Kendzior napisał(a):Cześć,
Tak patrzę na zdjęcia tego samolotu i Twojego modelu i nie wiem, czy ten mottling nie jest zbyt wyrazisty. Na fotografiach plamki wydają się większe, bardziej rozmyte i o nieregularnych kształtach. Jakby w tym stylu.

Tak, jakby kamuflaż uległ przetarciu.
Instrukcja Hasegawy nie wydaje się zbyt wiernie naśladować pierwowzór, moim zdaniem.
A jak nity? Widać cokolwiek?
Pozdrawiam
Hubert


może masz rację ale liczę, że w ciągu dalszych prac nad modelem plamy te zostaną trochę rozmyte. Jeżeli chodzi o instrukcję Hasegawy to podaje ona malowanie zupełnie innego samolotu - na pewno nie F-4. Jeżeli chodzi o nity to tak są widoczne chociaż nie wszędzie udało mi się zachować cienką warstwę farby ale liczę, że nauka nie pójdzie w las. Nity wyglądają genialnie i napewno są w skali nie to co robione kółkami. Myślę, że we wszystkich modelach które będę budował a do których HGW produkuje zestawy nitów będę je wykorzystywał.