measure napisał(a):Podobają mi się takie dyskusje malkontentów . Ale najlepiej do wszystkiego ustosunkował się "Ralf S". Naprawdę nie narzekajmy gdy mamy możliwość uzupełnić swa kolekcję z polskiego zestawu . Zawsze pod ręką w pobliskim sklepie.
Cóż, nie będę narzekał. Ale jakość produktu musi ten brak narzekań uzasadniać!
measure napisał(a): Gdy zrobiłem model SW-4 to pomimo dobrych recenzji sprzedał się w bardzo minimalnych ilościach. Czemu - a bo o sprzedaży decyduje nie wierchowka modelarzy których na całą Polskę jest kilkunastu w danej dziedzinie modelarstwa lecz ta masówka co chce coś w miarę dobrego kupić i dobrze skleić. A wtedy kupują nawet stare zestawy z wypukłymi liniami łącza blach i uproszczoną kabiną.
Technologie się zmieniają więc kto ma bardzo wysokie wymagania niech sobie zaprojektuje w komputerze i każe zrobić wydruk w 3D. Zobaczy ile to kosztuje. A pensja jest malutka. ( A cena właśnie odstrasza młodzież )
Och, nie tylko, a może nawet - nie przede wszystkim - cena. Także jakość. Wbrew pozorom, klienci pytają o modele polskich konstrukcji. Chcą za nie zapłacić. W znanym mi sklepie modelarskim model Puszczyka schodził jak przysłowiowe ciepłe bułeczki, zwłaszcza wariant z biało-czerwoną szachownicą. Gdyby tylko połowa egzemplarzy nie musiała być reklamowana z uwagi na fatalne wady oszklenia...
measure napisał(a):Sklep zdziera na modelu prawie 80 -100% . Czyli kupisz wtedy ten model za około 90 zł. Jak go oczywiście sprowadzi łaskawie. ( Znam przypadki że jak taki właściciel zobaczył pierwsze tryski to sikał w majty z zachwytu ale ani jednego modelu nie zamówił )
Pozdrawiam. Do następnej dyskusji ale wyjeżdżam do Norymbergi oglądać Targi i zobaczyć jakie są tam wystawiane cuda z form z lat 60 -70 ubiegłego wieku.
Primo, żaden ze sklepów stacjonarnych, w których robię zakupy, nie "zdziera" 80% . Secundo, za model dobrej jakości można zapłacić 90 złotych bez żalu, a nawet z przyjemnością. Tertio, jeżeli jakość wykonania jest kiepska - a złej jakości oszklenie to dla wielu problem nie do "przeskoczenia" - to niby czemu sklep ma chcieć zamrażać środki kupując modele, których zapewne nie sprzeda?
Quarto wreszcie - mam niejakie wrażenie, że spora część modeli pokazanych w Norymberdze będzie jednak wykonana ze znacznie nowszych form, niż Pan sugeruje.