Uff... cztery nocki
(średnio od 18 do 1) pracy nad wykończeniem kadłuba....
Efekt końcowy dla mnie do przyjęcia ale nie zadowalający. Całość prac dzieliłem na trzy etapy i najlepszy efekt uzyskałem na drugim etapie... potem coś przedobrzyłem
Koniec końców zostaje tak jak jest.
Zanim zdjęcia mały opis prac.
Początek to widzieliście - podkład, bury TS-66 IJN Kure, część denna Red Hull. Na czystą powierzchnię Model Masterem Metalizer Gun Metal wszelkiego rodzaju rysy, zadziory i odrapania. Następnie na bury filtr Mig Grey for Dark Ylelow. Zaciągany płaskim pędzlem (4) od pokładu do linii wodnej i lekko na część denną. W części dennej po wyschnięciu rozmyty benzyną. Po stonowaniu filtrem porobiłem rdzawe ślady. Wash i pigment od AK Interactive. Kolejny etap to lakierowanie całości półmatem. Dalej kalki na dziobie i rufie
(podziałka poziomu zanurzenia) i następne filtry. Tym razem użyłem Neutral Gray Filter od AK-I do burt oraz Brown Streaking Grime for Red Hulls, również od AK-I. Na linii wodnej zrobiłem imitację glonów z Slimy Grime Light od Ammo of Mig Jimenez. W części podwodnej poziome ślady AK Salt Streaks for Ships + lekko pionowo na burty. Ostatnia warstwą był lakier bezbarwny matowy Valleyo w spray'u.
Teraz dlaczego w połowie prac byłem bardziej zadowolony niż teraz ? Otóż pierwsza warstwa bezbarwnego
(półmat) zniwelował mi jasne raisy i za bardzo wyciągnął wszelką rdzę
(ściemnił). Teraz myślę sobie, żeby jeszcze może ratować to mgiełka z aero w kolorze burty
(IJN Kure) ale boję się żeby nie było jeszcze większej kichy... Chyba wię tak zostawię jak jest, a jest tak:
Jak widać kadłub stoi już na podstawce, nie mogłem się też oprzeć pokusie, żeby zamontować tabliczki opisowe
(wklejane na taśmę klejącą dwustronną). Teraz zaczną się prace na pokładzie, będzie można już montować nadbudówki, potem działa.... powiedzmy, że zbliżam się do połowy prac.