przez greatgonzo » środa, 17 września 2014, 22:57
Jak nie znam aerografu, który puszcza farbę z powietrzem przez dyszę, tak i nie znam takiego, którego zasadnicza konstrukcja przewidywałaby jakiekolwiek luzy poza ustawieniami spustu.
Mówiąc o centralnym ustawieniu igły w dyszy warto dodawać o jakich kalibrach mowa. Im mniejsza dysza tym defekt jest bardziej zauważalny i ewentualnie znaczący. A jest on dość częsty w aerografach i w zasadzie nie powinien w zauważalny sposób wpływać na malowanie. Strumień farby może być minimalnie odkształcony. Ale to na serio minimalnie (o ile końcówka igły nie ma zadziorów) , właśnie dlatego, że powietrze nie idzie przez dyszę. Przy małych dyszach, minimalnych otwarciach i małych ciśnieniach dysza może zapychać się szybciej, jeżeli układ igła-dysza jest nieosiowy na tyle, że igła opiera się o dyszę. Ale nie powinno to tak zniekształcać krycia. Nie ma w tym sensu, ani też w praktyce się z tym nie spotkałem (a maluję takim aero z dyszą ok. 0,2).
Natomiast wyszczerbienie dyszy może zakłócić przepływ powietrza i znacząco zniekształcić strumień farby. Teoretycznie - pierwszy podejrzany.