Powolutku sobie dłubę ten modelik i nadszedł wreszcie moment, by coś pokazać

Jest już rama podwozia + silnik. Lada moment będą gotowe mosty napędowe i będzie można brać się za górę (kabina, ładownia, wciągarka, błotniki). Popatrzmy sobie:






Wygląda niepozornie, ale będzie z tego naprawdę kawał ciężarówki... Nim przejdę dalej, parę słów o jakości. Nie jest to najwyższy poziom typu Tamiya czy Dragon, ale nie jest to też totalny syf. Poziom detali wg mnie jest na poziomie AFV, a jakość odlewu (głównie ślady łączenia form) to Italeri. Czyli ogólnie można powiedzieć, że ten model pod względem jakości to coś pomiędzy AFV, a Italeri (ale bliżej AFV). Troszkę szpachli musiałem użyć, niektóre elementy tak jakby krzywo odlane. Ale ogólnie jest bardzo dobrze.
Sama rama to póki co nic specjalnego, przyjrzyjmy się silniczkowi. Tu producent naprawdę odwalił kawał dobrej roboty. Silnik (bez chłodnicy) składa się z ponad 60 (!) części

Super zdetalizowany, jest co oglądać. Grzechem by było, nie wyeksponować takiego cuda. Porównałem go z dokumentacją (Tankograd 6018, foto zamieszczę w kolejnej relacji) i jedyne czego brakuje, to przewody i kable. Te postaram się jeszcze dorobić. Nie wiem co źle zrobiłem, ale paski klinowe nie dały się odpowiednio "naciągnąć", stąd też widoczne ich nacięcie w rejonie pompy wody. Ale to miejsce nie jest przypadkowe, bo jak widać na fotkach powyżej, nie widać tego nacięcia

To teraz trzymajcie się mocno foteli:








Coś pięknego... Z jedną rzeczą producent się nie popisał. Taki silnik zdecydowanie lepiej będzie pomalować osobno i na końcu zamontować do ramy. Jeżeli zmontuję ramę jak jest w instrukcji, to silnika nie da rady wcisnąć. Nie będzie jak rozewrzeć ramy. Wymyśliłem więc, że ramę z przodu skleję w połowie. Czyli: oś przednia przyklejona do jednego resora, zderzak przyklejony z jednej strony. Po pomalowaniu silnik jakość wcisnę i ostatecznie skleję te "połówki" w całość.

Wszelkie uwagi i sugestie mile widziane
