trex73 napisał(a):W kwestii tych odrapań-odprysków to stawiam na gołą blachę ( jedną fotkę w kolorze widziałem ale to 1D)
Widziałem efekt na Twoim 1D - bardzo przekonujący.
trex73 napisał(a):Wybrałeś podkład Salmon to się go trzymaj, ZCY z głowy

To chyba jednak nie tak - salmonem malowano na ZCY, a nie zamiast ZCY, w miejscach narażonych, a nie pokrytych właściwym kamuflażem (wewnątrz oprócz kokpitu) - czy błądzę?
trex73 napisał(a):Koła pewnie szary spodu lub białe ale i ciemniejsze bywały jak sam zauważyłeś.
Wg. wspomnianego wcześniej artykułu normą były koła w barwie metalu, czyli stalowe chyba, ale na fotkach (w tym na tej którą zamieściłeś ewidentnie są pomalowane), na 10 Thomasa też jakby za jasne jak na stalowe.
Ja to widzę tak i proszę o naprostowanie jeśli bredzę:
1. Osłona od środka: Light grey
2. Klapki chłodzące: salmon
3. Koła: felga od zewnątrz - light grey, od środka - stalowa
No i te nieszczęsne odpryski. Ten temat w większości modeli wczesnych corsairów jest "przemilczany". Owszem są spłowiałe i umazane paliwskiem i olejem (to rzadziej) ale odrapane raczej słabo, a zdjęcia mówią, że jednak powycierane były porządnie. 1D czy nieśmiertelny 1A Iry Kepforda, owszem, poobijane są bardzo ładnie do gołej blachy, co faktycznie wydają się potwierdzać zdjęcia. Ale na tych słynnych fotkach "29" kontrasty są wyraźniejsze. Czy to tylko kwestia jaśniejszego malowania F4U-1? Mniej się rzuca w oczy ten ogromny płat odsłonionej blachy?
Wszelkie dalsze sugestie mile widziane.