Modelarstwo z pasją

Jeśli mogę coś doradzić to w przyszłości zwróć większą uwagę na geometrię. Samolot ma przekoszony silnik (albo resztę, jeżeli silnik jest OK) i jest to błąd z gatunku dyskwalifikujących. Takie sprawy trzeba jakoś maskować, jeżeli nie udało się zrobić prosto.
Im większe zdetalowanie tym bardziej rażą niedoróbki i błędy szczegółów. Tak to już jest i nawet przy mojej wątpliwej wiedzy o F6F kilka rzeczy rzuca się w oczy. Kwestia założeń i ich realizacji, więc rzecz jest po Twojej stronie.
Ale to zdjęcie wg którego robiłeś chętnie zobaczę, bo wprawdzie pamiętam tylko jedną fotę 40 z Yorktowna, ale żadnej z VF-1 i w ogóle F6F z takim śmigłem. Taką ciekawostkę chętnie zobaczę.

Trochę szkoda, że nie złożyłeś lewego skrzydła. Pozostałyby widoczne oznaczenia jednostki pod kabiną.

Fajna, ambitna budowa.

Reklama

greatgonzo napisał(a):Jeśli mogę coś doradzić to w przyszłości zwróć większą uwagę na geometrię. Samolot ma przekoszony silnik (albo resztę, jeżeli silnik jest OK) i jest to błąd z gatunku dyskwalifikujących. Takie sprawy trzeba jakoś maskować, jeżeli nie udało się zrobić prosto.
Im większe zdetalowanie tym bardziej rażą niedoróbki i błędy szczegółów. Tak to już jest i nawet przy mojej wątpliwej wiedzy o F6F kilka rzeczy rzuca się w oczy. Kwestia założeń i ich realizacji, więc rzecz jest po Twojej stronie.
Ale to zdjęcie wg którego robiłeś chętnie zobaczę, bo wprawdzie pamiętam tylko jedną fotę 40 z Yorktowna, ale żadnej z VF-1 i w ogóle F6F z takim śmigłem. Taką ciekawostkę chętnie zobaczę.

Trochę szkoda, że nie złożyłeś lewego skrzydła. Pozostałyby widoczne oznaczenia jednostki pod kabiną.

Fajna, ambitna budowa.

Hej.

Pewnie chodzi Ci o zadarty silnik?
To tylko złudzenie zdjęcia - też mi się dziwie to ogląda ;o)

Polecam piękną książkę do Hellcata - The Maru Mechanic, dużo to wyjaśni ;o)

Robiłem na podstawie tego co miałem i jak umiałem - trzeba też pamiętać, że zdjęcie zawsze pokaże wszystko, ale również załamie obraz :lol:

Co do złożenia skrzydła - podoba mi się złożone tylko jedno :mrgreen:

pzdr

Cóż, Ty widzisz model, ja zdjęcie. Moim zdaniem silnik jest wyraźnie przesunięty, niekoniecznie zadarty. Albo obudowa opuszczona/zniekształcona. Ale jak dla mnie w porządku, nie trzeba niczego udowadniać.

Też mówiłem o jednym złożonym skrzydle.

Dzięki za sugestię, niestety sto kilkadziesiąt złotych za książkę, żeby zobaczyć jedno zdjęcie to dla mnie za drogo.

Postaram się zeskanować i wrzucić link do foto. Fajna baza rysunków i kilka zdjęć i genialny plan.

Może w weekend się uda to dorzucę jeszcze z Maru P-47 ( widziałem, że robiłeś, Corsaira i kilka innych "pacyfików")

Wiesz co, my to chyba na innych falach nadajemy, więc ja się raczej chyłkiem wycofam. Tym niemniej, jeśli podzielisz się zdjęciami, pokazującymi K40 z tymi wszystkimi przeróbkami i odstępstwami od standardowej konstrukcji F6F, które pojawiły się w Twoim modelu, to zapewniam, że zapoznam się z nimi z ogromnym zainteresowaniem i szczerą wdzięcznością.

Trochę się przy nim napracowałeś! ;o)

Wygląda bardzo fajnie, zwłaszcza malowanie i to mocowanie do pokładu. Zdecydowanie można go pomylić z większą skalą (nie wiem, czy dobrze zabrzmiało, ale przy tej ilości detali, to miał być komplement ;o)