F-14D \\ Hasegawa + Hobby Boss \\ 1:48

[potez]

EEEEEEEEEEE, Mavericków nie ma

[Dorotka]

EEEEEEEEEEE, Mavericków nie ma

Chyba warsztaty Ci się pomyliły! Jak będziesz się tak nie konstruktywnie zachowywał to wiesz, co Cię czeka

[Aleksander]

EEEEEEEEEEE, Mavericków nie ma

Maverick i Goose będą w kokpicie

[Dorotka]

EEEEEEEEEEE, Mavericków nie ma

Maverick i Goose będą w kokpicie

Będzie tylko Maverick. Ale za to w wersji solo:

[potez]

Pan każe sługa musi:
znakomity wybór Panie, cóż za niezwykłe wyczucie smaku



tylko potem się przepoczwarzył troszkę :



Zajefajne Ray-Bany tu chłopaki noszą

no i jak tu kolory dobrać?

A ta bajwełej kalek karbonowych:
Dorotka, kupuj i dobieraj, zadek F-14D ma carbonowe pokrycie, nie będziesz się kolegami wysługiwać:

[Dorotka]

O! Dzięki!

Robię z Lwem, z tego zdjęcia, które dałem jako pierwsze. Mniej cienkich linii niż w tej "latającej kostuszce", łatwiej będzie przygotować szablon do malowania. I bardziej mnie się podobobywuje... Tak więc jakby co to każde jego zdjęcie jest mile widziane...



P.S. Do dysz mam tylko te nity... Ale za to fajne są

[Marcin Witkowski]

Ten egzemplarz najpierw latał w VF-101, a później w VF-213. Więc przepoczwarzenie było w drugą stronę. VF-101 przed ostatnim rejsem w historii F-14 już był od ponad roku rozwiązany, o ile dobrze kojarzę.

A "pospolite" malowania mają ostatnio coraz większe wzięcie.

[Dorotka]

Ten egzemplarz najpierw latał w VF-101, a później w VF-213. Więc przepoczwarzenie było w drugą stronę. VF-101 przed ostatnim rejsem w historii F-14 już był od ponad roku rozwiązany, o ile dobrze kojarzę.

A "pospolite" malowania mają ostatnio coraz większe wzięcie.

:)

This 'Tomcat' was initially assigned to VF-214, the F-14 Pacific Fleet crew training squadron. After two years as a trainer, it went to the fleet for the remainder of its 14 years of operational service. Assignments included the famous VF-2 'Bounty Hunters', while its final squadron was the 'Black Lions' of VF-213, part of Carrier Air Wing 8 (CVW-8), assigned to the USS Theodore Roosevelt (CVN-71). Its final combat sortie was 7 February 2006. Following launch from the USS Roosevelt at 1600, 'Black Lion' AJ-210 flew to Northern Iraq for overhead protection of US and Iraqi forces. After its mission, it trapped aboard the carrier at 2233 hours, completing a 6.5 hour mission.

Returning to the US in March 2006, the F-14Ds were unloaded for the last time and retired. BuNo 163897 was flown to McClellan shortly thereafter and joined the collection.

[Dorotka]

Jedziemy dalej... Przygotowałem sobie przód do działań, o których gadaliśmy wczoraj. Wrzucam parę fotek. Refleksja na poziomie ogólnym teraz będzie Zwolennicy modelu Hase muszą być przygotowani na to, że formy się zużyły i linie podziału są, jakie są. Tu model HB (pod względem "ostrości", nie wiem jak z poprawnością) zdecydowanie wygrywa. W Hase część linii całkowicie się gubi... Najgorzej jest w sekcji dół-przód, tam praktycznie trzeba wszystko odtwarzać od podstaw. Spasowanie elementów może być, konieczności użycia czarnego CA i debondera nie stwierdziłem (żałuję, bo bardzo chciałbym zapoznać się bliżej z tą techniką).

Pozdrawiam

[Dorotka]

Osłona kabiny Hase w modelu Hase:





Teraz HB... Mam mocno mieszane uczucia...Tył skopany, powinno być pod kątem prostym, bez tych "kątowych udziwnień". Zakładam, że tak jest we wszystkich wersjach. No i ugięcie tego szkła (w Hase też, ale duużo mniejsze). Na plus przeźroczystość szkła. "Nity" HB to całkowity bajer, niezgodny w rzeczywistością. Przez środkową część "ramy" powinny być 2 rzędy, HB zrobiło 1. To samo po bokach. Poszli w bajer aż im się osłona ugięła



Przód szkła HB to zupełnie inne rozwiązanie niż w Hase. Czemu tak, cholera wie..."Nity" tak samo bajeranckie i tak samo błędne. No i ta różnica wymiarowa...



Pozdrowienia

[GUDMUNDUR]

No i ugięcie tego szkła (w Hase też, ale duużo mniejsze).

Rozumiem , że Hasegawe chwalisz z tym ugięciem bo tak powinno być (to ugięcie).
Kontynuuj , bardzo fajne porównania ( takie merym...erotyczne ).

[potez]

:)
formy się zużyły i linie podziału są, jakie są. Tu model HB (pod względem "ostrości", nie wiem jak z poprawnością) zdecydowanie wygrywa. W Hase część linii całkowicie się gubi... Najgorzej jest w sekcji dół-przód, tam praktycznie trzeba wszystko odtwarzać od podstaw.

Tak naprawde to nigdy ich tam nie było To nie jest z form suwakowych i na takim skosie to w ogóle cud, że jakieś ślady lini są. To samo jest np w Phantomach, w kawałeczku przedniej części, która właśnie na takich skosach jest zrobiona.

Natomiast co do porównania Hase z HB to to nie ma bardzo sensu, HB jest ładniejszy na dotyk natomiast jeśli chodzi o bryłę to chyba tylko ma profil na slotach i mocowanie slotów i klap lepsze niż Hase, przy czym jeśli skrzydło zamkniesz to to nie ma znaczenia. Ostatnio na ARC był też duży temat Hase vs. HB i jednak na punkty wygrała Hasegawa.
No a K.O. będzie jak sie Tamka rzeczywiście w ich własnej produkcji pojawi
Surowiec i tak nie ma za bardzo znaczenia, zależy jaki majster sie za niego zabierze

[Dorotka]

Surowiec i tak nie ma za bardzo znaczenia, zależy jaki majster sie za niego zabierze

Amen

[Dorotka]

No dobra... Trochę mnie znudziło to pozycjonowanie i naszła mnie chęć trochę poskrobać. Okazja się nadarzyła, bo na jednym z boków Kota ktoś o czymś zapomniał. W pierwszym odruchu sięgnąłem po blachy Eduarda, ale jak to mówi jeden z naszych forumowych kolegów i on postanowił utrudnić życie modelarzom Aż dziwne że ten szczegół umknął uwadze i Hase i Eduarda... (w HB a jakże jest). Chodzi o przetłoczenie blachy przy tylnym stopniu...



Jak mówię małe to nie jest:



Problem to złapanie krzywizny na dole, która odpowiada podziałowi blach i linii prostej z pierwszym stopniem.



Na razie plastik jest trochę gruby, ale cieniować go będą po przyklejeniu do kadłuba (czyli za jakiś czas)... Obawiam się, że gdybym zrobił go cienkim teraz to przy przyklejaniu zwyczajnie by się rozpuścił albo zwinął... Tak więc wędruje do magazynu części...

Pozdrawiam

[rotpol13]

Będzie samo przeddziurze dziury, czy zadziurze dziury też wyskrobiesz

PS. Tak na serio, podoba mi się podejście do tematu i życzę powodzenia w dziubaninie