Puskal napisał(a):Mam wrażenie że kąt odchylenia stateczników mocno odbiega od tego co w prawdziwym samolocie, sprawdź to (może to być efekt szerokiego kąta obiektywu).
Nie wykluczam, że popełniłem tak poważny błąd.
Zwalam to po części na mocowanie stateczników w modelu, które nie pozwala na jednoznaczne określenie takiego kąta.
Robiłem to niestety na czuja, mniej więcej "pamiętając" jak te stateczniki powinny być wychylone.
Jeśli faktycznie zrobiłem to źle, to nic już nie da się zrobić, bo nie dość że są mocno przyklejone, to jeszcze wewnętrzne szpary pomiędzy nimi i kadłubem bardzo obficie zalałem klejem CA, żeby to zaszpachlować. Tak więc prędzej sam model się rozleci, niż stateczniki od niego odpadną.
Puskal napisał(a):Robisz otwarty hamulec, a na 95% procentach fotek jest on zamknięty
W większości samolotów hamulce są zamknięte, ale ja lubię otwarte.
Nie wiem dlaczego, ale po prostu lubię ten element otwarty w każdym modelu.
Błędem bym tego nie nazwał, bo przecież można go otworzyć na postoju.
Zwalmy to na moje umiłowanie efekciarstwa.

Puskal napisał(a):Szkoda że nie pokusiłeś się na otwarte kalpy lub chociaż złożone końcówki skrzydeł, to zdecydowanie naturalniej by ożywiło model.
Jedno i drugie w tym modelu jest raczej za trudne dla mnie.
Wysunięcie klap wymaga znacznie więcej niż tylko obcięcia ich i przyklejenia pod odpowiednim kątem.
Klapy w Hornecie składają się jakby z dwóch modułów i odtworzenie tego w modelu wymuszałoby precyzyjne odcięcie wąskiego paska plastiku.
Wolałem nie ryzykować.

Naturalnie jest prostsze rozwiązanie, czyli zakup zestawu Wolfpacka (oba skrzydła z oddzielnymi klapami), ale to by przeczyło idei budowy tego modelu, czyli unikania zbędnych dodatków.

Podobna sytuacja jest ze składaniem skrzydeł, trzeba by robić od zera cały mechanizm, a to zegarmistrzowska robota, nie na moje umiejętności, jeszcze nie teraz.
Puskal napisał(a):Co do narzekań na ubogie wnętrze w plastiku to się nie zgodzę, jak na standardy plastiku jest ono naprawdę bardzo ok, w porównaniu do Hase, Italeri i HB to jest naprawdę sporo detalu. Wiadomo ,że z blachą i elementami DIY wygląda dużo lepiej (co widać w twoim modeli).
To prawda, ale wnęki podwozia, bo to o nich była mowa, są naprawdę nieciekawe bez waloryzacji.
Przede wszystkim za płytkie, a to wygląda bardzo źle.
Jest też jeszcze inny problem, o którym nie pisałem, a mianowicie golenie podwozia głównego, które są skrzywione pod zbyt ostrym kątem. Tutaj nie ma zamienników, będę na to patrzeć, może spróbuję je jakoś poprawić.