RAF SE-5, Roden 1:72

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez zegeye » wtorek, 8 grudnia 2015, 10:32

Wyglada fajnie ale wg mnie nie ma nic wspolnego z realem :-/ Czy nie powinno być tak że przestrzenie pomiędzy żebrami są najciemniejsze? U ciebie są jasne szczyty żeber...potem ciemne cienie, a pomiędzy .... jasno, nie do końca mnie to przekonuje...
pozdrawiam
Zbych

Obrazek
zegeye

Animal Planet
 
Posty: 1735
Dołączył(a): wtorek, 12 lutego 2008, 15:03
Lokalizacja: warszawa

Reklama

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez GrzeM » wtorek, 8 grudnia 2015, 11:50

Nie, zakładając, że samolot był co jakiś czas czyszczony, najbardziej wytarte (najjaśniejsze) będą wierzchołki żeber, a najwięcej brudu włazi w szparę między pokryciem a taśmą naklejoną na żebro. Najlepiej to widać na powierzchniach dolnych, ale na górze też bywa widoczne.
Dół:
Obrazek
Góra:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
GrzeM
 
Posty: 3152
Dołączył(a): poniedziałek, 19 stycznia 2009, 22:39

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez zegeye » wtorek, 8 grudnia 2015, 14:31

Ach, to tam są taśmy... :) Tego nie byłem świadomy... Na fotkach które pokazałeś widzę że skrzydła były jednak dość płaskie
tzn nie ma zbyt wielkich wzniesień płótna na żebrach... czyli pomiędzy nimi niekoniecznie musiałoby być ciemniej... Ok. jestem mądrzejszy o dodatkową wiedzę :D
pozdrawiam
Zbych

Obrazek
zegeye

Animal Planet
 
Posty: 1735
Dołączył(a): wtorek, 12 lutego 2008, 15:03
Lokalizacja: warszawa

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez siepra » środa, 9 grudnia 2015, 10:34

Jak chcesz takie taśmy równo docięte z folii samoprzylepnej oracal do przyszłego modelu to za grosze przytną Ci takie w jakiejś firmie reklamowej z ploterem. Albo pisz na priv to Ci wytnę i wyślę. Ja robiłem sobie szablony i wychodzi to dobrze.
siepra
 
Posty: 13
Dołączył(a): wtorek, 11 marca 2014, 18:32

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez xmald » środa, 9 grudnia 2015, 20:31

Teraz podoba mi się dużo bardziej, choć myślę że uwagi kolegów zupełnie słuszne. Jeżeli chodzi o PC 10 to zachowane są receptury, no ale dochodzi do tego jeszcze fakt, że PC10 z początku wojny było trochę inne niż z końca. Z resztą ja zawsze sam sobie mieszam zupełnie na wyczucie i metodą prób i błędów. PC 10 na moim Camelu i FE2b różnią się od siebie. Podpatrz sobie na kolory kalek z PC10 Aviattica - oni się pewnie w tym temacie doktoryzowali: http://www.aviattic.co.uk/store/p113/ATT32089_%28clear_decal_paper%29_PC10_%E2%80%9Clight%E2%80%9D_WW1_RFC%2FRAF_doped_linen.html
(oczywiście kolor, który widzisz na monitorze to tylko coś przybliżonego).
Czekam na dalszy ciąg!
Avatar użytkownika
xmald

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 1847
Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2011, 08:33

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez Bolo07 » wtorek, 15 grudnia 2015, 22:20

Witam zgromadzonych

Dla porządku:
Jak SE-5, to McCudden.
Tak sobie postanowiłem.
Howgh !

Zamaskowałem taśmą i nie tylko modelik i zabrałem się za malowanie białego pasa z tyłu kadłuba.
I tu włączył się kolega pech. Aero nie chciał słuchac, zaczął pluć, parskać, zapychać się i ogólnie groził kraksą przedsięwzięcia. Umyłem go ładnie, wypucowałem i doszliśmy do porozumienia, tzn. aerograf namalował przy zwiększonym dystansie i ciśnieniu to, o co go prosiłem, a ja obiecałem nie karmić go więcej starą farbą.

Popatrzyłem na ulepek i stwierdziłem, że roden nie dał mi okuć (chodników?) na dolnym płacie.
Wyszperałem w złomie takie oto blaszki:

Obrazek

Z grubsza pasowały kształtem, przeryłem je igłą, trochę podciąłem, trochę podszlifowałem, wyszło takie coś:

Obrazek

Nakleiłem na model, potraktowałem srebrzanką, nawierciłem otworki pod linki, gdzie trzeba i ucieszyłem oko tym, czego jeszcze nie udało mi się zepsuć:

Obrazek

Obrazek

Niestety, kolega pech nie spał... C.D.N.
Modelarstwo to nie tylko wieczorne dłubanie - to zabawa z historią.
Avatar użytkownika
Bolo07
 
Posty: 526
Dołączył(a): środa, 26 lutego 2014, 10:05
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez Bolo07 » wtorek, 15 grudnia 2015, 22:37

Kto nie lubi naklejać kalkomanii ? Niech się od razu przyzna i zmieni hobby.

Obrazek

Kalki rodena nie są rewelacją, zdarzają się naprawdę ładne (Gotha GIV), zdarzają się poprzesuwane (Bristol Fighter), zdarzają się bardzo delikatne (Albatros DIII), różne sie zdarzają.
Te zdarzyły się okrutnie sztywne.

Duże znaki na płatach jeszcze w miarę bezstresowo dało się nałożyć. Potraktujemy to wamodowymi specyfikami, lekko przykurzymy między żebrami konstrukcji (za posty dziękuję, będą wzięte pod uwagę o czym kiedyś tam dalej) i będzie dobrze.

Obrazek

Niestety, na kadłubie odezwał się kolega pech.

Obrazek

To, że kadłubowa kokarda ma przesunięte tło, to jeszcze jakoś pobrudzimy, zakurzymy, może zginie w tłumie.
Przesunięta jest trochę, ja to widzę, nie razi od pierwszego wejrzenia.
Pech prawdziwy zaczął się na sterze kierunku. Piękny trójkolorowy fin flash po prostu zaczął kruszyć się i pękać.
Jakoś go poskładałem miękkim pędzelkiem i wamodem, ale czy nie będzie lepiej po prostu wydrukować tych dwóch elementów na nowo ? Aby tylko udało się barwy dobrze dobrać, dam biały podkład i może będzie lepiej ?

Do usłyszenia, pozdrawiam,

Bolek
Modelarstwo to nie tylko wieczorne dłubanie - to zabawa z historią.
Avatar użytkownika
Bolo07
 
Posty: 526
Dołączył(a): środa, 26 lutego 2014, 10:05
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez radoslaw6363 » wtorek, 15 grudnia 2015, 23:06

Modelarstwo polega na tym że :lol: A to jakaś część zaginie w tajemniczych okolicznościach, albo kawałki plastiku nad którymi pracował sztab ludzi coś odmieniło i jakoś do siebie nie chcą nie wiedzieć czemu pasować ;o) i na koniec kalki nie chcą usiaść :cry: A kiedy po cężkich zmaganiach gotowy model chcemy zabezpieczyć bezbarwnym lakierem w sprayu okazuje się że przez pomyłkę użyliśmy podkładu i od nowa Polska ludowa :twisted:
Życie :P A zwłaszcza życie modelarza jest pełne niespodzianek :idea:
Dobrze Ci idzie czekam na ciąg dalszy :shock:
Modelu idealnie oddającego rzeczywistość nie zbuduje się nigdy, ale próbować trzeba !
Nie kłóć się z głupim, bo najpierw zaniży cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem !
Według przeprowadzonych niedawno badań stwierdzono, że ludzie którzy nie rozpoznają ironii i sarkazmu są mniej inteligentni ! Pozdrawiam !
Avatar użytkownika
radoslaw6363
 
Posty: 2578
Dołączył(a): niedziela, 28 lutego 2010, 12:12
Lokalizacja: W PL Aleksandrów Łódzki, ponadto DK,NL,A,SK,D.

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez GrzeM » środa, 16 grudnia 2015, 11:37

Wygląda bardzo fajnie. Tylko weź i zeskrob te ohydne czarno-białe trójkąty na płatach i statecznikach. To okienka inspekcyjne do rolek, po których jeździły linki napędów sterów i lotek. Najlepiej wyskrobać tam trójkątne dołki albo dziury na wylot, wsadzić imitację rolki i zalepić przezroczystą folią lub kalką. Da się.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
GrzeM
 
Posty: 3152
Dołączył(a): poniedziałek, 19 stycznia 2009, 22:39

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez xmald » środa, 16 grudnia 2015, 20:33

Fajnie idzie - teraz już zdecydowanie się podoba! Z tymi inspekcjami to Roden zrobił dokładnie to samo w 48... Zgadzam się z Grzegorzem - lepiej to będzie wyglądało z jakąś folią. Czekam na kolejną aktualizację!
Avatar użytkownika
xmald

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 1847
Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2011, 08:33

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez Bolo07 » piątek, 25 grudnia 2015, 00:45

Wesołych, zdrowych i rodzinnych Świąt !
No i żeby Aniołek / Mikołaj / Gwiazdor / Dzieciątko / Dziadek Mróz (niepotrzebne skreślić) pamiętali o Was i Waszej pasji pod choinką :mrgreen:

Wygląda bardzo fajnie. Tylko weź i zeskrob te ohydne czarno-białe trójkąty na płatach i statecznikach. To okienka inspekcyjne do rolek, po których jeździły linki napędów sterów i lotek. Najlepiej wyskrobać tam trójkątne dołki albo dziury na wylot, wsadzić imitację rolki i zalepić przezroczystą folią lub kalką. Da się.


Dać się da. tylko jak wyjdzie? Nic to, majchry w dłoń i do roboty. Na początek usunąłem kalki najdelikatniej, jak umiałem, potem wyciąłem obramowania skalpelem, wreszcie wyskrobałem scyzorykiem trójkątne pola w powierzchni płatów, starając się nie naruszyć malowania. Dowody zbrodni poniżej:

Obrazek

Jak tu zrobic imitacje rolki i linek ? Przekopałem resztki starych blaszek i wydłubałem coś, co może na upartego takowe rolki udawać. Wkleiłem tak płasko, jak tylko się dało.

Obrazek

Rolki mamy, teraz warto by dołożyć linki. Po kilku przymiarkach postanowiłem wkleić krótki odcinek nitki z pończoszki wzmocniony CA. Tło pod rolkę podmalowałem jasnym piaskowym, samą rolkę aluminium i linkę tez na deser srebrnym.

Obrazek

To teraz co z ta folią ? Ano, jako że zdecydowałem się na poprawienie kalkomanii na sterze kierunku, to i dodrukowałem sobie mały arkusik a na nim m.in. oslonki tych otworów inspekcyjnych.

Obrazek

Po naklejeniu kalkomanie ledwo się trzymały, potraktowane wamodowymi specyfikami dobitnie ukazały jak płytkie były moje wybrania w płatach.

Obrazek
Modelarstwo to nie tylko wieczorne dłubanie - to zabawa z historią.
Avatar użytkownika
Bolo07
 
Posty: 526
Dołączył(a): środa, 26 lutego 2014, 10:05
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez Bolo07 » piątek, 25 grudnia 2015, 01:24

Kolejnym etapem było poprawienie pasów na starze kierunku. Nie lubię ich malować, bo zawsze coś zapaskudzę. A to kolor nie taki, a to smuga wyjdzie, a to jakaś krzywizna ... Dlatego kalki wydrukowałem, zdjąłem te popękane, ster zamalowałem na biało i nakleiłem pasy w kolorach maksymalnie zbliżonych do kokard.

Obrazek

Zgodnie z sugestiami zabrałem się pełen optymizmu za cieniowanie. Na początek wyciąłem dwoma sklejonymi skalpelami paski taśmy tamiya, i delikatnie je nakleiłem na kokardy w miejscach żeber na skrzydeł.

Obrazek

Delikatnie obrysowałem ołówkiem i jeszcze delikatniej zacząłem je zdejmować z modelu.
Oczywiście kalkomanie próbowały pękać i odłazić, ale kapnąłem tu i ówdzie płynem pod kalki wamodu i otarłszy pot z czoła nie zdemolowałem płatów.

Obrazek

Następnie zabrałem się za suche pastele. Między żebrami "zakurzyłem" skrzydła na szaro-brązowo.

Obrazek

Dół płata otrzymał na kokardach mieszankę zółto-szarą, zdecydowanie jaśniejszą.
I ten dół wyszedł całkiem, całkiem, co do góry, kilka razy poprawiałem.

Obrazek
Modelarstwo to nie tylko wieczorne dłubanie - to zabawa z historią.
Avatar użytkownika
Bolo07
 
Posty: 526
Dołączył(a): środa, 26 lutego 2014, 10:05
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez Bolo07 » piątek, 25 grudnia 2015, 01:33

Ster kierunku też okleiłem taśmą.

Obrazek

Obrysowałem żebra, następnie zakurzyłem w/g zasady: symbolicznie z góry, zdrowo pod spodem.
Całość powierzchni oliwkowych modelu przykurzyłem szaro-brązowa mieszanką.

Obrazek

Z dołu trochę pobrudziłem stery i powierzchnie przy kadłubie, narażone na pryskanie błota spod kół.

Obrazek

Podobnie dostało się sterom. Na zdjęciu załapał się poczciwy Lewis i uchwyt Fostera, obiecuję, że o kaemach opowiem w następnym odcinku.

Obrazek

Na koniec widok z tyłu na górę dolnego płata i kadłub.

Obrazek

Czy aby nie za brązowo to wszystko wyszło ? Kadłub nawet całkiem ładny, ale co do płatów różnie to wygląda w zależności od oświetlenia. Póki co, nie położyłem jeszcze matowego werniksu, krytykujcie Waćpanie i Waszmościowie.

Pozdrawiam, Bolek
Modelarstwo to nie tylko wieczorne dłubanie - to zabawa z historią.
Avatar użytkownika
Bolo07
 
Posty: 526
Dołączył(a): środa, 26 lutego 2014, 10:05
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez LordDisneyland » sobota, 26 grudnia 2015, 14:03

Nie wiem, czy nie przesadziłeś na górnej powierzchni dolnego płata...miejscami wygląda jak zalane bejcą. Zwłaszcza na ostatniej fotce.
Born to lose - out to lunch
- Ian "Lemmy" Kilmister
Avatar użytkownika
LordDisneyland
 
Posty: 904
Dołączył(a): piątek, 25 kwietnia 2008, 11:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: RAF SE-5, Roden 1:72

Postprzez Bolo07 » czwartek, 7 stycznia 2016, 23:54

Cześć,

Coś łatwego, lekkiego i przyjemnego. Lufa z chłodnicą kadłubowego kaemu Vickers z blaszek parta.

Obrazek

Do kompletu nadskrzydłowy Lewis z mocowaniem fostera. Tutaj wykorzystałem zestawowy karabin, dodałem tylko lufę z igły iniekcyjnej i uchwyt bębna z kawałka blaszki.

Obrazek

W mocowaniu fostera nawierciłem delikatne wgłębienia.
Całość pomalowałem na początek na szaro.

Obrazek

Zalałem czarnym washem i przetarłem na srebrno.

Obrazek

Pozostaje delikatnie pociągnąć brązem okładziny kolby i tylców Lewisa.
Co do mocowania fostera to muszę się przespać z dwoma kwestiami:
- czy ma być metaliczne, czy kamuflowane z mosiężną szyną jak zrobili to w swojej przepięknej replice panowie z Vintageaviator,
- jak delikatnie nawiercić otwory w szynie na wylot.
Ostatnio edytowano piątek, 8 stycznia 2016, 00:09 przez Bolo07, łącznie edytowano 1 raz
Modelarstwo to nie tylko wieczorne dłubanie - to zabawa z historią.
Avatar użytkownika
Bolo07
 
Posty: 526
Dołączył(a): środa, 26 lutego 2014, 10:05
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości