Nieuport 17.Academy 1/32

[Adam]

Dzięki za poradę.
Może gdzieś na "strychu" mam komplet kreślarski ze studiów. muszę poszukać teraz zacząłem malowanie i już tak zostanie.
W planach mam Spada VII. będzie w barwach belgijskich, tak na cześć wnuka, który urodził się w Brukseli i z okazji jego urodzin nabyłem ten model. Tu na pewno będą znaki rozpoznawcze malowane za pomocą masek.

Adam.

[greatgonzo]

Tnie na zwykłej, fabrycznej woskówce, na twardym podłożu jak na fotce.

Jeszcze małe uwagi, bo nie sposób dodać nic szczególnego do postu Poteza.

Taśma Tamiya jest o tyle lepsza, że z trudem zmienia wymiar. Oracal ma tendencje do rozciągania się i trzeba uważać przy przenoszeniu elementów masek. Można pomagać sobie krzyżem, czy gwiazdą z pasków taśmy papierowej naklejoną na elementy masek przy ich przenoszeniu.

No, ewentualnie można dodać fotkę, czy dwie... .

[Phantom]

Jacku rozumiem, że używasz taśmy Tamiji.
Adam.

Tamiji też i kilkunastu innych
Między innymi:

[Adam]

Wielkie dzięki za porady znaki już pomalowane, może nie do końca jestem zadowolony, nawet znalazłem w moim muzeum techniki mały zerownik i wyciąłem takie małe kółka.
Teraz będzie mnie czekało naprawdę wielkie wyzwanie. wczoraj zabrałem się za naklejanie kalkomanii z bocianem i cyframi na kadłubie i górnym płacie.
Bocian na zachętę wyszedł w miarę dobrze, choć mogło być lepiej.
Duża dwójka wyszła tak sobie natomiast dwójki na kadłubie fatalnie i je zerwałem
Teraz chyba zostało mi zrobić maski na te cyferki, gdyż obleciałem internet i nie znalazłem żadnych kalek.

Adam.

[Adam]

Dopiero teraz udało mi się wrzucić parę fotek z moich wcześniej opisywanych poczynań.
Maski wycięte z folii Montexu, ale aby wilk był syty i owce całe z taśmy tamijowskiej zrobiłem maski na sterze kierunku.





Po zdjęciu masek pora na różne cieniowania.

Płaty przed wyglądają tak.



Teraz zaczęła się żmudna praca z oklejaniem żeberek.



Jak na moje oko to może być.



Teraz pora na dolne powierzchnie.



Taka wstępna przymiarka jak to będzie wyglądało.



Jak wcześniej pisałem kalki są do ....... na zdjęciach widać bocian się nakleił, ale dwójka już poszła tak fatalnie, że musiałem je usunąć.
Chodziłem koło tego jak wybrnąć z tekgo, jak pies koło jeża.
Nie było wyjścia trzeba zrobić jakieś maski.
Zrobiłem to tak.
W zestawie kalkomanii były dwójki w czarnym kolorze, zrobiłem z tego kopię na drukarce.
Podkleiłem pod spodem płytki z pleksi. Na górze, przekonany o wyższości taśmy tamijowskiej nakleiłem tę taśmę.
Podświetliłem od spodu i ołówkiem zrobiłem zarys dwójki.
Potem nożykiem Olfy z wolnej ręki wyciąłem dwójkę. Może to nie jest to arcydzieła, ale jak na pierwszy raz to jestem dumny.







Niestety niema nic za darmo, w trakcie walki została odłamana płoza ogonowa i znowu trzeba będzie się wysilić.

Pora teraz na brudzenie kadłuba resztkami paliwa i spalin z silnika..







Jak zwykle koniec prac, gdy za oknem jest już ciemno i tylko w całym domu świecą się moje lampki warsztatowe.




Adam.

[Strużyn]

Problem się zaczyna, gdy prace kończymy, gdy za oknem już jasno ;) Ostatnio tak mi się zdarzyło. Góra wygląda całkiem fajnie. Na spodzie płata coś jakby się ze srebrnym zadziało chyba, że to tylko wina fotki. Jakiej srebrnej użyłeś.

[xmald]

Fajnie idzie Adam - bardzo mi się to delikatne brudzenie podoba podobnie jak cieniowanie! Zdecydowanie odnalazłeś się w tej skali ;) Mam nadzieję, że w końcu i ja będę niedługo mógł coś pokazać! Piękny Ni Ci wychodzi!!!

[Adam]

Bardzo moich kolegów przepraszam za urwanie relacji, ale ostatnio wiele czasu spędziłem w delegacjach po Polsce, poprostu worek się wysypał.
Resztki wolnego czasu spędziłem na działce między innymi obserwując skutki spotkania tej pary.





A skutek widać tutaj w dziurce po lewej stronie.



Oczywiście potem trzeba tę czeredę wykarmić.



Pozostała część wolnego czasu poświęcałem na dokończenie mojej 17-ki. Myślałem, że uda się go wykończyć na Fiestę, ale nie udało się.
Temat bardzo mnie męczył i na siłę chciałem skończyć ten model. Dłubałem przy nim kiedy tylko miałem chwikę czasu i niestety nie robiłem zdjęć.
Dzisiaj nastąpił ten szczęśliwy moment i zakończyłem prace.
Ponieważ było na dworze jeszcze widno to wyniosłem model na balkon i z ręki zrobiłem parę zdjęć.















W najbliższym wolnym czasie i jak pogoda pozwoli to w galerii obnażę słabe strony w tym modelu.

Adam.

[xmald]

Adam wyszło świetnie!
Bardzo mi się podoba i chętnie sobie go dokładniej obejrzę w galerii ;)

[Adam]

Dziękuję za dobre słowo.
Część moich problemów leżała po stronie kakomanii ,były fatalne, część zastąpiłem maskami, które sam robiłem. Nie wszystko poszło tak jak chciałem, ale ponieważ robiłem to pierwszy raz to mimo wszystko jestem dumny, że to zrobiłem.
Tak jak Krzysiek zauważył srebrny spód skrzydeł wyszedł fatalnie i nie wiem dlaczego.
Najbardziej jestem niezadawolony z brudzenia, powinno to być ozdobą modelu.
Kiedyś chyba Siara doradził mi, że dobry efekt uzyskuje się jeżeli wydaje się brudzenie wydaje sięt za słabe. Tutaj mój brak czasu i doświadczenia spowodował, że zamiast odczekać to jechałem do oporu. Po powrocie z kolejnej delegacji jak zobaczyłem to co zrobiłem to się trochę podłamałem, widać było, źe przegiąłem.
Z pozytywnych rzeczy to jest to, że zdobyłem sporo doświadczenia i myślę, że zaowocuje to przy następnym modelu.
Adam.

[Mecenas]

Adam, zdecydowanie nie masz powodu do wstydu. Ten model zawsze mi się wydawał jakiś taki bardzo prosty, mało finezyjny a Tobie się udało wyciągnąć go bardzo wysoko. Zdecydowanie widać nakład sił i środków na każdym etapie. A doświadczenie? Cóż, podobno zdobywamy je całe życie a i tak umieramy głupimi...

Myślę, że jak zrobisz fajną sesję do galerii to cały model jeszcze zyska.