poszukuję listy farb Gunze H dla samolotów IIWW

[Dorotka]

Nie rozumiem dlaczego nikt do tej pory nie wpadł na to, aby wykonać farby wg. oryginalnej receptury - wtedy byłoby wiadomo jakie naprawdę były kolory.

Nie byłoby ...

[niwm]

dlaczego nie ?

[Dorotka]

dlaczego nie ?

Dlatego, że nawet posiadając "instrukcję" musiałbyś mieć oryginalne składniki mieszaniny...

[niwm]

A jakie oryginalne składniki są obecnie niedostępne?.. No chyba, że kości z Żydów.. (sory, ale mam po tym wszystkim zły humor dzisiaj).

[Dorotka]

A jakie oryginalne składniki są obecnie niedostępne?.. No chyba, że kości z Żydów.. (sory, ale mam po tym wszystkim zły humor dzisiaj).

Twój humor nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla tego co napisałeś ... Włącz myślenie człowieku... Ze mną już nie porozmawiasz...

[Kuba P.]

A jakie oryginalne składniki są obecnie niedostępne?.. No chyba, że kości z Żydów.. (sory, ale mam po tym wszystkim zły humor dzisiaj).

Napisałem Ci długi post, chyba ciekawy. Przed wysłaniem wyświetliło mi się jednak to, co wyżej.
Skasowałem wszystko. Szkoda czasu. Widzę, że nie rozumiesz kilku rzeczy a tekst o kościach z Żydów ogólnie sprawia, że nie chce mi się dalej czytać Twoich rozterek.
Dorośnij.

[rotpol13]

Jeszcze jest inny problem.

Weź oryginalną farbę którą maluje się jakąś współczesną maszynę latającą. Pomaluj nią modele w skalach:

1:32
1:35
1:48
1:72
1:144

i odpowiedz sobie sam na postawione pytanie

[niwm]

Bardzo wszystkich przepraszam.

[greatgonzo]

Bardzo wszystkich przepraszam.

W takim razie szkoda postu Kuby, bo akurat przeczytałbym go chętnie. Nie sądzę, jednak by było w nim coś co byłoby sprzeczne z działaniami zachodnich aliantów. A tu nikt nie narzucał receptury zamawianych farb. Farbę zamawiano jak samoloty - musiała spełniać warunki zamówienia, przynajmniej teoretycznie. Sposób realizacji pozostawiano oferentom. To oczywiście uproszczenie. To bardzo rozległy temat związany z gospodarką czasu wojny, specyfiką armijnej organizacji i dostaw sprzętu. A jeszcze inny jak to wyglądało w praktyce.
A kolejny temat, to po co to robić? Wystarczy wyprodukować farbkę modelarską, podeprzeć ją, nie wiedzieć czemu, numerem FS nie bardzo przejmując się zgodnością nawet z tym FSem i dodać odpowiednią nazwę. I jest farbka modelarska ekonomicznie dobra jak każda inna.

[marco2607]

A kolejny temat, to po co to robić? Wystarczy wyprodukować farbkę modelarską, podeprzeć ją, nie wiedzieć czemu, numerem FS nie bardzo przejmując się zgodnością nawet z tym FSem i dodać odpowiednią nazwę. I jest farbka modelarska ekonomicznie dobra jak każda inna.

W pewnym sensie masz rację , ale jak było wcześniej napisane dobrze aby każdy przyjął sobie jakiś standard .
głupio wygląda na półce jak każdy meser jest malowany innymi farbami. ( tak ,tak co producent to inny kolor farb o tej samej nazwie).
Zresztą temat rzeka , wracając do sedna sprawy może to Ci pomoże
http://www.jadarhobby.pl/przeliczniki-f ... ers_id=197
http://www.ipmsstockholm.org/colorchart ... ermany.htm
http://www.ipmsstockholm.org/colorchart ... _gunze.htm

[Muśtax]

Tu też możesz luknąć.
http://www.ratomodeling.com/articles/lf ... ar_colors/

[niwm]

Tak, dziękuję bardzo za te wszystkie przeliczniki. Myślałem, że przez te kilkanaście lat jak miałem "przerwę modelarską" to zostało to jakoś uporządkowane, ale widzę, że wręcz przeciwnie - także będę i ja musiał się w to bawić, chcociaż postaram się wykorzystać farby jednej serii - myślę, że jest to możliwe bo przecież każdy kolor składa się z trzech kolorów składowych. I wracając jeszcze do eksperymentu z odtworzeniem kolorów wg. autentycznej receptury: na przeszkodzie stoi nie brak składników, tylko być może brak samej receptury, a na pewno brak chęci wydawania pieniędzy na takie, zapewne drogie, eksperymenty przez firmy produkujące farby modelarskie. A sprawa jest o tyle istotna aby wszyskie farby modelarskie "udające" jakiś konkretny kolor miały zbliżony odcień, bo jak kupuję modele gotowe to chciałbym, aby mi pasowały do reszty kolekcji..

[niwm]

Jeszcze jest inny problem.

Weź oryginalną farbę którą maluje się jakąś współczesną maszynę latającą. Pomaluj nią modele w skalach:

1:32
1:35
1:48
1:72
1:144

i odpowiedz sobie sam na postawione pytanie

Acha.. i jeszcze chciałem o to zapytać, bo nie rozumiem.. każda skala wymaga innego koloru? Dlaczego ?

[Murek]

Jeszcze jest inny problem.

Weź oryginalną farbę którą maluje się jakąś współczesną maszynę latającą. Pomaluj nią modele w skalach:

1:32
1:35
1:48
1:72
1:144

i odpowiedz sobie sam na postawione pytanie

Acha.. i jeszcze chciałem o to zapytać, bo nie rozumiem.. każda skala wymaga innego koloru? Dlaczego ?

Nie innego koloru tylko im większa skala/mniejszy model tym jaśniejszym odcieniem trzeba malować, nazywa się to efektem skali... Problem może się pojawić ile i jakiego koloru dodawać. Są oczywiście procentowo obliczone proporcje odpowiednio do skali (ja robie na oko), trzeba poszukać.

[greatgonzo]

dobrze aby każdy przyjął sobie jakiś standard

Tu masz zupełną rację. To jest sugestia jak radzić sobie z problemem, o którym wspomniałem.

Ale modelarzom też często niezbyt wadzi swoboda w podejściu do sprawy producentów farbek. Ważniejsze staje się przywiązanie do firmy. Standardowo w relacjach z budowy drugowojennych samolotów RAF autorzy malujący Gunze piszą, że ten Dark Green jest jakiś dziwny. Jednak i tak użyli go do pomalowania modelu. W tej sytuacji (która zresztą nie jest niczym dziwnym) trudno oczekiwać od producentów farbek jakichś wybitnych postaw w temacie.

niwm:

Nie receptury, tylko receptur. Innych dla różnych materiałów, które miały być malowane i innych dla różnych producentów, którzy nie wszyscy są dzisiaj nawet znani. Do tego dochodzi temat zmian wyglądu farby w wyniku eksploatacji.

Kwestia efektu skali została tu uproszczona, ale myślę, że dyskusje na ten temat bez trudu znajdziesz w sieci.