Spiteful F Mk 14 / Trumpeter 1:48

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Piszesz o modach o marmurkach kafelkach a sam szukasz sosobu na ciekawe malowanie. O co chodzi?

Szukam jak i każdy ale "marmurek" tak jak wcześniej kafelki to ślepa uliczka. Może się podobać ale wygląda cudacko na samolocie. Ale to moje zdanie. Jak nie życzycie sobie krytycznych uwag to wystarczy napisać na wstępie i ominę. Rotpol a Ty coś sklejasz czy tylko wklejasz ?

[shadowmare]

A ja się nie zgodzę, że ślepa uliczka. Moim zdaniem takie malowanie urealnia model, bo oszukuje oko i pozwala oddać "grę światła i cieni" jak na prawdziwym samolocie. Z pewnej odległości od modelu to naprawdę działa i to działa zacnie. Można się spierać, czy się model podoba czy nie ale porównanie do "marmurka" jest wzięte właśnie, że tak powiem z części "siedzeniowej" ciała tej pani, której dolną połowę wstawiłeś. Dość mam takiego bezzasadnego czepialstwa.

[micmal]

Moim zdaniem takie malowanie urealnia model, bo oszukuje oko i pozwala oddać "grę światła i cieni" jak na prawdziwym samolocie.

I tutaj w pełni poprę Kolegę. To właśnie oglądanie takich modeli, pięknie pomalowanych, sprawia, że inni też zaczynają poznawać "samolotową" część modelarstwa i cieszą się nią.

[HK1885]

Wystawiłeś model pod ocenę. Nie w każdy gust trafisz. Ja oceniam, że to praca tuzinkowa "miszczu aerografu"

Widzisz miszczu ze Szczecina - mankamenty modelu są mi doskonale znane, co nie przeszkadza mi się tym modelem cieszyć i dawać temu wyraz. Natomiast Ty pojawiasz się tutaj nie z oceną, a ze swoimi manifestami i jeszcze usiłujesz być ironiczno-dowcipny (ze słabym skutkiem zresztą).
Wypada to tym bardziej słabo, że - jak się okazuje - sam próbowałeś takie marmurki na swoim modelu zrobić tylko Ci się wszystko zamalowało i teraz zaczynasz hejtować coś czego sam nie potrafisz zrobić. Zarzucasz mi "tuzinkowość", której sam nie potrafiłeś osiągnąć.
O ile bywa, że ludziom bije woda sodowa z powodu jakichś umiejętności, które posiadają o tyle pierwszy raz widzę, że komuś woda sodowa odwala z powodu nieumiejętności...

W hobby biorę fun z robienia własnych modeli, a nie hejtowania cudzych*, ale każdemu według potrzeb...
Krytyka moich modeli absolutnie mi nie przeszkadza - zdaję sobie sprawę z własnej niedoskonałości, ale Twoje filozofie mnie już nudzą.

poprzewracało Ci sie Heniek pod beretem od smrodu gunzowego

... uwielbiam zapach Gunze o poranku.


PS.
@Mariusz Jarzyna ze Szczec
Gdybym był złośliwy to napisałbym, że dyskusje na temat trendów w modelarstwie, marmurków itepe powinniśmy odłożyć do momentu jak nauczysz się poprawnie nakładać farbę aerografem, ale sobie daruję...


*dla Ciebie może zrobię wyjątek.

[marco2607]

PS.
@Mariusz Jarzyna ze Szczec
Gdybym był złośliwy to napisałbym, że dyskusje na temat trendów w modelarstwie, marmurków itepe powinniśmy odłożyć do momentu jak nauczysz się poprawnie nakładać farbę aerografem, ale sobie daruję...

To co napisałeś to jest bufonada, Mariusz potrafi malować i zapewne o wiele lepiej od Ciebie. Takie pomazanie modelu to żaden problem nawet dla początkującego . Zrób coś w malowaniu niemieckim , jelitka , plamki to wtedy zobaczymy coś ty za miszcz.
Co do tej metody to uważam że jak zwykle prwada leży gdzieś po środku, można ją stosować z fajnym efektem , tylko nie na całym modelu , i nie na wszystkich. Bo wygląda to bajerandzko, ale mało naturalnie, ot taka chińska zabawka.

[HK1885]

To co napisałeś to jest bufonada

Przecież napisałem, że gdybym był złosliwy... ale nie jestem.

Mariusz potrafi malować i zapewne o wiele lepiej od Ciebie.

Nie wiem czy potrafi czy nie potrafi i jest mi to doskonale obojętne.
Póki co najlepiej mu wychodzi krytykowanie czegoś czego sam nie potrafi zrobić.

Takie pomazanie modelu to żaden problem nawet dla początkującego.

Całkiem możliwe. Tym bardziej, że sam jestem początkujący.

Zrób coś w malowaniu niemieckim , jelitka , plamki to wtedy zobaczymy coś ty za miszcz.

Pomyliłeś się z adresem, nie jestem ani miszczem ani mistrzem. Natomiast mam w sobie tyle przyzwoitości (albo wyrachowania) żeby nie hejtować u innych czegoś czego sam nie potrafię zrobić bo można się w takich sytuacjach nadziać... I zrobić z siebie trefnisia.

Co do tej metody to uważam że jak zwykle prwada leży gdzieś po środku, można ją stosować z fajnym efektem , tylko nie na całym modelu , i nie na wszystkich. Bo wygląda to bajerandzko, ale mało naturalnie, ot taka chińska zabawka.

Pewnie masz rację - prawda zapewne leży gdzieś po środku, ale wcale nie zamierzam jej poszukiwać, żeby dogodzić cudzym gustom:

W hobby biorę fun z robienia własnych modeli, a nie hejtowania cudzych

Jestem sklejaczem chińskich zabawek i dobrze mi z tym.

[grzegorz75]

Bardzo ładnie Heńku wyszła Ci chińska zabawka . Ot taka !

Co następne ? ISKRA ?

[Jacek Bzunek]

ISKRA ?

Iskra z mottingiem.

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Zapraszam do hejtowania.

A taki "kozak" byłeś
Teraz na poważnie. Jestem z tego pokolenia, co nie wiem co to "hejtowanie". Potrafię publicznie zachwycić się modelami, które są wybitne nawet jak są dziełem kolegów z twojego "składu" za którym jak widać nie przepadam z powodu narcystycznych i plemiennych zachować tu na forum. Twoja reakcja świadczy, że jednak nie radzisz sobie z krytyką wiec nie po drodze mi z takimi ludźmi -obiecuję, że będę omijał twoje wątki dla lepszego samopoczucia nas obu. Błędne jest twoje wnioskowanie, że w Dornierze chciałem osiągnąć "marmurek". Róznimy sie podejsciem do modelarstwa. Ty jak sam przyznałeś jesteś tylko malarzem nieredukcyjnym dla, którego nie istotny jest obiekt do pomalowania bo czerpiesz radochę tylko z tej fazy modelarstwa. U mnie jest inaczej i staram się odwzorowywać konkretny egzemplarz efekt pozostawiając jako rzecz drugorzędna (tak, wiem jestem badziewiakiem, któremu nic nie wychodzi, niepotrafiącym malować co mi zaraz udowodnisz ) i tylko dla tego mi się twoja praca nie spodobała. Szkoda, ze zabrałeś mi prawo do wyrażenia swojej opinii. Przypominaja mi się dyskusje kiedy wyraziłem swoje negatywne spojrzenie na trend "kafelkowy" lub płowienie zieleni na żólto. Zadziałały podobne mechanizmy gdzie zrobiono ze mnie pieniacza. Historia pokazała co innego więc może warto czasami swoje bąbelki zajebistości wypuścić w kontrolowany sposób
P.S.
Robisz wyjątkowe fotografie. W mistrzowski sposób. W zdrowy sposób zazdroszczę.

[HK1885]

Twoja reakcja świadczy, że jednak nie radzisz sobie z krytyką

Jestem jak najbardziej otwarty na każdą krytykę, z której będzie wynikać co jest do poprawy i jak to można zrobić.

Twój wjazd do wątku z krytyką nie ma nic wspólnego, jest to tylko kolejna manifestacja fenomenu pod tytułem Mariusz Jarzyna ze Szczec. Twoje poglądy są powszechnie znane i nie musisz prezentować ich tutaj, ale skoro w jakiś sposób jest Ci to potrzebne to OK, godzę się z tym.

będę omijał twoje wątki dla lepszego samopoczucia nas obu

Zrobisz co zechcesz, a samopoczucia nie jesteś mi w stanie zepsuć.

Błędne jest twoje wnioskowanie, że w Dornierze chciałem osiągnąć "marmurek"

Cokolwiek chciałeś osiągnąć nie osiągnąłeś tego do czego wprost się przyznałeś. A pojawiłeś się tutaj, żeby dać wyraz swoim poglądom na zróżnicowanie powierzchni, mniej lub bardziej udane. Cóż...

Róznimy sie podejsciem do modelarstwa.

Bez wątpienia. Przy czym - Twoje podejście jest mi absolutnie obojętne i nie czuję potrzeby nadawania Ci priorytetów albo prostowania Twoich wizji modelowania. Ty jednakowoż powstrzymać się od tego nie potrafisz...

Ty jak sam przyznałeś jesteś tylko malarzem nieredukcyjnym

Jakkolwiek mnie nazwiesz - jest mi to totalnie i absolutnie obojętne. Może być jeszcze lepiacz, frajdolarz, składacz chińskich zabawek, cokolwiek... Swojego hobby nie uprawiam dla satysfakcji Pana Mariusza Jarzyny.

Zadziałały podobne mechanizmy gdzie zrobiono ze mnie pieniacza. Historia pokazała co innego

Znam wiele opinii na temat co pokazała historia i są bardzo rozmaite.

[Kuba P.]

Takie pomazanie modelu to żaden problem nawet dla początkującego . Zrób coś w malowaniu niemieckim , jelitka , plamki to wtedy zobaczymy coś ty za miszcz.

Wypowiem się z perspektywy osoby, która niemieckich malowań, plamek szlaczków itp troszkę już w życiu namalowała. To zdanie wyżej jest absolutnie nieprawdziwe i nosi znamiona przypuszczenia oraz niepopartego większą wyobraźnią życzenia. W rzeczywistości wykorzystanie technik opartych o cieniowanie i przenikanie się kolorów nanoszonych transparentnie jest niezwykle trudne. Ono wymaga posiadania dobrej kontroli aerografu (czyli to, co jest konieczne do malowania plamek na 109) ale do tego trzeba mieć wyobraźnię plastyczną i umieć wyobrazić sobie końcowy rezultat w trakcie bardzo karkołomnych można powiedzieć etapów pośrednich.
Ja nie mam żadnego problemu, żeby z łapy pomalować 109 czy nawet Spitfire, ze zrobieniem przekonującego i dającego złudzenie oglądania rzeczywistego obiektu cieniowania aerografem problem mam nadal i wkładam wiele wysiłku by się nauczyć.

Przykład jednej z prób:






i potem zamiast przerwać gdzieś w połowie przedobrzyłem i w większości ten barokowy rozmach znikł i wyszedł mi taki heavy metal




Stąd więc twierdzę, ze pomalować model z takim fajnym cieniowaniem jest bardzo trudno

[michalp78]

Spitfre Kuby pokazuje, że marmurek marmurkowi nie równy - jak dla mnie to bardzo dobrze, że Ci się barok zamalował. Zostało tyle ile trzeba, chociaż z drugiej strony, ze zdjęć wygląda, że wykonałeś kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty na etapach pośrednich. To grupa technik, których zastosowanie z głową i umiarem może także dać bardzo realistyczne rezultaty.
Co do Spitefula - technicznie fajnie pomalowany. Zupełnie nierealistyczny - do mojej bajki nie pasuje, ale może się podobać. Czym malujecie zieleń na brytyjskich samolotach? Widzę to już któryś raz - taki kolorek to do amerykańskich wnętrz bardziej niż jako RAF Dark Green. Chyba, że to świadoma modulacja/ wina zdjęć?

[radoslaw6363]

Tak się składa że byłem wczoraj w muzeum i oglądałem prawdziwe samoloty , były i te sterane życiem i odnowione. Rzeczywistość nie ma zbyt wiele wspólnego z przesadnym, częstym ostatnio stosowaniem różnych zaawansowanych technik modelarskich. Gdyby tak zrobić fotkę prawdziwego samolotu i postawić obok zdjęcia zbajerowanego modelu, to ten prawdziwy byłby nie efektowny i hejtowany
Co nie zmienia faktu że różne ,,cuda wianki'' mają wpływ na efektowny wygląd modelu I tutaj już wszystko zależy od autora

[Kuba P.]

Tak się składa że byłem wczoraj w muzeum i oglądałem prawdziwe samoloty , były i te sterane życiem i odnowione.

Jeśli można spytać, w którym muzeum widziałeś samolot w stanie takim, w jakim występuje w trakcie służby operacyjnej?

[marco2607]

Wypowiem się z perspektywy osoby, która niemieckich malowań, plamek szlaczków itp troszkę już w życiu namalowała. To zdanie wyżej jest absolutnie nieprawdziwe i nosi znamiona przypuszczenia oraz niepopartego większą wyobraźnią życzenia. W rzeczywistości wykorzystanie technik opartych o cieniowanie i przenikanie się kolorów nanoszonych transparentnie jest niezwykle trudne. Ono wymaga posiadania dobrej kontroli aerografu (czyli to, co jest konieczne do malowania plamek na 109) ale do tego trzeba mieć wyobraźnię plastyczną i umieć wyobrazić sobie końcowy rezultat w trakcie bardzo karkołomnych można powiedzieć etapów pośrednich.

Może i namalowałeś, ale mało kto to widział i wybacz trudno mi to ocenić. Poza tym ja piszę to z perspektywy skali 1/72.
Co do malowania Twojego spita to widzę zwykły pershaking , który dość skutecznie zamalowałeś.
Ale jeśli chcesz położyć marmurek proponuję trochę strzałów z aero po tym co zrobiłeś transparentną barwą żółtą, białą i czarną. Wierz mi wychodzi za 1 razem. Tylko czy będzie to się Tobie podobało

Czym malujecie zieleń na brytyjskich samolotach? Widzę to już któryś raz - taki kolorek to do amerykańskich wnętrz bardziej niż jako RAF Dark Green. Chyba, że to świadoma modulacja/ wina zdjęć?

Świadoma manipulacja , zwróć uwagę że wszystkie kolory są trochę inne na tak pomalowanych samolotach.

Tak się składa że byłem wczoraj w muzeum i oglądałem prawdziwe samoloty , były i te sterane życiem i odnowione. Rzeczywistość nie ma zbyt wiele wspólnego z przesadnym, częstym ostatnio stosowaniem różnych zaawansowanych technik modelarskich. Gdyby tak zrobić fotkę prawdziwego samolotu i postawić obok zdjęcia zbajerowanego modelu, to ten prawdziwy byłby nie efektowny i hejtowany

Radek ryzykujesz że zaraz sfora zrobi Ci portret psychologiczny.