potez napisał(a):Spieprzyli sprawę konkursowo- na liście poza skrzydłami jest też śmigło-zakładając, że rysunki sa w skali
No i zaczął się już szum o brassinowe oslony działek podskrzydlowych-brassiny są dużo krótsze od części zestawowych w plastiku.
http://www.modelforum.cz/viewtopic.php?f=57&t=84841Wygląda na to, że zapasik hasegawy zostanie wykorzystany

Smigło raczej trzyma skalę modelu

. Kształt za to dyskusyjny.
Plany z Model Art/Aero Detail ( to z Modelforum.cz) : efektowne jak te z Modelist-Konstruktora sprzed lat, ale mało dokładne. Fajna ręczna robota z masą dodatkowej informacji. Ale np. korygowanie wg. nich kształtu modelu to byłoby nieporozumienie.
W ostatnim czasie z plastiku w 1/48 widziałem chyba tylko dwa śmigła które można uznać za idealne:
- w F-2 Zvezdy, robione wg. wojennej radzieckiej inwentaryzacji oryginału. Bardzo redukcyjne, dla niektórych nawet za delikatne. I ponoć w pierwszych seriach modelu często niedolane, bo takie cienkie. Dlatego w F-4 zrobili takie bardziej kluchowate.
-w Spitfire IX Eduarda, ale też robione według dokładnego opisu geometrii. Z łatwym do usunięcia drobnym błędem zbyt graniastej końcówki na spływie.
Ze śmigłami to zawsze jest problem, wiem z autopsji. Zwykle pozostają zdjęcia i jakieś bardzo ogólne dane typu średnica.
I wiedza ogólna, jak i dlaczego to powinno wyglądać tak, a nie inaczej. Pomylić się bardzo łatwo. Zrobić tak żeby z każdego widoku było O.K.- bardzo trudno.
W wypraskach widzę trzy śmigła. Rozumiem że dwa są do F-ów, a jedno do G.
Mała dygresja: znalazłem takie info (Radinger&Otto Bf-109F-K: Development/testing/production) że w F-2 stosowano śmigła o średnicy 3100 mm (takiej jak w Emilu), w F-4( i wszystkich późniejszych) 3000 mm, z tym że w F-4Z szersze takie jak w wersji G (VDM 9-12087A). Reszty symboli nie pamiętam potem dorzucę.
KUBO! coś pomieszałem?
Z tymi Brassinami to różnie bywa:
Mam dwa zbiorniki 90 gal. do Spitfire: jeden z luźnego Brassina, drugi z Royala. Różnica w długości 1mm. Pominę że ten większy i tak deko za mały. Tak niestety jest jak chce się szybko zrobić dużo odlewów z jednego wzorca. Klonuje się prototypy przez odlewanie, na nich robi się szybko dużo form (one też trochę zmieniają wymiary) i odlewa. Skurcz goni skurcz, tym bardziej jak się szybkich żywic używa (a one ten skurcz mają zawsze większy) i gotowe...To można w pewnym stopniu skompensować na pierwotnym wzorcu, ale większość wytwórców to olewa. Myślę że nawet na takim drobiażdżku jak gondole działek to się może mocno zamanifestować.
Pozdrawiam