Eduard - nowy Bf 109 G-6

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez HubertKendziorek » wtorek, 12 kwietnia 2016, 21:55

Kuba P. napisał(a):Wtedy dali ciała strasznie ale lekcję odrobili i mamy bardzo fajny model.

I ja tak myślę i bardzo się cieszę, gdyż dzisiaj nie wytrzymałem i kupiłem ostatni egzemplarz w stacjonarnym Exito :)
Na chwilę obecną w tej skali moim zdaniem nie ma nic lepszego i sądzę, że ten stan będzie dość trwały.
Dzięki Kuba za obszerne komentarze i zdjęcia mojego ulubionego G-6.

Pozdrawiam
Hubert
Zapraszam na mój blog modelarski: Kendzior's Way
Avatar użytkownika
HubertKendziorek

Ukraina
 
Posty: 2393
Dołączył(a): wtorek, 19 sierpnia 2008, 08:23
Lokalizacja: Kraków

Reklama

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez Kuba P. » wtorek, 12 kwietnia 2016, 22:00

potez napisał(a):To zdjęcie? Prawa góra. Aż takie mocne załamanie powinnombyć?


Musiałbyś wziąć do ręki model i zobaczyć miejsce o którym rozmawiamy bez powiększenia. Zdjęcia podbijają wrażenie, ze jest tam zbyt kanciate przejście. To się bierze stąd, że prawdziwa "szczęka" czyli ta dolna osłona miała delikatnie zaobloną przednią krawędź. To jest dosłownie centymetr, dwa na samym brzegu. W modelu to wydaje się być albo pominięte albo zbyt mało podkreślone. To jest naprawde niuans i najlepiej to samemu zobaczyć żeby złapać o co chodzi. Poszukam jeszcze jakiegoś dobrze to ilustrującego zdjęcia oryginału.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez potez » wtorek, 12 kwietnia 2016, 22:04

no to se chyba overtreesa kupie 8-)
położe w szafce koło haski i poczekam aż dojrzeje :lol:
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4718
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez FranekS » wtorek, 12 kwietnia 2016, 22:11

potez napisał(a):To zdjęcie? Prawa góra. Aż takie mocne załamanie...


No tak ostre ( to pomiędzy dolną osłoną zbiornika oleju a dolną pokrywą z chłodnicą) nie powinno być. Po prostu ta "szczęka" z chłodnicą ma u Edka praktycznie rozwijalną powierzchnię, a powinna być trochę bardziej ( ale BARDZO nieznacznie) zagięta w przedniej części. Wydaje mi się, że przekrój w miejscu łączenia tych segmentów może być deko zbyt obszerny. Dla mnie ta pokrywa z chłodnicą jest wykonana w sposób idealny w modelu ZVEZDY.
ALE TO NIE JEST DLA MNIE JAKIŚ DRAMAT ;o) .

Niestety, za tym modelem ciągnie się smród z ver.01...
Gdyby ta pierwsza wersja była taka jak obecna, to niemal nikt by się nie czepiał, byłoby fajnie i radośnie. W innych, starszych modelach (np. Hasegawa) są liczne babole o których się nigdzie nie wspomina/ nie wie. A Edward pod pręgierzem klęczy za stare winy. Ja tego modelu bronię, (trzeciego nie będzie ;o) ). Mi nie podoba się tylko to że golenie podwozia mają taką samą długość jak w starym...i kołpak jest też stary, ze średnicą o 0.5-0,6 za dużą ( ale to mój odchył :D ).

P.S.:
Chłodnica w "Australijczyku" ( W.Nr. 163824) ze zdjęć Kuby nie jest reprezentatywna dla normalnego G-6, to raczej spadek po poprzednim wcieleniu tej maszyny ( wariant AS). To jest coś rozmiarami pomiędzy chłodnicą z G-6 i G-10. :->
FranekS
Avatar użytkownika
FranekS
 
Posty: 205
Dołączył(a): wtorek, 29 maja 2012, 16:07
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez Kuba P. » wtorek, 12 kwietnia 2016, 23:00

FranekS napisał(a):Chłodnica w "Australijczyku" ( W.Nr. 163824) ze zdjęć Kuby nie jest reprezentatywna dla normalnego G-6, to raczej spadek po poprzednim wcieleniu tej maszyny ( wariant AS). To jest coś rozmiarami pomiędzy chłodnicą z G-6 i G-10.


Też o tym myślałem. Wydaje mi sie, że jednak jest to prawidłowa szczęka i chłodnica dla silnika A-1. Tam jest ewidentnie zmieniony silnik i stąd samolot z Regensburga ma osłony górne wzoru Erla ale używane także przez WNF, śmigło z namalowanym numerem 441039 pasującym do W.Nr. od G-6 WNF (stąd może ten pokutujący pogląd, że to wersja U4). Maszyna zaliczyła uszkodzenia 30% podczas lądowania w Rheine w sierpniu 1944, naprawę przeprowadziły zakłady Ludwig-Hansen w Munster zapewne właśnie przy użyciu elementów pochodzących z innych samolotów może nawet tego samego G-6 WNF i nie sądzę, by ostała się szczęka jeszcze z AS'a jeśli ten samolot zaliczył lądowanie na brzuchu...
Poza tym szczęka musiała pasowac do górnych osłon, kadłuba i skrzydeł a te były standardowe no ale to żadna nowość.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez manas » środa, 13 kwietnia 2016, 07:41

Z góry przepraszam za moje prostackie pytanie: osłona kabiny J10 ma, po obydwu stronach na końcu, prostokątne wycięcia.

To ma tak być, z takimi dziurami? :shock:
Ostatnio edytowano środa, 13 kwietnia 2016, 07:51 przez manas, łącznie edytowano 1 raz
soczewica koło miele młyn
manas
 
Posty: 366
Dołączył(a): niedziela, 1 stycznia 2012, 11:29

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez HubertKendziorek » środa, 13 kwietnia 2016, 07:42

I jeszcze jeden in-box, tym razem od Bretta z HS: http://www.hyperscale.com/2016/reviews/ ... ewbg_1.htm
Tradycyjnie optymistyczny, co mi osobiście w zupełności odpowiada :)

Kupiony wczoraj egzemplarz obmacałem z wszystkich stron - jak dla mnie, jest bardzo OK.
Muszę teraz szybko skończyć Mustanga i Hiena oraz co tam jeszcze zalega w szafce podręcznej, albowiem pudło ogromne.
Nota bene, to jeszcze jedna duża zaleta ostatnich wypustów Eduarda, model można w trakcie robót spokojnie przechowywać w pudełku, bez ryzyka że się uszkodzi albo zakurzy.

Pozdrawiam
Hubert
Avatar użytkownika
HubertKendziorek

Ukraina
 
Posty: 2393
Dołączył(a): wtorek, 19 sierpnia 2008, 08:23
Lokalizacja: Kraków

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez posejdon » środa, 13 kwietnia 2016, 10:27

manas napisał(a):To ma tak być, z takimi dziurami? :shock:

Mniej więcej.
Obrazek
Avatar użytkownika
posejdon
 
Posty: 876
Dołączył(a): środa, 15 grudnia 2010, 15:05
Lokalizacja: Bródno

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez Georg01 » środa, 13 kwietnia 2016, 13:14

Zamówiłem 2 i się cieszę :)
Model zapowiada się świetnie. Drobne uchybienia ma każdy model, nie ma co wybrzydzać. Z opisów widać, że jest bardzo, bardzo dobrze. W porównaniu do tej karykatury z 1 wypustu to jest arcydzieło.
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez FranekS » środa, 13 kwietnia 2016, 14:09

Kuba P. napisał(a):
FranekS napisał(a):Chłodnica w "Australijczyku" ( W.Nr. 163824) ze zdjęć Kuby nie jest reprezentatywna dla normalnego G-6, to raczej spadek po poprzednim wcieleniu tej maszyny ( wariant AS). To jest coś rozmiarami pomiędzy chłodnicą z G-6 i G-10.


Też o tym myślałem. Wydaje mi sie, że jednak jest to prawidłowa szczęka i chłodnica dla silnika A-1. Tam jest ewidentnie zmieniony silnik i stąd samolot z Regensburga ma osłony górne wzoru Erla ale używane także przez WNF, śmigło z namalowanym numerem 441039 pasującym do W.Nr. od G-6 WNF (stąd może ten pokutujący pogląd, że to wersja U4). Maszyna zaliczyła uszkodzenia 30% podczas lądowania w Rheine w sierpniu 1944, naprawę przeprowadziły zakłady Ludwig-Hansen w Munster zapewne właśnie przy użyciu elementów pochodzących z innych samolotów może nawet tego samego G-6 WNF i nie sądzę, by ostała się szczęka jeszcze z AS'a jeśli ten samolot zaliczył lądowanie na brzuchu...
Poza tym szczęka musiała pasowac do górnych osłon, kadłuba i skrzydeł a te były standardowe no ale to żadna nowość.


Kuba, abstrahując od tego od czego jest ta szczęka, i jaka jest w niej zamontowana chłodnica, to sama obudowa chłodnicy jest wyraźnie wyższa ( głębsza) od tej jakia jest do zaobserwowania w standardowych G-6. Ma na przednich krawędziach w widoku z boku krótkie pionowe odcinki, normalnie nie spotykane, takie bardziej w stylu obudowy chłodnicy od normalnych G-10/K-4 ( tyle, że ta jest duuużo wyższa )
EDIT!!!: OGLĄDAM FOTKI JESZCZE RAZ, I JESTEM CORAZ BARDZIEJ PRZEŚWIADCZONY ŻE "Australijczyk" ma tak głęboką chłodnicę jak G-10!!!
Wykończenie tylnej części też jest inne.
Ja to piszę, żeby ktoś przypadkiem na podstawie tych zdjęć nie znalazł kolejnego "BŁĘDU".
Fajnie, że przytoczyłeś historię tego unikalnego egzemplarza.
Co do dopasowania samej szczęki do górnych osłon i przedniego oprofilowania skrzydło- kadłub:

- zarówno przekroje poprzeczne szczęki ( minus sama obudowa chłodnicy, oczywiście ) oraz jej szerokości a więci jej obrys w płaszczyźnie poziomej ( pod rurami wydechowymi) NIE ulegały zmianie począwszy od wersji F a skończywszy na K. Zmieniały się same chłodnice i doszły tylko "łezki" z przodu dla samolotów z silnikiem DB-605D, taka konieczna proteza. Oczywiście pomijam tu G-10/K-4 z zakładów Erla, bo to całkiem inna bajka ;o) .

Co do Edkowej szczęki to ortodoksi zauważą, że ma ona stałą szerokość na całej długości. W porównaniu do modelu F-a Zezdy ( wspominam o nim bo chyba wszyscy znamy, lubimy i szanujemy :) ) Edek jest szerszy o min. 1 mm na przedniej krawędzi szczęki. I obszerniejszy w przekroju. I stąd jest również ten przerysowany, ostry kant na łączeniu z przednim segmentem kadłuba widoczny na twoim zdjęciu.

Jeśli szukamy jeszcze jakichś dziur w tym modelu, to rozstaw MG-131 jest trochę za duży. Problem pewnie ciągnie się od samego przodu, od trochę za dużego kołpaka. To są moim zdaniem FAKTY FIZYCZNE. A jeśli chodzi o WRAŻENIA, to mimo wszystko są one jak najbardziej POZYTYWNE.
LUDZIE NORMALNI, nie przejmujcie się tym :) ;o) :lol:

Pozdrawiam,
FranekS
Avatar użytkownika
FranekS
 
Posty: 205
Dołączył(a): wtorek, 29 maja 2012, 16:07
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez Kuba P. » środa, 13 kwietnia 2016, 20:44

manas napisał(a):Z góry przepraszam za moje prostackie pytanie: osłona kabiny J10 ma, po obydwu stronach na końcu, prostokątne wycięcia.

To ma tak być, z takimi dziurami? :shock:


Tak i tu mały komentarz:

[1] Osłona dwudzielna - wersja spotykana tylko w maszynach po naprawach lub uzupełnieniach. Przystosowana do montażu ze starego typu mechanizmem zrzutu awaryjnego, charakterystyczne jest to, ze wycięcia w tylnej części ramy obecne są po obu stronach a maszt anteny mocowany jest do statecznika. Element (10).
Na zdjęciu Major Mietusch w kabinie swojego 109 G-6 właśnie w ramach uzupełnień wyposażonego w nową osłonę. Drobna uwaga, krawędź tylna powinna mieć lekkie podcięcie pod gniazdo masztu, 3 ruchy pilnika...

Obrazek

[2] Osłona dwudzielna wariant produkcyjny, typowa i często spotykana, wycięcie tylko z prawej strony, z lewej małe wytłoczenie bez wycięcia. Element (9). Pozuje nasz ulubiony australijczyk :)

Obrazek
Obrazek

[5] Osłona dzwudzielna z poprzeczką łączącą górne części ramy - Element (7).
Bardzo rzadka rzecz. Nie mam pod ręką zdjęcia oryginału.

Do tego są jeszcze trzy wiatrochrony i dwie uchylane części z osłony trójdzielnej.
Wiatrochron 11 i osłona 8 to właśnie części do wersji ciśnieniowych (G-1, G-3, G-5) do montażu z opancerzeniem 3. To jeden z moich ulubionych smaczków tego modelu :)

ps - Dzięki Franek za zamykający temat komentarz dot. szczęki i faktycznie jak teraz patrzę na osłonę chłodnicy z australijczyka to jest głębsza. Tyle lat się na niego gapię i nie zauważyłem :->

Obrazek
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez manas » środa, 13 kwietnia 2016, 21:42

Bardzo dziękuję za wyjaśnienie. W modelu, element I19 (do zastosowania przy zamkniętej kabinie) ledwo co opiera się o wewnętrzną część owiewki, "nie wypełniając" otworów w tejże, i naprawdę mamy "dziury" w kabinie. Jako kompletnemu laikowi w temacie pewnie nie wypada mi zabierać głosu, ale moim zdaniem to kontrowersyjne rozwiązanie i nie wygląda atrakcyjnie.
soczewica koło miele młyn
manas
 
Posty: 366
Dołączył(a): niedziela, 1 stycznia 2012, 11:29

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez Kuba P. » środa, 13 kwietnia 2016, 22:57

manas napisał(a):W modelu, element I19 (do zastosowania przy zamkniętej kabinie) ledwo co opiera się o wewnętrzną część owiewki, "nie wypełniając" otworów w tejże


I20 jest do zamkniętej osłony. Zerknij który tam masz bo może trzeba zamienić.

Swoją drogą Edek jest tu niekonsekwentny: przy osłonie J10, czyli tej używanej jako "retrofit" z podcięciami po obu stronach nie powinno się dawać ani I19 ani I20 tylko powinny być inne elementy. Łukowato wygieta rama pod osłonę mocowana do tylnej ściany kabiny (widać to na zdjęciu z mojego postu wyżej) oraz mechanizm zrzutu starego typu (I19 i I20 to część mechanizmu zrzutu osłony późnej wersji używana z produkcyjną Erlahaube). Nie mam pod ręką zdjęcia, musisz pogrzebać. Poznasz taki samolot po maszcie mocowanym na stałe i tej ramie pod osłonę.

ps - mam:

Obrazek
Wersja późna, docelowa - mechanizm zrzutu taki jak daje Edek.

Obrazek
wersja wczesna, stosowana jako zamiennik dla osłony starego typu, widać ramę i mechanizm zrzutu z wczesnej osłony. Tego w Edku nie ma a tez być powinno i koresponduje z osłoną Erla z dwoma podcięciami.

Dla obu przykładów przypadkiem są to maszyny z akumulatorem przeniesionym za kabinę, obecność tego "pudełka" zignorujcie bo to nie ma nic do rzeczy i równie dobrze mogła być płaska pokrywa.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez MIRO » środa, 13 kwietnia 2016, 23:18

Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze. Pomijam zgodność modelu z oryginałem, bo o tym nie mam bladego pojęcia. Ale uważam, że technologicznie Edek zrobił krok wstecz względem MiGa-21 o Spitfire już nie wspominając. Rozmyte nity na spodzie centropłata, czy w połowie ładna osłona żyrokompasu to nieporozumienie. Zdziwił mnie też brak kołków ustalających na kadłubie.
Niemniej jednak złożenie do kupy pod malowanie kabiny zajęło mi niecałą godzinę. Wszystko elegancko do siebie pasuje.
Pozdrawiam
Mirek
Путiн хуйло!
Avatar użytkownika
MIRO
 
Posty: 1743
Dołączył(a): piątek, 21 listopada 2008, 09:36
Lokalizacja: Opole

Re: Eduard - nowy Bf 109 G-6

Postprzez Kuba P. » środa, 13 kwietnia 2016, 23:52

MIRO napisał(a):uważam, że technologicznie Edek zrobił krok wstecz względem MiGa-21 o Spitfire już nie wspominając. Rozmyte nity na spodzie centropłata, czy w połowie ładna osłona żyrokompasu to nieporozumienie. Zdziwił mnie też brak kołków ustalających na kadłubie.


Tutaj jeden mały komentarz żeby było sprawiedliwie - kadłub 109 w miejscu o którym mowa (podkreślenie moje) jest płaski przez to jak widać chyba jest technologiczny problem z odlaniem tam czegokolwiek innego niż poprzeczne linie w sposób ostry. Inne porównywalne modele 109 F/G/K są w tym miejscu najwyżej tak samo wykonane. Taki Revell w 1:32 w ogóle odpuścił rysowanie pokrywy żyrokompasu bo wiedzieli, że to wyjdzie paskudnie.

Pewnie przy odpowiednim wysiłku i właściwie wysokim kosztem to wszystko da się odlać poprawnie ale póki co Tamiya (jeszcze :) ) nie zrobiła 109 G-6...
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Messerschmitt

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 1 gość