
2. Klapki chłodzące od środka?
3. Koła? (naturalny metal, czy malowane? I jak? Może tylko felga od zewnątrz?)

I najważniejsze:
Jak on się wycierał? Wyraźnie widać różnice w kolorach np. na skrzydle nad wlotami.
Obrazek Obrazek
zdjęcia pochodzą z "Corsair Aces of WWII" Ospreya
Czy nie uważacie, że takie przypadkowe otarcia w narażonych miejscach powinny w pierwszej kolejności odsłaniać kolor podkładu (ZCY ?) a miejscami tylko tam gdzie ktoś mocno czymś wyrżnął, przerysował - gołą blachę? Może jest jakaś fotka w kolorze, która to ilustruje? Krótko mówiąc:

4. Jakiego koloru powinny być te spore ślady na skrzydłach (jaśniejsze szare, duraluminiowe, żółte???)
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez trex73 » poniedziałek, 8 czerwca 2009, 19:42

W kwestii tych odrapań-odprysków to stawiam na gołą blachę ( jedną fotkę w kolorze widziałem ale to 1D)
Wybrałeś podkład Salmon to się go trzymaj, ZCY z głowy ;o)
Koła pewnie szary spodu lub białe ale i ciemniejsze bywały jak sam zauważyłeś.
Reszta to gdybanie.
Pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
trex73
 
Posty: 196
Dołączył(a): czwartek, 15 stycznia 2009, 12:51
Lokalizacja: Kraków

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez michalp78 » poniedziałek, 8 czerwca 2009, 20:25

trex73 napisał(a):W kwestii tych odrapań-odprysków to stawiam na gołą blachę ( jedną fotkę w kolorze widziałem ale to 1D)

Widziałem efekt na Twoim 1D - bardzo przekonujący.
trex73 napisał(a):Wybrałeś podkład Salmon to się go trzymaj, ZCY z głowy ;o)

To chyba jednak nie tak - salmonem malowano na ZCY, a nie zamiast ZCY, w miejscach narażonych, a nie pokrytych właściwym kamuflażem (wewnątrz oprócz kokpitu) - czy błądzę?
trex73 napisał(a):Koła pewnie szary spodu lub białe ale i ciemniejsze bywały jak sam zauważyłeś.

Wg. wspomnianego wcześniej artykułu normą były koła w barwie metalu, czyli stalowe chyba, ale na fotkach (w tym na tej którą zamieściłeś ewidentnie są pomalowane), na 10 Thomasa też jakby za jasne jak na stalowe.
Ja to widzę tak i proszę o naprostowanie jeśli bredzę:
1. Osłona od środka: Light grey
2. Klapki chłodzące: salmon
3. Koła: felga od zewnątrz - light grey, od środka - stalowa

No i te nieszczęsne odpryski. Ten temat w większości modeli wczesnych corsairów jest "przemilczany". Owszem są spłowiałe i umazane paliwskiem i olejem (to rzadziej) ale odrapane raczej słabo, a zdjęcia mówią, że jednak powycierane były porządnie. 1D czy nieśmiertelny 1A Iry Kepforda, owszem, poobijane są bardzo ładnie do gołej blachy, co faktycznie wydają się potwierdzać zdjęcia. Ale na tych słynnych fotkach "29" kontrasty są wyraźniejsze. Czy to tylko kwestia jaśniejszego malowania F4U-1? Mniej się rzuca w oczy ten ogromny płat odsłonionej blachy?
Wszelkie dalsze sugestie mile widziane.
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez trex73 » poniedziałek, 8 czerwca 2009, 23:17

michalp78 napisał(a):To chyba jednak nie tak - salmonem malowano na ZCY, a nie zamiast ZCY, w miejscach narażonych, a nie pokrytych właściwym kamuflażem (wewnątrz oprócz kokpitu) - czy błądzę?

Toś mi zadał ćwieka, kolejny raz:) mam nadzieję, że ktoś rozjaśni tą kwestie.
Na zdjęciach wczesnych F4u, nie spotkałem się z kołami w barwie metalu a i na późniejszych to pewnie rzadkość i nic pewnego.
Pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
trex73
 
Posty: 196
Dołączył(a): czwartek, 15 stycznia 2009, 12:51
Lokalizacja: Kraków

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez michalp78 » wtorek, 9 czerwca 2009, 12:48

trex73 napisał(a):Na zdjęciach wczesnych F4u, nie spotkałem się z kołami w barwie metalu a i na późniejszych to pewnie rzadkość i nic pewnego.

Ciężko mówić o "barwach" na czarno-białych zdjęciach, ale ja obstawiałbym, że jednak jest sporo fotek, które sugerują goły metal. Np. "9" Weisenbergera z VMF-213 albo ta "17" w tle mojego Garisona, "13" i "114", na których latał Walsh. Na pewno sprawa nie jest tak oczywista.
Co do odrapań, to chyba faktycznie goła blacha. Ale jak go tak odrapię to nikt nie uwierzy :D. Z uwierzeniem w żółty byłby pewnie jeszcze większy problem.
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez trex73 » wtorek, 9 czerwca 2009, 14:04

michalp78 napisał(a):Co do odrapań, to chyba faktycznie goła blacha. Ale jak go tak odrapię to nikt nie uwierzy :D. Z uwierzeniem w żółty byłby pewnie jeszcze większy problem.

No właśnie, w większość modeli Korsarzy widziałem blachę, jednym z niewielu wyjątków jest model T.Gronczewskiego (jeśli dobrze pamiętam). Ja uwierzę w blachę ;o) Wracając do Salmona to Brett Green w "Modelling the F4U Corsair" napisał, że była to farba bazowa pod kamuflaż we wczesnych F4U. (są tam też fotki restaurowanych które by to potwierdzały)
michalp78 napisał(a):Ciężko mówić o "barwach" na czarno-białych zdjęciach, ale ja obstawiałbym, że jednak jest sporo fotek, które sugerują goły metal. Np. "9" Weisenbergera z VMF-213 albo ta "17" w tle mojego Garisona, "13" i "114", na których latał Walsh.

W tych przypadkach skłaniałbym się, że były to BG, IB lub SB, metal jednak daje jakieś bliki lub bardziej odbija światło. Jest jeszcze taki szaro-srebrny (matowe aluminium? )kolor
stosowany do malowania podwozia (dobrze go widać na fotkach P-38). Zastanawiam się czy kolega Gienek ten kolor miał na myśli
pisząc "szary"???
W moim korsarzu zastosowałem zasadę "jak nie mam pewności to zrobię tak żeby było efektowniej" :)
Pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
trex73
 
Posty: 196
Dołączył(a): czwartek, 15 stycznia 2009, 12:51
Lokalizacja: Kraków

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez michalp78 » wtorek, 9 czerwca 2009, 14:53

trex73 napisał(a):W tych przypadkach skłaniałbym się, że były to BG, IB lub SB, metal jednak daje jakieś bliki lub bardziej odbija światło.

Mógłbyś rozszyfrować bo się pogubiłem. A co do refleksów, to choćby nawet nawet ta felga była chromowana, to w takim syfie, może wydawać się matowa. Oczywiście ten sam argument w ogóle podważa zasadność rozszyfrowywania kolorów na podstawie tych zdjęć.
trex73 napisał(a):Wracając do Salmona to Brett Green w "Modelling the F4U Corsair" napisał, że była to farba bazowa pod kamuflaż we wczesnych F4U. (są tam też fotki restaurowanych które by to potwierdzały)

Znam tę publikację i dziwnie to wszystko tam wygląda. Jeśli na tej fotce z odbudowy na wierzchu to salmon, to ja sobie go zupełnie inaczej wyobraziłem. Brett Green budując model także (prawie różowy, dużo ciemniejszy). Fotografia tam opublikowana całkowicie nie pasuje do opisu budowy modelu. Natomiast moja wersja opiera się właśnie na artykule Tomasza Gronczewskiego (u autora te żółte obicia). Gdzieś w sieci można zobaczyć ten model? Twierdzenia tam przedstawione są kategoryczne, logiczne i wydają mi się wiarygodne.
Pewnie Gienek wie jak powinno być, może nam powie?
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez trex73 » wtorek, 9 czerwca 2009, 16:00

michalp78 napisał(a):A co do refleksów, to choćby nawet nawet ta felga była chromowana, to w takim syfie, może wydawać się matowa.

Jestem daleki od kategorycznych stwierdzeń ale spójrz na tą fotkę:
Obrazek
Źródło: "Danger's Hour: The Story of the USS Bunker Hill"
Samoloty prosto z fabryki, kolory kół każde inne ale czy to jest metal??
Na marginesie: ciekawy kolor lotek pewnie w fabryce założyli lotki pomalowane wcześniej na Blue Grey...
Tyle o kategorycznych i kanonicznych stwierdzeniach na temat Corsaira :mrgreen:

"U Bretta G." widać w zagłębieniach (zgrzewy czy nity) resztki salmona na fotce z kawałkiem podwozia a na tej drugiej, jakby "cień" tego podkładu (czyli to co się wżarło w metal) przynajmniej tak sobie to tłumaczę ;o) .
Pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
trex73
 
Posty: 196
Dołączył(a): czwartek, 15 stycznia 2009, 12:51
Lokalizacja: Kraków

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez Gienek » wtorek, 9 czerwca 2009, 21:52

michalp78 napisał(a):1. Osłona od środka: Light grey
2. Klapki chłodzące: salmon

Z tym się zgadzam całkowicie.
michalp78 napisał(a):3. Koła: felga od zewnątrz - light grey

Tak malowane w całości.
W malowaniu trój (cztero) barwnym malowane na biało (podobnie było GSB w przypadku jednobarwnego).
Całe zamieszanie bierze się z faktu częstej wymiany na części używane (felgi, koła) i magazynowe. Czyli identycznie jak kontrowersyjna sprawa goleni podwozia.

Odpryski:
wydaje mi się mało prawdopodobne aby odpryskiwała farba kamuflażowa od podkładu. Stąd właśnie widoczne odpryski są w kolorze duraluminium.
Jeżeli miałby się pokazać kolor podkładu a byłby to ZCY (bowiem jak wspomniałeś wyżej salmon był drugą warstwą kładzioną na ZCY a nie używaną na zewnątrz) to w miejscach wytarć (nie obić, odbić). Wtedy wyglądałoby to jak na Hellcacie w dolnym lewym rogu:
Obrazek
Avatar użytkownika
Gienek
 
Posty: 1385
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:24
Lokalizacja: Gdańsk

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez michalp78 » wtorek, 9 czerwca 2009, 22:22

No to jestem w domu, wielkie dzięki. Postaram się nie schrzanić malunku (tak jak schrzaniłem montaż), ale trochę to jeszcze potrwa.
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez trex73 » niedziela, 14 czerwca 2009, 23:06

Pewnie znowu troszkę zamieszam ;o) , ale wyczytałem na hyperscale, że Salmon to Zinc Chromate Yellow mieszany z pigmentem Indian Red. Zastanawia mnie w jakim celu mieli by malować najpierw czystym ZCY a potem drugi raz mieszanką tego samego lakieru???
link do postu:
http://www.network54.com/Forum/149674/message/1245006616/Her+ya+go%2C+enjoy+the+build%2C
Pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
trex73
 
Posty: 196
Dołączył(a): czwartek, 15 stycznia 2009, 12:51
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości