Bf 109G-6 "J-705" Eduard 1:48

[Kuba P.]

Marcin, tak na szybko - masz dostęp do Augsburg Last Eagles?
Są tam dość unikalne zdjęcia komór podwozia, zwłaszcza wnęk kół "824". One były nieco bardziej kolorowe, chociaż ciężko powiedzieć na 100% co tam jest oryginalne a co przemalowane po wojnie
Tak pięknie dopieszczasz ten model, że aż się zmobilizowałem i wróciłem do swoich G-2 i G-10

[net_sailor]

Tak, przed malowaniem dokładnie oglądałem tę książkę, ale zdjęcia wnęk tam zawarte niewiele nowego wnoszą. W zasadzie jest jak napisałem: głównym kolor to RLM 76 z maźnięciami pędzla czymś z okolic RLM 02 i to też nie po całości bo sufity wnęk są zasadniczo RLM 76, a wewnętrzna struktura skrzydła podmalowana byle jak i cienką warstwą. Do tego dochodzą dekady brudu, starzenia farby i warstwy środków konserwujących. Być może te podmalówki to też skutek konserwacji.
Po prostu zostawiam wyraźną wskazówkę dla ewentualnych naśladowców na czym oparłem swój wniosek o kolorze wnęki w J-705, podkreślając spekulatywny charakter. Jak ktoś zrobi RLM 02 to też nie będzie błąd, bo ciężko teraz udowodnić, że nie było inaczej. W zasadzie jest to pewna nikła szansa na dojście do prawdy, bowiem zachowało się skrzydło J-704, ale niestety jest w baaardzo kiepskim stanie, na skutek korozji odpadła praktycznie cała farba a i zdjęć jak na lekarstwo (znam tylko jedno - widok na górną powierzchnię).

[iras67]

Oglądam uważnie bo i wiedza autora i warsztat na poziomie.

[net_sailor]

Staram się.
Widzialem, że swego czasu też wziąłeś na warsztat jednego Gucia i całkiem dobrze wystartowałeś. Może go dokończysz? Z przyjemnością też bym pokibicował.

[iras67]

Mam teraz sporo pracy i niestety na Gucia brak czasu. Ale wrócę pewnie do niego niedługo. Tymczasem popatrzę co trzeba poprawić bo chyba tego sporo jest .

[net_sailor]

Sponsorem niniejszego wpisu jest literka J, a twój szczęśliwy numerek na dzisiaj to cyfry 7, 0 i 5. Najpierw uczyniłem przerwę w pasach a potem przy pomocy masek naniosłem kod. Ostatnia cyfra powinna odrobinę bardziej wystawać poza obrys pasów, tak mniej więcej do połowy, ale już nie kombinowałem z rozcinaniem szablonu.
Wydaje się, że sam kod to niewiele, ale poprawek i inszych podmalówek było sporo czemu częściowo sam sobie jestem winien bo manewrując modelem kilkakrotnie zarysowałem farbę tu i ówdzie. Gunze H to wspaniałe farby (szczególnie po przesiadce z Pactry), lecz przy nakładaniu cienkich warstw mają słabą odporność mechaniczną.

[net_sailor]

No to pobrudzony.
Jak ktoś ma jakieś uwagi, zastrzeżenia, sugestie lub opinie to chętnie wysłucham. Nie zdejmowałem jeszcze maskowania z oszklenia, bo jutro lakierowanie, tak więc jest jeszcze szansa na drobne poprawki. Konkretnie nie są utrwalone zacieki i kopciuchy.

[Kuba P.]

Mi model się podoba bardzo bo po prostu znam Twoją fachowość. Jest naprawdę fajny w tym malowaniu mimo, że baza jest jaka jest
Drobna uwaga, ale nie że zarzut a ciekawość - czemu wytrasowałeś taki nietypowy kształt luku pod Mutterkompass? Normalnie był prostokąt z zaokrąglonymi rogami a Ty masz jakiś inny. Węższe boki łukowate. Wyjaśnij proszę.

Trochę mi się nie podoba ślad na spodzie kadłuba, ciężko znaleźć dobre zdjęcie Gustava z obfitym zaciekiem ale na ile widziałem to zaciek od chłodnicy był wąski i bardziej się wyciągał w stronę ogona natomiat ciekło też z wypustów skroplin przed oknami wyrzutników łusek. Teraz jest tak, jakby z chłodnicy poszedł jakiś smar i równo sie rozmazał. Może to warto nieco wyciągnąć nieregularnie w tył?

[agalant]

Dołączam się, ten wyciek z chłodnicy oleju jakiś nienaturalny.

[piotr dmitruk]

Różnica "bielszych odcieni bieli" na silniku i skrzydłach, a zwłaszcza krzyżach to rozmyślny zamiar, wypadek, czy oszustwo fotografii?

[Jacek Bzunek]

Teraz musisz zrobić Emila.

[net_sailor]

Trochę mi się nie podoba ślad na spodzie kadłuba, ciężko znaleźć dobre zdjęcie Gustava z obfitym zaciekiem ale na ile widziałem to zaciek od chłodnicy był wąski i bardziej się wyciągał w stronę ogona natomiat ciekło też z wypustów skroplin przed oknami wyrzutników łusek. Teraz jest tak, jakby z chłodnicy poszedł jakiś smar i równo sie rozmazał. Może to warto nieco wyciągnąć nieregularnie w tył?

Wyciek oleju też mi się najmniej podoba z tego wszystkiego. Starałem się jednak powtórzyć schemat zabrudzeń ze zdjęć Bf 109G-2 zamieszczonych w Lock-On. Mimo, że maszyna była 100% sprawna i utrzymywana w luksusowych warunkach, często myta na pokazy itp. to ciekło z niej obficie. Chciałbym przy tej okazji wyjaśnić mechanizm powstania wycieku. Cieknie nie sama chłodnica (dziurawą chłodnicę się po prostu wymienia jako uszkodzoną), tylko silnik się "poci" olejem! Olej skapuje na dolną osłonę, gromadzi się w jej najniższej części i wypływa spod blachy na zewnątrz. Tutaj faktycznie wyciek mógłby być trochę węższy i odrobinę dłuższy, ale o wiele dłuższy już chyba nie, bo zasięg wycieku ogranicza bowiem pierwsza i druga linia podziału blach. W locie krople oleju z tych krawędzi spływu są odrywane przez pęd powietrza lub wnikają pod kolejne blachy. Ewentualnie po dłuższym postoju olej ma szansę spokojnie rozpłynąć się w stronę ogona. Postaram się jeszcze coś z tym pokombinować.
Zacieki z otworów wyrzutowych oczywiście są i to dość grube - widać je tuż za boczną krawędzią blachy z oknami wyrzutowymi łusek. Ale jak wspomniałem są krótkie i giną pod najbliższą blachą.

Drobna uwaga, ale nie że zarzut a ciekawość - czemu wytrasowałeś taki nietypowy kształt luku pod Mutterkompass? Normalnie był prostokąt z zaokrąglonymi rogami a Ty masz jakiś inny. Węższe boki łukowate. Wyjaśnij proszę.

Wiedziałem, że o to zapytasz bo miałem tutaj pewne wątpliwości. Zapewne masz rację, że kształt luku na spodzie nie jest najszczęśliwszy, ale nie miałem do niego wiarygodnej dokumentacji. Przyznaję się bez bicia, że zrobiłem go na oko na podstawie zdjęć, z których większość była z ukosa i troszeczkę mi się rozciągnęła perspektywa. Teraz już nie będę tego naprawiał. Mam nadzieję, że mi to kiedyś wybaczysz

Różnica "bielszych odcieni bieli" na silniku i skrzydłach, a zwłaszcza krzyżach to rozmyślny zamiar, wypadek, czy oszustwo fotografii?

Piotrze, biel osłony silnika i reszty faktycznie jest nieco inna. Chciałem zaznaczyć w ten sposób subtelną różnicę w pomiędzy nagrzewającą się blachą silnika a resztą płatowca. Myślałem, że efekt będzie odrobinę delikatniejszy, ale już zostawię tak jak jest.

Teraz musisz zrobić Emila.

Mam nadzieję, że prędzej się doczekamy się Twojego
Emila z Eduarda mam już zakupionego i grzecznie czeka na swoją kolej, ale przed nim stoi zvezdowy Friedrich.

[Kuba P.]

To zdjęcie powinno się przydać na przyszłość, o ile pamiętam to Zvezda w swoim F też ma albo pominięty albo mocno rozmyty zarys tej pokrywy. Ona powinna być taka sama od F po niektóre wczesne K (aczkolwiek w K już tylko jako nieużywana pozostałość po G).

[shadowmare]

Ta 109 ma jakiś podkład z RLM 02?

[Jacek Bzunek]

Mam nadzieję, że prędzej się doczekamy się Twojego

Szwajcarsko - węgierskie E/F/G trojaczki czekają ciągle.