Idziemy dalej, choć wolniej niż bym chciał.
Porobiłem różne drobiazgi.
Mój Hornet będzie miał otwarty hamulec aerodynamiczny.
Okazało się, że przy wyłączonych silnikach hamulec ten jest zawsze zamknięty. Można go ręcznie otworzyć, jednak przy braku ciśnienia w hydraulice, samoczynnie opadnie.
Obsługa Hornetów blokuje tłok siłownika specjalną blokadą, którą zrobiłem - to taka czerwona obejma nałożona na całej długości tłoka.
Do tego naturalnie wstążka RBF (ciut za duża niestety).

A to uzbrojenie, gotowe i podpięte pod gotowe pylony:

Skończyłem także podwozie: pomalowane, poobijane i pobrudzone.
Szkoda wielka, że główne nie jest tak ładnie zrobione jak przednie, tutaj Academy nie popisała się.


Arresting hook (hak hamujący?) - Academy dała do niego kalkę, ale z praktyki wiem jak ciężko się kładzie coś takiego na takim długim i cienkim elemencie, tak więc sam to pomalowałem.
Do tego prawidłowym kolorem, bo Academy dała czarne paseczki.

Siliniki.
Tutaj się napracowałem, nakombinowałem, a efekt nie powala, choć na żywo - wierzcie lub nie - wyglądają dużo, dużo ładniej.
Środek odpuściłem - przy takiej średnicy i głębokości nie będzie nic widać.
Celowo zostawiłem wszystko srebrne, żeby było jak najjaśniej, ale to chyba i tak wiele nie da, bo tam po prostu nic nie widać.
Dysze pomalowałem na zewnątrz aluminiowym podkładem, na tym położyłem olejne i emaliowe podkłady (cieniowanie i coś w rodzaju marmurka), na to wszystko położyłem mieszankę clear zielonego i czerwonego (daje to taki brązowawy odcień) i smoke. Wyszło fajnie.
Środek dla odmiany zrobiłem pędzelkiem i farbami akrylowymi: bielą, czernią, beżem i brązem i chyba trochę przekombinowałem, ale mam już dość i zostaje tak jak jest.

Dysze troszkę krzywo przykleiłem na blue tacka, ale widać że ich średnica jest odrobinę mniejsza niż średnica otworów w modelu.
Nie mam pomysłu co z tym zrobić, więc pewnie nie zrobię nic.

