Panzerkampfwagen II El Alamein - Tamiya 1:35

[Grazzi]

Ale ja to wszystko rozumiem jak najbardziej. W tym przypadku faktycznie kolorek wyszedł nie bardzo, ale Bogiem a prawdą, to były moje pierwsze podrygi z aerografem i mieszaniem farby, więc nie dziwne, że odcień nie wyszedł. Jednak mimo wszystko w co drugim warsztacie widuje posty odnośnie odcienia kamuflażu, takie dyskusje są powszechne i często trudno je jednomyślnie rozwiązać. Uznaje to jako swoja porażkę raz z racji złego dobrania odcieniu, dwa przez niedostateczne przygotowanie merytoryczne- będzie nauczka na przyszłość. Po prostu przy następnym modelu bardziej się przyłożę.

Ale w takim razie jak się obchodzić z gumowymi gąskami? Wiem, że wypada je rozciągnąć, ale co dalej? Jakiej chemii używać, żeby nie zlazła po najmniejszym wygięciu?

[Vortighern]

pomalowałem czarno szarą pactrą i się trzyma Umyłem tylko wcześniej ludwikiem.
A co do kolorów to nie mieszaj. tam są w instrukcji kolory tamiya podane X-coś tam.
http://scalemodeldb.com/paint
Tu masz stronę gdzie przy odrobinie zacięcia można dobrać kolor z innej firmy.
Są też przeliczniki w internecie.

[Grazzi]

Dzięki Ci, strona na pewno się przyda

To zrobię podejście i zobaczymy jak będzie się to na gąskach trzymało

[Grazzi]

Mam cichą nadzieje, że ktokolwiek tu zaglądnie, to i może otrzymam odpowiedź.

Grzebałem w internecie za sposobami wykonania kurzu/pyłu na modelu za pomocą pigmentów. Niestety praktycznie wszystko do czego sie dokopałem tyczyło się błota w wariantach suche i mokre.
Mi jednak chodzi o typowy pył, istną warstwe osiadającą na czołgu w wyniku jazdy po piaszczystych drogach.

Chodzi dokładnie o taki efekt:


Pomysły?

[mamut1967]

http://www.ww-model.pl/index.php?p10956 ... gazine-pyl
Pozdrawiam.

[Grazzi]

To było wybitnie pomocne- ten numer Weatheringu akurat mam. Chodziło mi raczej o "domowe" sposoby kurzenia, z użyciem terpentyny, benzyny lakowej lub do zapalniczek, aby wiedzieć która metoda najlepsza. Nie zawsze sposoby z magazynów "weź pigmenty od AK i Pigment Fixer'a od AK" muszą być najlepsze. Jednak i tak dzięki, że chociaż chciało się koledze wcisnąć ten przycisk "Odpowiedz" jako jedynemu


ALE nie o tym miałem.
Otóż model dotarł do mniej lub bardziej szczęśliwego końca. Z całości modelu nie jestem niestety zadowolony. Jest wiele popełnionych błędów, których jak najbardziej jestem świadomy- np. źle dobrany kolor bazowy, nie odtłuszczenie powierzchni, nieodpowiedni lakier, niedbałość malowania pędzlem itd. itp. Trzeba jednak brać pod uwagę, że był to praktycznie pierwszy model w mojej (mam nadzieje, odrobinę dłuższej) karierze i był on swoistym poligonem doświadczalnych różnorakich technik oraz wszelakiej chemii modelarskiej. Jestem więc w pełni świadom wszystkich (większości?) popełnionych błędów, co posłuży mi w przyszłości. Dlatego nie bądźcie nadmiernie surowi w ocenach proszę Model trafia na półkę, jako pomnik mych pierwszych potknięć jako przyszłego modelarza, ja zaś mogę się zabrać z nowo nabytym doświadczeniem za KW-2 od Trumpetera
Poniżej przedstawiam zdjęcia i liczę na oceny, mniej lub bardziej przychylne:





A tu bardziej szczegółowe:






Przy okazji chciałem serdecznie podziękować wszystkim, którzy mniej lub bardziej pomogli mi w tym warsztacie

[rudolf24]

Kalki się trochę świecą i miejscami jest trochę za dużo kurzu. Ale jak na pierwszy model jest dobrze .

[Grazzi]

Kalki się świecą, bo zapomniałem położyć płyn na kalki. A kurzu tyle, bo miał za zadanie zamaskować źle dobrany kolor bazowy
Ale dzięki za opinie

[Grazzi]

I tak oto mój Pz. II doczekał się (spapranego) dowódcy oraz gustownej podstawki, wykonanej w oparciu o zbliżoną podstawkę z magazynu The Weathering o tematyce kurzu