AH-64 Postnuklearnie

[Voltan]

Ja tylko zwracam uwagę, że wszelkie przeróbki, także modyfikacje "polowe" itp. zawsze rodzą się w toku "ewolucji".
Koncepcja Twojego modelu jest bardzo ciekawa, natomiast trzeba pamiętać o funkcjonalności. Przynajmniej ja tak na to patrzę.

Jeżeli jest to śmigłowiec szturmowy, to powinien mieć możliwość dobrej obserwacji z kabiny. Szczególnie, że w post nuklearnym świecie, może być trudno o specjalistyczne części zamienne do układów celowania i namierzania

Pozdr

[Darth_hobbit]

No fakt coś tam widzieć musza, zwłaszcza pilot. Troszkę skrócę te blachy, żeby jakąś minimalną ochronę dawały. W sumie niewiele stronnictw w post-apokalipsie mogłoby mieć Apacha

[Gadas_75]

A ja myślę, że nie powinieneś w żaden sposób ograniczać swojej fantazji, bo zapowiada się świetnie. Przecież mogą to być blachy ze stopów organicznych, przez które w jedną stronę wszystko widać, lub pilot może mieć rentgenowskie gogle , nie wiemy z jakiej przyszłości pochodzi Twój model, ani jaka technologia będzie wtedy dostępna.
A może pilot jest tak dobrze wyszkolony, że nie potrzebuje dobrej widoczności , a może ma zdolności telepatyczne, a może cokolwiek innego, o czym nam się nigdy nie śniło

[Darth_hobbit]

Syntetyk-pilot. Jeszcze myślę nad kabiną spokojnie

[Voltan]

A ja myślę, że nie powinieneś w żaden sposób ograniczać swojej fantazji, bo zapowiada się świetnie. Przecież mogą to być blachy ze stopów organicznych, przez które w jedną stronę wszystko widać, lub pilot może mieć rentgenowskie gogle , nie wiemy z jakiej przyszłości pochodzi Twój model, ani jaka technologia będzie wtedy dostępna.
A może pilot jest tak dobrze wyszkolony, że nie potrzebuje dobrej widoczności , a może ma zdolności telepatyczne, a może cokolwiek innego, o czym nam się nigdy nie śniło

Skoro technologia pozwalała by na " blachy ze stopów organicznych, przez które w jedną stronę wszystko widać" to jaki sens miałoby latanie przestarzałym sprzętem z drugiej połowy dwudziestego wieku?

Nawet SF ma swoje prawa. Prawa fantazji, ale i logiki.

Tak czy inaczej z ciekawością czekam na postęp prac.

[Solo]

Ludzie, dajcie sobie na wstrzymanie.
To klimaty postnuklearne, nie Gwiezdne Wojny.
Ziemia jest wypalona bronią jądrową, cywilizacja nie istnieje, tylko jakieś marne resztki.
Ktoś znalazł jakiś stary helikopter, połatał go blachą, gazetami i sznurkiem i jakoś działa.
A nie jakieś kosmiczne technologie.
Apache powinien być maksymalnie odrapany, wypłowiały, pobrudzony, ale to dalej powinien być Apache.

[Voltan]

Ludzie, dajcie sobie na wstrzymanie.
To klimaty postnuklearne, nie Gwiezdne Wojny.
Ziemia jest wypalona bronią jądrową, cywilizacja nie istnieje, tylko jakieś marne resztki.
Ktoś znalazł jakiś stary helikopter, połatał go blachą, gazetami i sznurkiem i jakoś działa.
A nie jakieś kosmiczne technologie.
Apache powinien być maksymalnie odrapany, wypłowiały, pobrudzony, ale to dalej powinien być Apache.

i tu się z Tobą zgodzę.

[Solo]

Zawsze w filmach o takiej tematyce drażniło mnie takie coś: Ziemia po wielkiej katastrofie, ludzkość prawie nie istnieje, a gdzieś tam w jakimś bunkrze pod ziemią naukowcy zamiast wymyślić co do gara ludzie mają włożyć, to wynajdują np. wehikuł czasu.
Niezwykle prawdopodobne zachowanie.

[Darth_hobbit]

I według mnie każda ingerencja z teraźniejszości w przeszłość będzie miała poważne skutki w przyszłości.
Po Apokalipsie ludzie tłuką się na kije, maczety czy co tam wpadnie im w łapska. Nieliczni potrafią się zorganizować i zdobyć broń palną lub "artefakty" - taki właśnie Apache. Podrapany tu i tam rdza połatany znalezioną pędzikiem blachą nawet dziurawą tu i tam jakiś drucik i lecimy. Nawet uzbrojenie może być totalną atrapą - zadziała na większość.
Tu mam klimat post-nuklearny. Sci-fi to osobny projekt "Ważka"

[Solo]

Jeśli już chcesz zrobić coś oryginalnego, ale w miarę realistycznego, to na przykład wybita jedną z szyb maszyny, może jakieś szczątki szyby pancernej w ramach. Ale to poważna ingerencja w strukturę maszyny.

[Darth_hobbit]

Całkowicie rezygnuję z oszklenia nie leży mi w założonej koncepcji. Oszklenie uległo całkowitemu zniszczeniu. Mechanicy wycięli ramy, bo już nie było potrzebne.
Przy okazji zrodził mi się w głowie projekt "Ważka" tym razem w klimatach Sci-fi. "Ważka również oprze się o AH-64, ale będzie poważnie przerobiona sterowana przez SI nastawiona tylko na jedno działanie - anihilacja ludzi. Tu będę mógł jeszcze bardziej popuścić wodze fantazji.

[Darth_hobbit]

Trochę przy Apachu popracowałem. Naszła mnie ciekawa myśl. Można przerabiać modele w trzech wariantach:
1. Post-nuklearny czyli po atomowej zagładzie. Śmigłowce, pojazdy, czołgi
2. Sci-fi. Dla mnie najciekawszy wariant to scenariusz zbuntowanej w pełni świadomej SI pragnącej likwidacji życia biologicznego. Śmigłowce, pojazdy, czołgi i samoloty.
3. Apokalipsa zombi. Wiadomo zombi kontra ocalali. Śmigłowce i pojazdy.
A teraz do Apacha wracając. Blachy z puszki mają jednolity stalowy kolor, który ulegnie jeszcze pordzewieniu i pobrudzeniu. Kadłub dostał wartwę najbierw aluminium na to Olive Drab - wygląda teraz jak zdezelowany apache Teraz jeszcze rdza i czerń tu i tam.









Te blachy przy kabinie dopiero pomaluję, lub zostawię tak jak są.
W sumie klimat post-apokalipsy nuklearnej coraz bardziej mi się podoba.

[Boogeyman]

Może to ci doda trochę dodatkowego natchnienia
http://flickrhivemind.net/Tags/dakkajet/Interesting
http://www.dakkadakka.com/gallery/520193-DakkaJet.html
http://www.dakkadakka.com/gallery/41829 ... 0Furd.html
Ogólnie na twoim miejscu jakbym chciał budować jakieś pojazdy post apokaliptyczne to poszperałbym na forach graczy WH40K. A dokładniej to w pracach tych, którzy zajmują się orkami(czyli w praktyce specjaliści od budowy wszystkiego z niczego ). Wklep sobie w google dakka jet/corsair/plane/bomber, ew. deffkopta czy coś takiego i powinno ci wyskoczyć sporo konwersji Powodzenia w dalszej budowie

[Darth_hobbit]

Dzięki ! Czyli można i przerabiać aeroplany z II wojny światowej.

[Solo]

Całkiem fajnie to wygląda.
Klimat jakiś zaczyna się pojawiać.