Spitfire I / II - malowanie

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Re: Spitfire I / II - malowanie

Postprzez greatgonzo » czwartek, 26 lutego 2015, 21:57

Fabrycznie felga srebrna. Potem, cóż... . W takich sytuacjach staram się stworzyć odpowiednią teorię i dalej staram się być konsekwentny.

Tu:

Czarna felga pokazuje, że nie malowano 'po łatwości'. Zatem wszystkie elementy rejonu podwozia czarne. Ale dlaczego? Pewnie efekt zbiegu konieczności przemalowania skrzydła i potrzeb napraw lakierniczych elementów podwozia. W takiej sytuacji podobna potrzeba zaistniała z drugiej strony. Zatem i tam wszystko w Sky.

Niestety, wersja prawdopodobna i nawet umocowana w znanych faktach, ale wciąż tylko domysł, równie dobry jak każdy nie stojący w sprzeczności z tym co wiadomo.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Reklama

Re: Spitfire I / II - malowanie

Postprzez Maciek_66 » czwartek, 26 lutego 2015, 22:27

I to mi pasuje! Teoria jest, jej autorem jest fachowiec, a efekt na modelu powinien być super. Kupuję to!
pozdrawiam

Maciek Żywczyk
Avatar użytkownika
Maciek_66
 
Posty: 1043
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spitfire I / II - malowanie

Postprzez greatgonzo » czwartek, 26 lutego 2015, 22:45

Żeby dodać powagi teorii dodam, że znane są spity z 303go z tego okresu z czarną felgą, jasną pokrywą od środka i golenią, którą da się zinterpretować na różne sposoby.
Ten sam spit może mieć prawą felgę wyglądającą tak, że da się to także zinterpretować jako aluminium :).
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire I / II - malowanie

Postprzez Maciek_66 » sobota, 28 lutego 2015, 00:23

A jeszcze mnie gryzie - czy na wlocie powietrza siatka to była (w sensie co bardziej prawdopodobne)? Eduard dał taką, zewnętrzną, jakby zakładaną. W Aero Detail na wlocie są miejsca jej mocowania. Drut między masztem a ogonem chyba we wczesnych był? Bo wygląda na fotkach, że w Mk. IIa już nie było?
pozdrawiam

Maciek Żywczyk
Avatar użytkownika
Maciek_66
 
Posty: 1043
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spitfire I / II - malowanie

Postprzez greatgonzo » sobota, 28 lutego 2015, 01:02

Maciek_66 napisał(a):czy na wlocie powietrza


Do czego? Podejrzewam, że chodzi o gaźnik, ale kto Cię tam wie... .

Antena nie jest kwestią modelu, a czasu i funkcji. Na początku 1941 w pierwszoliniowym dywizjonie radio VHF i bez drutowej anteny.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire I / II - malowanie

Postprzez Maciek_66 » sobota, 28 lutego 2015, 11:51

Wlocik ten:
Obrazek

Patrzę też na skrzydło. W skrzydle Tamiyi 2 lufa od zewnątrz jest wystająca. Na zdjęciach widać, jakby nic nie wystawało, w Mk. V tego też nie było (też Tamiya), tylko otwory zakleiłem imitacjami taśmy. To były jakieś różnice?

Nie znalazłem też informacji jakieś szerokości powinna być wg instrukcji żółta obwódka roundla na skrzydle pomalowanym na czarno.
pozdrawiam

Maciek Żywczyk
Avatar użytkownika
Maciek_66
 
Posty: 1043
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spitfire I / II - malowanie

Postprzez greatgonzo » sobota, 28 lutego 2015, 19:18

Prawdopodobieństwo wystąpienia tej ramki na wlocie jest niewielkie.

Wystający trzeci Browning to wcześniejsza konfiguracja przed upgradem tej broni. Nowa wersja była lepsza i w naszym okresie taki wystający karabin jest już echem przeszłości. Czyli go po prostu nie ma.

Regulaminowo żółta obwódka powinna mieć tę samą szerokość co pozostałe kręgi. Ale rodziło to komplikacje przy malowaniu, ponieważ w takim przypadku żółta obwódka wchodziła na lotkę. Tego nie można było po prostu natrysnąć, bo lotki były wyważane i w związku z tym malowane oddzielnie i z zachowaniem procedur. Oczywiście samo przemalowanie na czarno było już problemem i przy okazji można było dodać obwódkę. Jednak praktyka pokazuje, ze był to dodatkowy problem, bo zdjęcia pokazują, że często malowano wąskie obwódki tak, by cała kokarda zmieściła się w cięciwie stałej części skrzydła, albo też malowano regulaminową obwódkę w ogóle nie malując części na lotce.
W 303 widać odstępstwa od regulaminów dotyczących tego sposobu kamuflażu. Np. sposób malowania czarnego skrzydła.
Co tam wypatrzysz na spodzie tego skrzydła, to Twoje :).
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire I / II - malowanie

Postprzez Maciek_66 » sobota, 28 lutego 2015, 21:49

Czyli dziury w skrzydle, zalepię imitacją taśm, bo to fajnie wygląda.
Dziękuję bardzo za pomoc!
pozdrawiam

Maciek Żywczyk
Avatar użytkownika
Maciek_66
 
Posty: 1043
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spitfire I / II - malowanie

Postprzez Maciek_66 » środa, 4 marca 2015, 21:00

Ten samolot to styczeń 1941, to będzie miał takie sterowanie podwoziem, jak na fotce?
Obrazek
pozdrawiam

Maciek Żywczyk
Avatar użytkownika
Maciek_66
 
Posty: 1043
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spitfire I / II - malowanie

Postprzez greatgonzo » środa, 4 marca 2015, 22:56

Styknie.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Poprzednia strona

Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości