Drunkmaster napisał(a):kolega chciał zabłysnąć bardzo? Po tym wpisie z cała pewnością mogę stwierdzić że nie tylko to nie ja mam "pierwszy raz w życiu" w rękach taki model, ale zwyczajnie Ty nie miałeś żadnego innego poza tym.
Błyszczeć?? Ja?
O nie nie, sa inni od błyszczenia.
Chciałem zwrócić Ci jedynie uwagę na kilka spraw o których najwyraźniej nie masz pojęcia pisząc to co piszesz. I jak to piszesz...
Technologia idzie do przodu ale nigdy nie otrzymujesz produktu idealnego. Krytykujecie technologię z lat 80 - ale np cyfrowo przygotowywanych dronów Arma Hobby nie złożysz bez poprawek bo np. ogon nie pasuje do kadłuba, a drukowana głowica wirnika się po prostu rozsypuje... Ale jak ktoś chce i umie to może zrobić świetny model drona!
Jeżeli dla Ciebie tak wielkim problemem są rzeczy wymagające prostych poprawek... Z Orlikiem największy problem to kalki, te nieststey wypada sobie wydrukować samemu :/
Aczkolwiek na rynku są firmy, które bez żenady sprzedają ewidentne gnioty, których za nic nie poprawisz – np. za całkiem niezłą sumkę – nieważne jaka to firma, dla przykładu daję - 150 zeta możesz sobie nabyć komplet mutantów o twarzach neandertalczyków choć są w mundurach, a pudełko sugeruje XXw. Tego już nie skorygujesz...
