Maciek, na pytania, które zadajesz nie znajdzie się odpowiedź, o ile nie wypłynie zdjęcie tego samolotu pokazujące wątpliwe miejsca. Można jedynie próbować wyciągać wnioski ze zdjęć innych egzemplarzy. Ale tu też nie ma jednoznacznej powtarzalności. W 303 zdarzały się wycięcia w pasie Sky na numer, zakrycia części numeru i pełny odtworzony numer, co było zresztą efektem docelowym.
Wnęki Spitfire pozostają tajemnicą. Wnioski wyciągane są na podstawie niejednoznacznej instrukcji i pojedynczych znanych egzemplarzy. W dodatku kamuflaż z czarnym skrzydłem z przełomu 1940/41 nigdy nie był nakładany fabrycznie. Znów pozostaje Ci obserwacja i , niestety, spekulowanie przy decyzjach. Przy czarnej feldze pospekulowałbym, że przemalowanie na czarno wykorzystano do malarskiego remontu tej okolicy i czarne będą wnęka, goleń i wnętrze pokrywy. Podkreślam, pospekulowałbym. Trzeba jeszcze pospekulować, co dzieje się w drugiej wnęce ;).
Rury te z pierwszego zdjęcia. Są do wczesnych wersji. Te niżej są jednak bardzo różne. Wczesne wydechy spawane były na kilka sposobów, ale wygląda, jakby te żywice pominęły ten temat. Jak by nie patrzeć, są lepsze od zestawowych wydechów, które pojawiały się, owszem na Spitfire, ale bardzo na początku i w ogóle nie wiem czy w seryjnych. Nie pamiętam, kiedyś to trochę ogarniałem, ale żaden ze Spitów, które mnie interesowały nie sięgał tak daleko w przeszłość, więc pozwoliłem sobie zapomnieć.

edyta
Zdjęcie RF A podpisane jest prawidłowo

.