Moses, zegeye, Darek Trzeciak, Adam, Kendzior, Mariusz Jarzyna ze Szczec, skusz: Dziękuję Panowie. Cieszę się że się podoba.
Co do zacieków: nawet znalazłem takie zdjęcie, gdzie tak się zawijają na osłonie silnika... ale to już chyba przy następnej Venturze
Czemu bomby zielone - to już chyba kiedyś pisałem...

a czemu błyszczące? Żebym to ja wiedział...
Jako że pora późna - albo wczesna - zależy z której strony patrzeć - dziś mało tekstu, a więcej obrazków.
Więc najpierw poprawka bomb.

Udało się w miarę bezboleśnie pomalować z ręki aerografem.
Brudzenie na górze - tą samą metodą co na dole. Farba olejna + White Spirit, wycierane patyczkami do uszu i płatkami kosmetycznymi. Zabrudzenia - pigmenty wcierane płaskim pędzelkiem.




Biedronka z trzech kolorów: białego, szarego i jasnobrązowego. Najpierw roztarłem farbę szerokim pędzlem zgodnie z kierunkiem opływu powietrza, wycierałem mniejszym pędzelkiem zwilżonym White Spirit'em.



W międzyczasie zrobiłem śmigła. Każdą z łopat po pomalowaniu na czarno przetarłem delikatnie szarym i brązowym pigmentem, żeby trochę złamać kolor bazowy.



Lufy karabinów maszynowych - zrobione dokładnie tą samą metodą co w wieżyczkach strzeleckich - osłony zwijane z blaszki + igła lekarska 0,8mm.

Odpryski - to srebrny flamaster Pentela, a zacieki przy korkach wlewów paliwa - Fuel Stains od AK Interactive.
Po tych wszystkich zabiegach otrzymaliśmy, co następuje:



Zostało jeszcze kilka drobiazgów.
Światła na końcach skrzydeł - to kawałek przezroczystej ramki, wytoczonej skalpelem na wiertarce i pomalowanej Clear'em Humbrola.


Lufy karabinów i śmigła wkleiłem na SG w żelu.

I ostatnia rzecz, która mi została do zrobienia - antena.
Przy akompaniamencie niecenzuralnych słów udało mi się szczęśliwie zawiązać wszystkie odcinki. Sama antena to żyłka wędkarska 0,06mm, imitacje izolatorów zrobiłem z patyczków do uszu rozciągniętych nad płomieniem.


Muszę ją jeszcze pomalować.
Cóż, wydaje się więc, że relacja powoli dobiega końca... postaram się zrobić jakąś galerię przy normalnym oświetleniu, bo o drugiej w nocy zdjęcia raczej za dobre nie wychodzą

Do ostatniego odcinka zatem.