Spitfire Airfix 1:72

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Spitfire Airfix 1:72

Postprzez greatgonzo » środa, 9 września 2009, 18:05

Kuba G. napisał(a):Majac w pamięci częste błędy z malowaniem fotela na kolor wnętrza psiknąłem go kolorkiem Rust i dodałem lekkie (na zdjęciu mocno przerysowane i ułomne) obicia metaliczna kredka.


Obrazek



Kuba G.
Myślę, że mógłbyś pomęczyć trochę drążek sterowy. Ten w Spitfire jest dosyć charakterystyczny. Pół godziny szlifowania i powstanie coś mniej podobnego do siatki na motyle ;o) .
Kontakt z tak reagującą gwiazdą to sama przyjemność dla publiczności.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Reklama

Re: Spitfire Airfix 1:72

Postprzez Kuba G. » czwartek, 10 września 2009, 16:37

:)

Greatgonzo to już 6 wcielenie wspomnianego drążka :) . Z pozostałych wersji dużo bardziej przypominających oryginał wybrałem tę ze względów estetycznych. Oprócz tablicy to był jedyny element który przez swój wygląd mógł nieco odciążyć toporny wygląd wnętrza. Jeśli jednak uważasz że jego konstrukcja naprawdę pasuje tu jak pięść do oka to nie ma sprawy urządzę małą demolkę, niemniej jednak "wyposażenie" wnętrza jest na tyle mało widoczne po zamknięciu kadłuba, a tym bardziej myślę po dodaniu oszklenia, że taka zabawa trochę traci sens :roll: .

Poddałem małemu liftingowi wnętrze kokpitu zgodnie z waszymi sugestiami. Mam nadzieje że ta wersja wyposażenia nieco bardziej wam przypasuje ;o)

Jeśli chodzi o zacieki i brud wyglądający na zdjęciach dosyć wulgarnie, to pragnę się usprawiedliwić, że to w dużej mierze jest to efekt skali zdjęcia i intensywnego flasza. Fakt faktem, że gdzieniegdzie mi się trochę ulało, ale poprawiłem się i po zrobieniu zdjęć podretuszowałem niektóre miejsca małym pędzelkiem maczanym w Interior Green :arrow:


Obrazek


:arrow:


Obrazek


:arrow:


Obrazek


Tablicę również wedle sugestii postanowiłem poprawić. Po zmyciu farby zeszlifowałem imitacje szkiełka i pomalowałem wszystko ponownie. Tym jednak razem zrobiłem delikatniejsze obdrapania, a później w miejscu dawnego "szkła" wkleję kawałeczek foli do bindowania :arrow:


Obrazek



Po poprawkach postanowiłem skompletować wszystkie elementy i na sucho umiejscowić je między połówkami kadłuba. Pomimo oczywistej ubogości wnętrza całość myślę prezentuje się w miarę schludnie. Po dodaniu pasów i wspomnianego wcześniej szkiełka do celownika połączę kadłub i wkleję bambetle kończąc tym samym pierwszy etap budowy :mrgreen: :arrow:


Obrazek


:arrow:


Obrazek


Liczę, że chociaż w jakimś małym procencie wnętrze odzwierciedla wasze uwagi w stosunku do poprzedniej wersji kokpitu, jeśli jednak zmiany są zbyt symboliczne walcie śmiało, razem coś poradzimy ;o)

K.
Kuba G.
 
Posty: 59
Dołączył(a): środa, 3 września 2008, 22:52
Lokalizacja: Toruń

Re: Spitfire Airfix 1:72

Postprzez greatgonzo » czwartek, 10 września 2009, 17:33

Jak nic nie widać, to i nie ma o czym gadać.
Co masz do drążka Spita? Mnie się podoba bardziej niż siatka na motyle.

To w końcu robisz wczesną jedynkę? Bo ten fotel masz teraz metalowy.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire Airfix 1:72

Postprzez Kuba G. » czwartek, 10 września 2009, 21:47

Nie chciał bym być źle zrozumianym. Nie uważam faktu słabej widoczności elementów jako wymówki dla ich upraszczania-broń Boże , po prostu nie czuje się na tyle na siłach żeby tworzyć doktorat z kokpitu bo z kolei jakość/poziom pozostałych elementów automatycznie pociągnęła by za sobą konieczność dalszych przeróbek.

Przyznam szczerze, że nie mam osobiście wygórowanych ambicji wobec tej konkretnej edycji tego modelu. Moim planem było jedynie delikatne urozmaicenie Easy Kit'a Airfixa który na starcie składał się max z 14 elementów.

Z pewnością świerzbiło by mnie gdybym miał przed sobą jakiś bardziej rozbudowany, nowszy model wymagający nieco własnej inwencji, ale w tym przypadku chcę jedynie stworzyć estetyczny i cieszący oko model do pary z Zero.

Rozumiem, że poziom własnej ingerencji w ten projekt może wyglądać jak cofanie się w rozwoju w stosunku do Zera, ale przez tę pracę mam zamiar utrwalić jedynie pewne nabyte już przy poprzednim modelu umiejętności.

Do drążka Spitfire nie mam zupełnie nic, wręcz przeciwnie sympatyczny z niego gość ;o)

Na pudełku widnieje napis następujący "Spitfire Mk.Ia" i taką też wersję staram się stworzyć. Domyślam się, że w takim razie walnąłem koncertową gafę niepotrzebnie przemalowując fotel :P .

K.
Kuba G.
 
Posty: 59
Dołączył(a): środa, 3 września 2008, 22:52
Lokalizacja: Toruń

Re: Spitfire Airfix 1:72

Postprzez Jaho63 » czwartek, 10 września 2009, 22:00

Wręcz przeciwnie, jak pisał Wielki G., we wczesnych jedynkach były metalowe a twoja I-ka taką właśnie może być (czyli zielony). :) A jakie będzie malowanie?
Moim zdaniem wnętrze jest na poziomie "dopuszczalnym" - żartuję oczywiście, bo ocena tego zawsze należy w końcu do robiącego model. Ten drążek mógł być z cieńszego patyczka i ciut mniejsze mogło być jego "zakończenie" (teraz to nie jest cześć dopasowana do dłoni pilota, ale raczej jego głowy ;o) )ale no cóż... jest lepiej. :)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Spitfire Airfix 1:72

Postprzez spiton » czwartek, 10 września 2009, 23:11

Wnętrze wygląda na tyle dobrze, że możesz dać mu spokój.Nie ma zbyt dużo wspólnego z oryginałem, ale I tak wiele nie będzie widać, przez kabinkę, która z racji na swój kształt całkowicie zniekształci to co jest w środku ;-))
Skoncentruj się na eleganckim pomalowaniu.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Spitfire Airfix 1:72

Postprzez Michał Gontarz » czwartek, 10 września 2009, 23:38

Ja nie wiem jak wyglądał kokpit Spitfire' a w rzeczywistości :mrgreen: , ale to co Kuba wyciągnął z zestawowego kokpitu, to niebo, a ziemia :)

Jeśli Kuba nie wymieni oryginalnego, grubego jak żadne inne, "szkiełka", i tak będzie widać tylko tyle, że wnętrze tam jest :lol:
Pozdrawiam
Michał
Avatar użytkownika
Michał Gontarz
 
Posty: 73
Dołączył(a): niedziela, 23 września 2007, 08:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spitfire Airfix 1:72

Postprzez greatgonzo » czwartek, 10 września 2009, 23:46

Pokaż malowanie, bo strzyka mnie w kręgosłupie. A to sugestia, że będzie późna jedynka.

Jak jesteś kolega z drążkiem Spita to i ze mną ;o) .
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire Airfix 1:72

Postprzez Kuba G. » wtorek, 17 kwietnia 2012, 21:51

Dobrywieczór.
Głupio mi strasznie że tak urwałem obie relacje z nienacka i przez chyba 100 lat się nie odzywałem. Tym bardziej mi głupio, że obie relacje są poniekąd sponsorowane i sromotnie jak mniemam zawiodłem głównych inicjatorów zamieszania. Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to hmm... życie, niejeden z szanownych kolegów zapewne miewał/miewa sytuacje w życiu prywatnym które brutalnie utrudniają mu aktywność w tym pięknym hobby a co dopiero aktywność na forum i dzielenie się efektami swojej działalności, po cichu więc mam nadzieje że kara za mój niebyt zostanie chociaż troszeczke zlagodzona ;o)

Coby niemówić raz na 25 lat otwierałem swój kramik i coś niecoś grzebałem przy Spicie i Zerze popychając nieco proces budowy w kierunku światełka na końcu tunelu.

Jeszcze nim się pierwszy raz w życiu ogoliłem zacząłem nitowanie i drapanie lini podzialu na połówkach kadłuba i płatach, proces ten trwał wolniej niż zmiany klimatyczne na ziemi ale w końcu udało mi się ów zabieg sfinalizować.

Kolejnym etapem było posklejanie wszystkiego w całość i ewentualne korekty w płaskorzeźbach, moim marzeniem było zrobić to przed kolejnym zlodowaceniem i o dziwo mi się to udało ;o)

Aktualnie cała bryła płatowca jest już w białym podkładzie i niemal gotowa jest na przyjęcie koloru. W takim tempie mogę mieć lichą nadzieję że szybciej doczekam się końca budowy niż wnucząt :P

Zatem trzy skromne fotki Spita w dziewiczej bieli:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oczywiście to nie finał wykańczania, jeszcze troche szpachli pójdzie tu i uwdzie i mam nadzieje ostateczna warstewka podkładu ;o)

Mr. Gonzo - w następnej aktualizacji wstawie skan z instrukcji i wszystko będzie mam nadzieje jasne :->

Pozdrawiam
Kuba G.
 
Posty: 59
Dołączył(a): środa, 3 września 2008, 22:52
Lokalizacja: Toruń

Poprzednia strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości