Ale powoli do przodu.
Skończyłem waloryzowanie goleni podwozia, choć zdaje się, że trzeba będzie jeszcze jakieś drobiazgi podorabiać przy różnych towarzyszących mechanizmach, jak na przykład siłowniki, ale to szczegół.
Praktycznie obróbka podwozia jest skończona. Naturalnie to co widać na zdjęciach to tylko same golenie, znacznie więcej części czeka na osobne malowanie i dopiero po tym procesie - montaż w kadłubie.
Najtrudniej będzie ułożyć to okablowanie po wklejeniu goleni, bo wnęki Rafale nie należą do pustych przestrzeni.

Po odcięciu klap od skrzydeł zorientowałem się, że mają one jeden element wspólny, który Revell zrobił jako jedną całość: osłonę siłowników regulujących kąt wychylenia klap.
Na zdjęciu poniżej widać jak to wygląda po zamontowaniu na skrzydle.

Nie było wyjścia, musiałem rozciąć ten element i wyprofilować. Większa część została wypiłowana iglakiem, natomiast wypukłość mniejszej części (tak aby po wychyleniu klapy ta część pasowała do wklęsłego tyłu części przymocowanej do skrzydła) uzyskałem stosując kawałek okrągłego półprofilu polistyrenowego i profilując go pilniczkiem.
Przymierzając to na sucho wyszło mi, że pasują do siebie idealnie.













