F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez Gienek » niedziela, 14 czerwca 2009, 23:17

Ameryki nie odkryłeś :->
GZC jak i Samlon to ZCY.
Powód barwienia błahy:
zabezpieczenie antykorozyjne skuteczne jest przy dwóch pełnych warstwach - zabarwienie drugiej pozwala ocenić co już zostało pomalowane a co nie.
Avatar użytkownika
Gienek
 
Posty: 1385
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:24
Lokalizacja: Gdańsk

Reklama

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez trex73 » poniedziałek, 15 czerwca 2009, 14:28

Gienek napisał(a):Ameryki nie odkryłeś :->
Gdzież bym śmiał :roll:
Dzięki za wyjaśnienie, o to mi chodziło.
Idąc tym tropem, czy w późniejszych wersjach też stosowano ten zabieg (zmieniając tylko kolor pigmentu)??
Pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
trex73
 
Posty: 196
Dołączył(a): czwartek, 15 stycznia 2009, 12:51
Lokalizacja: Kraków

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 15 czerwca 2009, 15:14

Dodawano do ZCY czerni albo pasty aluminiowej. Efekt - bardziej zielonkawy odcień. Poza tym ZCY róznił sie przy jednej warstwie w zależności od koloru podkładu.
Itd. Może nie czytałeś jeszcze tego?
http://www.ipmsstockholm.org/magazine/2004/01/stuff_eng_interior_colours_us.htm
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez trex73 » poniedziałek, 15 czerwca 2009, 17:42

Już się zabieram do lektury. Dzięki!
Wreszcie ktoś się zlitował i skrócił moje męki :)
Pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
trex73
 
Posty: 196
Dołączył(a): czwartek, 15 stycznia 2009, 12:51
Lokalizacja: Kraków

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 15 czerwca 2009, 20:29

Dokładnie to samo pomyślalem kiedy ktoś z kartonworku podrzucił mi ten tekst.
Niestety, lektura zmieniła tyle, że bardzo precyzyjnie dowiedziałęm się czego dotyczy moja niewiedza :lol: .
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez michalp78 » poniedziałek, 15 czerwca 2009, 22:49

Świetny artykuł.
Mój corsair dostał już podkład, ale trzeba jeszcze poprawić to i owo (a raczej uratować co się da). Jutro postaram się o relację fotograficzną. Teraz przyszła pora na największe wyzwanie. Mam wątpliwości co do kolorów. Kupiłem sobie Ns Blue-gey Lifecolor i jestem rozczarowany kolorem. Na mój gust, a raczej wyobrażenie ukształtowane w oparciu o nieliczne kolorowe fotografie i dość ciemną szarość widoczną na fotkach czarno-białych, ten kolorek jest: a) za jasny, b) za mało niebieski. Może próbowaliście tego używać, jakie są wasze odczucia. Ja zamierzam zmieszać blue grey z intermediate blue - zrobiłem próbe i wydaje mi się OK. W tym miejscu powielę pytanie z wątku Kuby o 1A: czy osprzęt hydrauliczny i elektryczny w komorach podwozia był malowany razem z komorami, czy zakładany później i w jakichś specyficznych kolorach?
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez Gienek » wtorek, 16 czerwca 2009, 00:49

Odpowiedziałem jak umiałem lub tylko mi się wydawało ;o)
Avatar użytkownika
Gienek
 
Posty: 1385
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:24
Lokalizacja: Gdańsk

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez trex73 » wtorek, 16 czerwca 2009, 17:32

Michale, trochę dziwny kolor wybrałeś do mieszania. Intermediate w rzeczywistości bardziej przechodził w szarość i chyba był jaśniejszy niż blue grey ( mam na myśli nie wypłowiały kolor) . Dziwne te farbki posiadasz, może pomaluj Intermediatem?
Pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
trex73
 
Posty: 196
Dołączył(a): czwartek, 15 stycznia 2009, 12:51
Lokalizacja: Kraków

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez michalp78 » wtorek, 16 czerwca 2009, 18:06

W palecie Lifecolor intermediate blue jest znacznie ciemniejszy od blue greya i też szaroniebieski, ale trochę bardziej niebieski niż szary. Pewnie najprościej byłoby dodać do tego zbyt szarego i jasnego blue greya odrobinę jakiegoś granatu (albo kupić odpowiedni(?) odcień innego producenta). Ale co tam, zakładam, że pod palącym słońcem południowego Pacyfiku z tymi kolorami mogły się dziać naprawdę dziwne rzeczy. Coś tam będę jeszcze w stanie pokombinować po nałożeniu pierwszej warstwy. Chociaż w sumie masz rację, że to co nazywa się u producenta inermediatem bardziej podchodzi mi pod blue grey.
Niestety na dziś nici z malunku, może jutro coś psiknę to pokażę kolor jaki mi wyszedł.
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez Tomasz » wtorek, 16 czerwca 2009, 22:12

Cześć wszystkim,

bardzo dawno się nie odzywałem i przegapiłem taaaką dyskusję na temat Corsairów :)

Tekst o malowaniach Corsairów popełniłem bardzo dawno temu, bodajże w 2001 roku, przy okazji projektu wspólnego budowania modeli F4U zainicjowanej jeszcze na starej liście dyskusyjnej pl.rec.modelarstwo. Artykuł był zgromadzeniem wiedzy jaką uzyskałem na różnych forach i w korepsondencji ze znawcami tematu. Wiedza o kolorach wewnętrznych pochodziła głównie z wypowiedzi Williama Reece i Dana Bell. Od tego czasu nie zajmowałem się już tak wnikliwie Corsairami, ale wiem że wiele ze stwierdzeń, które tam sformułowałem należałoby dokładnie zweryfikować. Między innymi dlatego nie zamieściłem nigdzie artykułu po likwidacji materiałów z www.modelarstwo.org.pl.

Co do jednego jestem jednak dalej przekonany. Czerwone obówdki na Pacyfiku były bardzo niechciane. Często ignorowano rozkazy ich domalowania, a jeśli już otrzymano samoloty z gotowymi obwódkami to je często zamalowywano. Działo się tak i w jednostkach USN/USMC jak i w grupach USAAF. Widziałem bardzo dużo zdjęć z niemalowanymi, lub zamalowanymi obwódkami (F6F, F4U, P-40, P-47). Niestety mój skaner odmówił posłuszeństwa i tym razem nie mogę podeprzeć się dowodami. Mam duże podejrzenie, że rozkaz dowódcy Trzeciej Floty (COM3rdFLT) z 31 lipca 1943 sankcjonował tylko "ruch oddolny". Treść rozkazu była następująca:

"...AS AN IMMEDIATE EXPEDIENT TO PREVENT UNCERTAINTY OF IDENTIFICATION AND PENDING FURTHER DECISION ELIMINATE RED BORDER ON SOPAC PLANES."

Podane za "The Official Monogram US Navy & Marines Corps Aircraft Color Guide" vol. 2 1940-1949 autorstwa Johna M. Elliotta, Maj. USMC(Ret.).

Prosimy o podanie tłumaczenia zgodnie z regulaminem
P.D.


Trudno jest powiedzieć, na jaki kolor zamalowywano czerwone obwódki na Corsairach. Nie kojarzę żadnego kolorowego zdjęcia, które by to rozstrzygnęło. Warto jednak pamiętać, że zamalowując obwódki mechanicy raczej nie mogli się spodziewać, że znaki dostaną w końcu oficjalnie granatowe obwódki. Najlogiczniejszym byłoby zamalowanie kolorami zbliżonymi do kamuflażu wokół gwiazd. Problem w tym, że na samolotach morskich w sądziedztwie znaków znajdowały się trzy mocno kontrastowe barwy: granatowa, niebieska i biała. Czarno białe zdjęcia podpowiadają różne scenariusze. O ile zdjęcia Corsairów pokazują zazwyczaj samoloty sterane i zużyte, przez co trudno coś sensownego skonstatować, to już dobrze utrzymane Hellcaty na lotniskowcach wyraźnie mają obwódki zamalowane jakąś mieszanką(?) jaśniejszą niż Non Specular Sea Blue, a ciemniejszą niż Intermediate Sea Blue. Skąd pewność, że to nie czerwony? Bo zamalowane obwódki mają bardzo nieregularny, niemal odręcznie kreślony kształt. Trochę materiału dowodowego jest w Ospreyu Baretta Tillmana "Hellcat Aces of WWII" (I znowu, skaner mi nie działa, ale książkę można wypożyczyć z Rosyjskiej Biblioteki Aleksandryjskiej na rapidshare ;o) )
Wydawać by się mogło, że te tymczasowe rozwiązanie dotyczyło bardzo krótkiego okresu czasu. W końcu 14 sierpnia, czyli dwa tygodnie później, wprowadzono oficjalnie znaki z granatowymi obwódkami (Army-Navy Aeronautical Specification AN-I-9b). Wydaje mi się jednak, że nikt w jednostkach nie zawracał sobie głowy domalowywaniem granatowych obwódek. Pojawiały się one na nowych samolotach. Oczywiście inna sytuacja była po drugiej stronie kuli ziemskiej (ETO i MTO), gdzie czerwone obwódki przetrwały do końca i po 14 sierpnia zamalowywano je na granatowo).

Co do kwestii, czy kamuflaż z 1943 roku był trój, czy czterokolorowy, to po prostu nie wiem. Według przepisów powinien być czterokolorowy, ale co z nimi zrobili Vought, Goodyear i Brewster?...

Pozdrawiam
Tomek Gronczewski
http://www.pme.org.pl
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 148
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:01

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez michalp78 » wtorek, 16 czerwca 2009, 23:34

Dziękuję Tomku za garść cennych uwag.
Wracając do modelu:
Uważam, że efekt drapania pod warstwą surfacera 1200 wyszedł dość subtelnie. Właściwie tylko przy odpowiednim oświetleniu go widać i będzie chyba trzeba go podkreślić jakimś sztucznym cieniem.
Obrazek

Starałem się dorobić napędy trymerów sterów wysokości i kierunku
Obrazek

Największa wtopa to przklejenie wiatrochronu. Cos tam jeszcze spróbuję poprawić. Nie wiem też na razie co zastanę pod nim po zdjęciu masek. W najgorszym razie model skończy na podstawce z wiatrochronem zasłoniętym szmatą, nibyby chroniącą przed nagrzewaniem kabiny, ale może nie będzie aż tak źle.
Obrazek
No i wlew paliwa wyszedł mi przesunięty lekko w prawo od osi samolotu :oops:
Przód kadłuba i segment z klapkami chłodzącymi nie jest przyklejony i tak chyba zostanie do końca malowania (wymyślę jakieś tymczasowe mocowanie), bo coś tam próbowałem minimalnym nakładem sił i środków zamarkować z napędami klapek i teraz nie mam pomysłu jak to zamaskować, żeby nie zniszczyć.
Obrazek
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez bartek piękoś » środa, 17 czerwca 2009, 06:55

michalp78 napisał(a):Uważam, że efekt drapania pod warstwą surfacera 1200 wyszedł dość subtelnie. Właściwie tylko przy odpowiednim oświetleniu go widać i będzie chyba trzeba go podkreślić jakimś sztucznym cieniem.

Ja bym zostawił tak jak jest, bo jest b. dobrze. Fajnie że dorobiłeś te drobiazgi na usterzeniu :)
Kibicuję dalej.
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...
Avatar użytkownika
bartek piękoś
 
Posty: 800
Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2008, 20:20
Lokalizacja: Radom

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez greatgonzo » środa, 17 czerwca 2009, 10:17

michalp78 napisał(a):efekt drapania pod warstwą surfacera 1200 wyszedł dość subtelnie.


Czyli dobrze.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez michalp78 » środa, 17 czerwca 2009, 14:50

Tomasz napisał(a):Trudno jest powiedzieć, na jaki kolor zamalowywano czerwone obwódki na Corsairach. Nie kojarzę żadnego kolorowego zdjęcia, które by to rozstrzygnęło. Warto jednak pamiętać, że zamalowując obwódki mechanicy raczej nie mogli się spodziewać, że znaki dostaną w końcu oficjalnie granatowe obwódki.

Obrazek
A to nie jest zamalowana obwódka? Pytam całkiem serio, trochę OT i na przyszłość. Jaki kamuflaż przedstawia to zdjęcie. Wiem, że greatgonzo odniósł się już do tego w sąsiednim wątku, ale może są inne interpretacje.

I jeszcze jedno, z zupełnie innej beczki. Na jaki kolor przewody zapłonowe? Wiem, że było wałkowane przy hellcatach, ale może we wczesnym corsairze jakoś specyficznie? Czarna guma, złotawy oplot?
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya, 1/48

Postprzez greatgonzo » środa, 17 czerwca 2009, 16:15

Chcesz powiedzieć, że cokolwiek wyniknęło z mojego marudzenia?

Te znaki wyglądają jak ilustracja do tekstu Tomasza. Czerwone obwódki zamalowane czym tam było pod ręką. I początek procesu nanoszenia nowej, regulaminowej obwódki w granacie.
Nie wiem tylko jak się to ma do czasu zrobienia zdjęcia.

O przepraszam, ja przewody wałkowałem przy P-47, a nie przy jakichś tam Hellcatach.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości