Paweł Wymysłowski napisał(a):Idąc tym tropem nigdy nie można by dyskutować o kolorach na podstawie czarno-białych zdjęć (a i z kolorowymi byłaby jazda). Kto zagwarantuje, że tego Halifaksa nie pomalowali jednak na czerwono, a nie na czarno jak Pan Bóg przykazał?
O tym, że czarny świadczą właśnie dodatkowe informacje nie mające nic wspólnego ze zdjęciem. W tym przypadku wiedza historyczna. Autor interpretacji ma taką samą możliwość popełnienia pomyłki jak każdy z nas, o ile nie ma jakiejś dodatkowej podkładki, jak np. relacja świadków.
Ja się z Mr Jaro zupełnie zgadzam. I z podanym wyżej tropem Pawła Wymysłowskiego też, o ile nie poprzemy zdjęć dodatkowym źródłem wiedzy. Pewnie, że nic złego nie ma w towarzyskiej wyliczance - zgadywance kolorów. Przynajmniej dopóki nie nabierze ona charakteru sugerującego, że da się to zrobić. Wtedy jakiś niewinny przechodzień może się niepotrzebnie nabrać. Chyba, że czytał już wcześniej gdzieś artykuł na ten temat, w którym autor ufundował nagrodę dla tych, którzy prawidłowo rozpoznają kolory w monochromatycznej reprodukcji impresjonistycznego obrazu
Sukienka jest CZERWONA! Gdybym ja malował pannę w kiecce na czarnym tle na bank dałbym czerwony kolor. I takiego oczekiwałaby zdecydowana większość zamawiających.








