przez spiton » środa, 9 września 2009, 11:19
Samolot jest faktycznie dosyć ciekawy, zatem napisze o nim dwa słowa.
Fi 167 Jest dziełem bardzo ciekawego człowieka-Gerharda Fieseler'a. Asa myśliwskiego z pierwszej wojny, I zdaje się mistrza świata w akrobacji(1934). Dodatkowo napiszę, że był to twórca Storch'a, i .....V-1. którego zaprojektował chyba jeszcze przed wojną jako samolot załogowy. Powodem było zainteresowanie nowatorskim silnikiem pulsacyjnym.
Zarówno Storch, jak i Fi 167 były samolotami genialnie latającymi, o niespotykanych właściwościach pilotażowych. Podczas prób z Fi 167, Gerhard F., który był jednocześnie oblatywaczem w swojej firmie, przeciągnął samolot na 3000 i opadł na śmigle prawie do samej ziemi, przechodząc tuż nad nią do klasycznego lotu. W sumie to nie wiem jak to mu się udało, ale jak patrzę na filmiki ze Storch'em, to jestem w stanie uwierzyć w rożne lotnicze cuda w wykonaniu pana Fieselera.
Fi 167 miał konstrukcję całkowicie metalową, stąd pomysł na odpryski ukazujące, że wszędzie pod spodem była blacha ;-))
Podczas wojny Gerhard S chyba wyjechał do USA (tego nie jestem pewien) W każdym razie jego konstrukcje to samoloty, które przede wszystkim świetnie latały. Fi 167 nie był klasycznym samolotem bojowym. A projekt moim zdaniem wygrał konkurs na samolot pokładowy z braku realnej konkurencji, i dzięki swoim właściwościom pilotażowym, które przy lądowaniu na lotniskowcu z pewnością zmniejszyłyby stres pilotom. Ale jak wiemy ta droga to była ślepa uliczka.
Gerhard Fieseler napisał wspomnienia, niestety jeszcze nie wydane w Polsce. Ale myślę, że kiedyś ktoś na ten pomysł wpadnie.