Nowości i zapowiedzi 1:48 AD 2014

[Solo]

Czego nie zrozumiałeś w tej prostej wypowiedzi?
Pisałem wyraźnie o modelu sprzed ponad dwudziestu kilku laty, w skali 1:48.
Nie był zachwycający, tak jak pisałem i zdecydowanie zraził mnie do tej firmy.
Teraz uspokój się, ochłoń, napij czegoś chłodnego, kompresik może i powiedz mi, gdzie negatywnie wypowiadałem się o F-14 Hasegawy w skali 1:72? Najlepiej żebym napisał, że "to tragedia".
Czekam z niecierpliwością.

[potez]

To przeczytaj co napisałeś, potem jeszce raz i jeszce raz...aż zrozumiesz co napisałeś.
Bo napisałeś, że nowy model z Hasegawy, z blaszką który miałeś był do kitu i cie do Hase zraził.
F-14 nowy z Hasegawy ma juz ponad 20lat w 1:72, pojawił się w 1989.
http://www.scalemates.com/products/product.php?id=174594 Blaszka go jednoznacznie identyfikuje.
Ten w 48 jest z 1988 roku. Teraz już rozumiesz co napisałeś czy dalej ci wytłumaczyć?

[Solo]

Ty z natury taki jesteś, czy to nabyte?
Wytłumaczę więc ci powoli, bo widzę że inaczej się nie da.

Napisałeś przed chwilą, że

F-14 Hase w 72 z nowych form, że to jakaś tragedia

Do tego podpierasz się cytatem z mojego posta z innego forum, gdzie ja piszę o modelu w skali 1:48.
Dlatego tak z ciekawością czekam, aż wskażesz mi mojego posta bądź inną wypowiedź, w której krytycznie wyrażam się o modelu Hasegawy w skali 1:72.

[quest]

Potez daj spokój szkoda zdrowia.
Lepiej mi powiedz czy G-Mietka wysłałeś bo chyba faktycznie z PW masz problem.

Solo daj fote pudła F-14 Hase i będzie jasne z czym sie tak męczyłeś.

Pzdr.

[Solo]

Modelu już nie mam, w zeszłym roku odstąpiłem go Spitonowi, bo doszedłem do wniosku że i tak nigdy go nie skończę.
Poproszę Spitona, może poda numer tego modelu.
Nie neguję tego, że to był jakiś nowy model Hasegawy, ale zdecydowanie to był model w skali 1:48, nie 1:72.
Potez po prostu źle zrozumiał moją wypowiedź i dopowiedział sobie, że pisałem o 1:72, którego nigdy w życiu nie miałem w ręku.

[potez]

Solo, ja jestem z natury mega spokojnym i cierpliwym człowiekiem nie lubie tylko jak ktoś pisze o rzeczach o których nie ma pojęcia, nie słucha sensownych uwag tylko dalej rozmawia sam ze sobą a na koniec jak nie ma argumentów to jeszcze próbuje obrażać drugą stronę...
Przeczytałem wątek z MW, żeby sie upewnić co do skali i nigdzie nie wynika , że pisałeś o modelu w skali 1:48. Sam wątek jest o modelu w 72 z chwilowymi przechyłami w stronę 48.
Podsumuje ci co napisałeś, bo chyba sam się w tym pogubiłeś...
- Zaproponowano ci kupno modelu Hasegawy bo jest lepszy niz Academy w skali 1:72, który robisz w odpowiedzi na twoje pytanie. Ponieważ się okazało, że preferowany przze ciebie HB ma słabego F-14 w 72 to wątek zaczął skakać pomiędzy 72 a 48, ze wskazaniem na dyskusję o modelach w skali 1:72.
- 20kilka lat temu seria K w Hase to 1:72 seria P to 1:48.
- Napisałeś, że miałeś tego z malą blaszką a cały kontekst i podpowiedzi odnoszą się do skali 1:72 łącznie z podaniem numeru zestawu w skali 1:72!
- Nie ma starego i nowego Tomcata w 48 z Hasegawy bo jest tylko jeden ten sam niezmiennie dobry od samego początku model. Nie wiem skąd wytrzasnąłes 20 kilka lat temu egzemplarz z nadlewkami itp. skoro wtedy to były najnowsze formy , tip-top jakości ostre jak brzytwa i delikatne, do tego jeszcze kosztowały majątek, bo wtedy był to najdroższy model na świecie
- na koniec napisałeś, że go dałeś spitonowi,który samoloty robi w 1:72. Nie wiedziałem, że chwilowo zmienił preferencje co do skali i nie widziałem nigdy w jego wątku samolotu w 48, tak więc logicznym jest wniosek, że to była 72ka, którą konsekwentnie od co najmniej 5 lat na różnych forach pokazuje i z którą jest kojarzony.
Czy w tych wszystkich twoich wypowiedziach jest gdzieś możliwość zrozumienia, że piszesz o F-14 Hasegawy w 1:48?
Przypuszczam, że wątpię.
Nie wiem co ci sprzedano lata temu jako Hasegawę ale to co piszesz na temat tego modelu jest co najmniej dziwne. Akurat na jego składalność to narzekań nie ma. Jedyne co stanowiło w epoce przed-żywicznej problem to gumowe oponki na felgach z białego metalu. Teraz kupujesz kółka, z kolejnej mutacji Airesa i masz temat z głowy.
Życzę umiaru w wyrażaniu entuzjastycznych opinii na temat nowości produkcji chińskich dostawców. Bo akurat żaden z nich czy to HB czy GWH czy Trumpek czy jakakolwiek inna mutacja nie robi dobrych merytorycznie modeli. Są efektowne bo nawsadzane do nich jest pierdylion części ale merytorycznie to niestety kolejne rozczarowania... Składalnośc też nie jest powszechnie uznawana tylko niestety powszechnie nieuznawana

[potez]

Wszystkie mietki wysłane poza KrzysztofowoJarzynowoSzczecińskim bo nie mam adresu

[Solo]

To może tak, spokojnie, skoro i ty spokojnie: nie będę się odnosić do twojej drogi dedukcji, bo ona po prostu nie ma sensu.
Wiem o jakim modelu mówię i wiem jaka to skala.
Model kupiłem będąc na studiach, czyli było to w okresie pomiędzy 1990-1995 roku.
Kupiłem go w Martoli, wtedy bodaj jeszcze ten sklep mieścił się w Pruszkowie i faktycznie drogi był.
Model był i jest w skali 1:48, tego nie podważaj, bo ja chyba wiem lepiej co leżało u mnie w domu przez ponad 20 lat.
Spitonowi go przekazałem, bo Spiton sądził, że to skala 1:72, gdy paczka doszła i zorientował się, że to 48 - chciał mi go zwrócić, ale poprosiłem go żeby tego nie robił, bo do modelu wracać nie chciałem.
Poprosiłem go o zdjęcie pudła, żeby pokazać jaki to konkretnie numer modelu.
Dodam jeszcze, że ktoś tu kiedyś zauważył, że robiąc mojego F-86F używałem części od tego modelu do ćwiczenia technik modelarskich.
O, takie zdjęcia. Być może one ci podpowiedzą, że to jednak 1:48:

[rotpol13]

Niesamowita historia
Słuchamy uważnie!
Dawaj dalej

[BOMI21]

Niesamowita historia
Słuchamy uważnie!
Dawaj dalej

I wtedy takiego posta mu napisałem, że już się nie wypowiedział w wątku dyskusji!
.............
aha, ok.

[potez]

No to kropka nad i
Oczywiście Solo wycofuję się rakiem. Masz rację, przepraszam nie doceniłem Cię . Jesteś jeszcze bardziej... wpisz co chcesz...
Bo z twojej argumentacji i zdjęć, które wrzuciłeś (tak to JEST Hasegawa Tomcat w 48 ) wynika tylko i wyłącznie nastepujące stwierdzenie:

Raz kupiłem model Hasy, ze 20 lat temu, i był to Tomcat w skali 1:48
Kiepska jakość, dużo nadlewek.
Jakoś mnie zraziła ta firma do siebie.
i dlatego 20 lat póżniej postanowiłem go wykorzystać do nauki malowania aerografem gdy robiłem Sabre w 72 z HobbyBossa.

No comments jak mówią bracia Anglicy
Koniec tej chorej dyskusji. Nie ma o czym. Idę walnąć whiskacza na uspokojenie. To wszystko to nie może być prawda i ja po prostu śnię

[rotpol13]

Idę walnąć whiskacza na uspokojenie. To wszystko to nie może być prawda i ja po prostu śnię

Jak już wypijesz sporo to może zrozumiesz też, jakim cudem Solo mając model od 20 lat, wiedząc, że jest w skali 1:48 uległ twierdzeniom Spitona, że jest to skala 1:72

Ja niestety nie mogę tego skumać (flaszka mi się już skończyła)

Model był i jest w skali 1:48, tego nie podważaj, bo ja chyba wiem lepiej co leżało u mnie w domu przez ponad 20 lat.
Spitonowi go przekazałem, bo Spiton sądził, że to skala 1:72, gdy paczka doszła i zorientował się, że to 48 - chciał mi go zwrócić, ale poprosiłem go żeby tego nie robił, bo do modelu wracać nie chciałem.

[merlin_PL]

Inna jest kwestia , ze gdybym ustawił się , ze sklejam modele amerykańskiego lotnictwa głównie w 1/48 i leżał mi taki zepsuty ( częściowo ) model w szafie to raczej bym go nie wydał bo zwykłe doświadczenie mówi , ze jeszcze się te części mogą kiedyś przydać ( choćby osłona kabiny ) . U mnie jest takie pudło w częściami w domu i bardzo się przydaje w kryzysowych sytuacjach.
Ale nie moje małpy nie mój cyrk.

[Solo]

Matko, jak ktoś chce się przyczepić, to zawsze znajdzie powód.
O źródle zastępczych części nie myślałem wtedy, to było z rok temu i nie sądziłem że to się do czegoś mi przyda.
Spiton mnie poprosił o ten model, myśląc że to 1:72, ale nie spytał jak to skala, ja myślałem że on wie że to 1:48 i do czegoś mu to potrzebne, więc mu wysłałem.
Ot, nieporozumienie, nikt na tym nic nie stracił.

[quest]

Dzięki Potez.
Solo jak ja zobaczyłem tego Tomacata w latach 90 to mimo, że odrzutowce to tak u mnie średnio, to ten model zwalał z nóg zwłaszcza w porównaniu do takiej Italeri i z tego co słyszałem, sklejał się ok a nadlewek na pewno nie było za dużo. Jeśli w ogóle były. Nie wiem jak taki zestaw mógł Cię zrazić do firmy....
Może Ty chcesz być tu na siłę ekscentryczny?
Ale ok szanuje zdanie.
Spiton jest tu mocno wygrany... Może na 48 się przestawi
Swoją drogą coś podejrzanie milczy w temacie...
Pzdr..