Rady jakie tu otrzymałem okazały się bardzo przydatne.
Wczoraj i dziś popracowałem trochę i fotel udało się zmieścić.
Zmasakrowałem trochę wannę kabiny, ale na szczęście udało się ją połatać, pokleić i wyszlifować tak, że praktycznie nic nie widać.
Fotel zmieściłem odcinając obie burty wanny, odsuwając je na boki i przyklejając ponownie w całość.
Cienkimi paskami polistyrenu zasłoniłem szpary, wyszlifowałem też boczne konsole pod blaszki Eduarda.
Fotel teraz ładnie pasuje, jest też miejsce na boczne prowadnice wyrzutni katapulty, które powinny dać się przenieść z fotela zestawowego.
Musiałem dość mocno pocienić od środka ścianki kabiny, szczególnie w górnej połówce kadłuba. Dzięki temu prawdopodobnie nie będę musiał obcinać niektórych blaszek i wszystkie powinny zmieścić się na bocznych konsolach, ale to się okaże gdy zacznę je przyklejać.
Hasegawa na szczęście zrobiła dość grube ścianki kadłuba i dzięki temu było sporo zapasu na szlifowanie.
Przy okazji musze pochwalić Japończyków, za naprawdę przepięknie zrobiony model - detale i spasowanie tego kadłuba są wyśmienite.


