Spitfire Mk.Ia 1/72 Tamiya

[alex_stela]

Jak już tak inwestujesz w ten model, to odetnij ten ster kierunku, który straszy i dokup Quickboostowy

Dzięki za podpowiedź! I widzę, że kompletne stery wysokości też tam są. Zamówione!

A pomyśleć, że jeszcze parę miesięcy temu miałem robić ten model "prosto z pudła". Tymczasem tego plastiku z Tamiyi zostaje coraz mniej...

[greatgonzo]

Fotel oczywiście w kolorze brązowo-czerwonym.

Ten Twój fotel to oczywiście, ale obecność plastikowego fotela w tym egzemplarzu już oczywista nie jest. Ale jak najbardziej prawdopodobna. Z tym, że wątpliwości budzi też kształt. Ale, podkreślam, wątpliwości - o innej formie wczesnego fotela z tworzywa świadczą poszlaki. Wprawdzie wg mnie dość silne, ale nie są to nie pozostawiające wątpliwości dowody.

Wcześniej było o klapach. Kołowanie z otwartymi klapami było błędem w obsłudze samolotu. Otwarte klapy łatwo było uszkodzić na nierównym podłożu. Zwyczajem RAfowskich stacji zapominalscy piloci płacili podatek od klap w barze. Jednak zrobienie ich w modelu w pozycji otwartej nie może być wg mnie traktowane w kategoriach błędu niezależnie od konfiguracji tematu. Takim samym błędem byłoby np. otwarcie drzwi, czy panelu inspekcyjnego. Otwarcie klap było w końcu bardzo łatwe.

W kabinie masz trochę nieścisłości. W oczy wpadł mi za stary sterownik radia na lewej burcie i za nowe pedały orczyka. Uchwyt drążka jakiś taki kwadratowawy wydaje się.

[macias13_84]

Co z tym "automatycznym" sprężynowym mechanizmem chowania klap na postoju, o którym toczyła się jakiś czas temu bardzo zażarta dyskusja na forum?

Z tego co pamiętam stwierdzono, że Spit z wychylonymi klapami postojowo(nie serwisowo) nie występował, gdyż istniał system sprężynowy, który po spadku ciśnienia w instalacji je zamykał... chyba że coś pomieszałem

[greatgonzo]

edycja: post nie na temat mi wyszedł .

Na temat było to:

klapy opuszczane były pneumatycznie. Przesunięcie dźwigni sterowania klapami do pozycji UP powodowało uwolnienie powietrza z systemu i klapy zamykały się dzięki naporowi powietrza i sprężynie domykającej, wystarczająco silnej by podnieść klapy na ziemi. Inne sprężyny domykały klapki w poszyciu skrzydeł pozwalające na pracę krzywki mechanizmu klapy i wymuszały zamknięcie zamka klap w pozycji UP. Otwieranie klap rozpoczynało się od rozpięcia zamka w pierwszej fazie ruchu mechanizmu. Działo się to niezależnie od pracującego silnika. Potrzebne było tylko ciśnienie w instalacji. To zapewniały akumulatory, a gdy i tam brakło już ciśnienia można je było uzupełnić dzięki obecności zewnętrznego zaworu.

[Klugi]

bardzo fajna robota

[skusz]

To w końcu, tak na chłopski mózg, otwierać te klapy czy nie i jak to się ma w kwestiach konkursowych?

[GrzeM]

Zwyczajem RAfowskich stacji zapominalscy piloci płacili podatek od klap w barze.

Zdaje mi się, że nie tyle "w barze" co po prostu odpowiednią grzywnę za złamanie regulaminu potrącano im z żołdu.

To w końcu, tak na chłopski mózg, otwierać te klapy czy nie i jak to się ma w kwestiach konkursowych?

Jeśli otwierasz panele uzbrojenia i radia/akumulatora to klapy też śmiało możesz otworzyć.

[alex_stela]

W kabinie masz trochę nieścisłości. W oczy wpadł mi za stary sterownik radia na lewej burcie i za nowe pedały orczyka. Uchwyt drążka jakiś taki kwadratowawy wydaje się.

Faktycznie, mój egzemplarz to "późny" Mk.I (produkcja wrzesień 1940), więc powinien być nowszy sterownik radia.

Pedałów orczyka w innej formie szczerze mówiąc nie znałem i chciałem zrobić takie, jakie dał Part:



A powinny być może takie?:



Co do drążka, to jeszcze niewklejony, więc coś tam z nim jeszcze zrobię.

[greatgonzo]

Zdaje mi się, że nie tyle "w barze" co po prostu odpowiednią grzywnę za złamanie regulaminu potrącano im z żołdu.

Nie podejmuję się tego rozstrzygnąć .


Pedały te z dolnego zdjęcia właśnie. Ale po prawdzie to akurat ten Spit jest na granicy zmiany. Wcześniej nie sprawdziłem i te dwukondygnacyjne pedały wydawały mi się być późniejszą modyfikacją. Także i tego nie podejmuję się rozstrzygnąć.

[alex_stela]

Pedały te z dolnego zdjęcia właśnie. Ale po prawdzie to akurat ten Spit jest na granicy zmiany. Wcześniej nie sprawdziłem i te dwukondygnacyjne pedały wydawały mi się być późniejszą modyfikacją. Także i tego nie podejmuję się rozstrzygnąć.

Zdawałoby się, że o Spitfire`ach już wszystko wiadomo. A tu "im dalej w las, tym więcej drzew"...
Nie udało mi się znaleźć żadnej wiarygodnej informacji o momencie zmiany rodzaju pedałów, oprócz tej wzmianki na spitfiresite.com:

“Two step” rudder pedals, which were fitted to all frontline Spitfires just before the Battle of Britain: these allowed the pilot to lift his feet and legs higher during combat, improving his blackout threshold and allowing him to pull tighter sustained turns.

Jeśli wierzyć tej informacji, to dwustopniowe pedały wprowadzono do wszystkich Spitów w jednostkach liniowych niedługo przed BoB, a więc mój powinien takie właśnie mieć. A jaka jest prawda, to się pewnie nie dowiemy...

[greatgonzo]

Formalnie to wrzesień 1940. Ale wiadomo, że nie zawsze rzeczywistość szła w parze z 'obwieszczeniami'. Szczególnie proste modyfikacje mogły wyprzedzać w jednostkach zmiany w produkcji. Tak czy inaczej podwójne w Spitfire z września są usprawiedliwione.