To było wybitnie pomocne- ten numer Weatheringu akurat mam. Chodziło mi raczej o "domowe" sposoby kurzenia, z użyciem terpentyny, benzyny lakowej lub do zapalniczek, aby wiedzieć która metoda najlepsza. Nie zawsze sposoby z magazynów "weź pigmenty od AK i Pigment Fixer'a od AK" muszą być najlepsze. Jednak i tak dzięki, że chociaż chciało się koledze wcisnąć ten przycisk "Odpowiedz" jako jedynemu
ALE nie o tym miałem.
Otóż model dotarł do mniej lub bardziej szczęśliwego końca. Z całości modelu nie jestem niestety zadowolony. Jest wiele popełnionych błędów, których jak najbardziej jestem świadomy- np. źle dobrany kolor bazowy, nie odtłuszczenie powierzchni, nieodpowiedni lakier, niedbałość malowania pędzlem itd. itp. Trzeba jednak brać pod uwagę, że był to praktycznie pierwszy model w mojej (mam nadzieje, odrobinę dłuższej) karierze i był on swoistym poligonem doświadczalnych różnorakich technik oraz wszelakiej chemii modelarskiej. Jestem więc w pełni świadom wszystkich (większości?) popełnionych błędów, co posłuży mi w przyszłości. Dlatego nie bądźcie nadmiernie surowi w ocenach proszę

Model trafia na półkę, jako pomnik mych pierwszych potknięć jako przyszłego modelarza, ja zaś mogę się zabrać z nowo nabytym doświadczeniem za KW-2 od Trumpetera
Poniżej przedstawiam zdjęcia i liczę na oceny, mniej lub bardziej przychylne:




A tu bardziej szczegółowe:





Przy okazji chciałem serdecznie podziękować wszystkim, którzy mniej lub bardziej pomogli mi w tym warsztacie
