trex73 napisał(a):Tak sobie pomyślałem czy on nie miał coś wspólnego ze zbieżnością km-ów??
Hę?
trex73 napisał(a):Tak sobie pomyślałem czy on nie miał coś wspólnego ze zbieżnością km-ów??

trex73 napisał(a):Precyzyjniej, czy nie był pomocny w ustalaniu punktu w przestrzeni w którym zbiegały się osie karabinów ( lub gdzie spotykały się pociski ) albo przy ustawianiu km-ów? ( oczywiście w komplecie z tą muszką na masce).
greatgonzo napisał(a):W powietrzu tradycyjny celownik miałby służyć do poprawiania informacji z celownika refleksyjnego?
greatgonzo napisał(a):Czyżby potwierdzał się mój desperacki strzał, że '...czyżby coś brytyjskiego?!'.
greatgonzo napisał(a):Idea celownika zapasowego była dla mnie zawsze tyleż oczywista, co niezrozumiała. W myśliwcu przyszłości zamontowano urządzenie z pierwszej wojny światowej. Dobrze jeszcze, że P-47 nie wyposażono w linkę ciągnioną za samolotem w nadziei, że wplącze się w śmigło przeciwnika.
greatgonzo napisał(a):Skomplikowane i zawodne urządzenie! Tarara! W 1944 roku z powodzeniem stosowane w stu tysiącach bojowych samolotów. I tylko Republic uznał, że pewnie się zepsuje i że w tej sytuacji piloci, którzy nigdy nie korzystali z muszki i szczerbinki poradzą sobie z tym tematem. Tyleż oczywista, co niezrozumiała.
greatgonzo napisał(a):T.Rex, kątowniki wzmacniające na zagłówku Gabreskiego zrobił producent , czy Ty? Dopiero niedawno zauważyłem je na fotkach oryginału.



...........Powrót do Lotnictwo - warsztat
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości
